Tango na 16m2 – gimnastyka mieszkaniowa
Nagrodzona Oscarem animacja z 1980 roku posłużyła grupie młodych architektów i kuratorów do stworzenia wystawy o tym, jak żyć w małym mieszkaniu.
Mały pokój, szafa, tapczan, dziecięce łóżeczko. W tej ciasnej scenerii trwa ośmiominutowy surrealistyczny taniec kilkudziesięciu osób – to film "Tango" Zbigniewa Rybczyńskiego. Zrealizowany w 1980 roku, trzy lata później nagrodzony Oscarem, hipnotyzujący film animowany interpretowany jest do dziś na wiele sposobów. Widzi się w nim metaforę anonimowości życia w tłumie – znak naszych czasów oraz życia w w realiach upadającej Polski Ludowej, z jej deficytem podstawowych towarów, usług, wygód. Choreografia ruchu postaci w niewielkiej przestrzeni skromnie umeblowanego pokoju zainspirowała trójkę młodych kuratorów i architektów do przemyśleń na temat sposobów życia w małych mieszkaniach.
W PRL-u ciągły i egalitarny niedobór metrażu i materiałów w zdecydowany sposób wpływał na to, jak mieszkali Polacy. Prowadził do unifikacji naszych wnętrz, jednocześnie będąc bodźcem dla kreatywności i pomysłowości w poszukiwaniu rozwiązań dla niewielkich przestrzeni, często urządzanych minimalnym kosztem
– piszą Agnieszka Batkiewicz, Veronika Mayr i Xander van Dijk, twórcy wystawy "Tango na 16 metrach kwadratowych", którą do 14 października 2018 roku można oglądać w warszawskiej Zachęcie.
Kuratorzy wyszli od animacji Zbigniewa Rybczyńskiego (którą można, rzecz jasna, zobaczyć na wystawie), ale sercem ekspozycji uczynili powiększoną do nienaturalnych rozmiarów meblościankę. Przeskalowany obiekt jest eksponatem sam w sobie – powtarza bowiem projekt Bogusławy i Czesława Kowalskich, który zwyciężył w rozpisanym w 1961 roku konkursie na meble do małych mieszkań. Meblościanka Kowalskich stała się na wiele lat ważnym elementem wystroju polskich mieszkań – na wystawie w Zachęcie można nie tylko przyjrzeć się jej konstrukcji i strukturze, ale i docenić jej wielofunkcyjność.
Kuratorzy użyli jej do wyeksponowania kolejnych części wystawy. Siadając na półkotapczanie, zwiedzający może przejrzeć kolorowe magazyny z lat 60. (w tym kultowe "Ty i Ja") z poradami, jak lepiej urządzić swoje M-2, jak zorganizować życie na niewielkim metrażu. Wkomponowany w meblościankę blat jest podstawą dla telewizora: o realiach życia w czasach "mebli Kowalskich" opowiadają na wystawie bohaterowie filmu, stworzonego przez Ośrodek "Brama Grodzka — Teatr NN" oraz dokumentu Piotra Szulkina "Życie codzienne" z 1976 roku. Jak w każdej meblościance, również w jej przerośniętej wersji w Zachęcie są szuflady.
Tu ukryto w nich archiwalia: dokumenty, projekty, relacje, związane z różnymi przedsięwzięciami, mającymi na celu poprawę jakości życia w czasach metrażowego deficytu. Można więc poznać szczegóły konkursu na meble do małych mieszkań i zobaczyć koncepcje Haliny Skibniewskiej na temat możliwości rearanżowania niewielkich mieszkań wraz ze zmieniającymi się potrzebami rodziny. Stworzona przez kuratorów opowieść nie dotyczy tylko lat 60., kiedy to rozpoczął się proces prefabrykacji i uprzemysłowienia budownictwa mieszkaniowego. Sięga też lat 80., kiedy to w obliczu potężnego kryzysu ekonomicznego dynamicznie rozwijało się poradnictwu w stylu "zrób to sam", zachęcające do unowocześniania mieszkań własnymi siłami. Swoistym ukoronowaniem tego zbioru projektów jest cykl fotografii Wojciecha Woźniaka -typologiczny zestaw autentycznych, zastanych w prywatnych mieszkaniach meblościanek.
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
Kuratorom wystawy udało się uniknąć modnego ostatnio "sentymentu do PRL-u". Wystawa nie jest zbiorem gadżetów czy impresją o czasach może trudnych, ale z dzisiejszej perspektywy bardzo malowniczych. Bazując na archiwaliach, relacjach, oryginalnych projektach opowiada o realiach, które były udziałem dużej grupy naszych rodaków. Bo przecież życie w kilka osób na niewielkiej przestrzeni blokowego mieszkania jest doświadczeniem wielu Polaków i Polek.
"Mieszkaniowa akrobatyka" funkcjonowania wśród rozkładanych tapczanów i stołów, wypakowanych po brzegi meblościanek, ciemnych aneksów kuchennych i mikroskopijnych łazienek nie wydaje się czymś egzotycznym. Część publiczności była rozczarowana faktem, że opowiadająca o małych mieszkaniach wystawa mieści się w rozległej sali i składa z otoczonego pustką jednego, ogromnego mebla. Jednak odtwarzanie w galerii klaustrofobicznych wnętrz sprowadziłoby ekspozycję do formalnej zabawy, w której zatraciłaby się jej treść. A ta nie sprowadza się tylko do opowieści o metrażowych deficytach budownictwa epoki PRL-u.
W blokach z wielkiej płyty były małe mieszkania – to fakt, jednak, gdy rozejrzeć się uważnie wokół, okaże się, że przeciętne budownictwo mieszkaniowe oferuje dziś niewiele większy standard. Aż nazbyt dobitnym na to dowodem są zdjęcia Jakuba Certowicza.
Fotograf stworzył cykl opowiadający o współczesnych "mikroapartamentach" (już w samej nazwie kryje się fascynujący paradoks), coraz popularniejszej formie mieszkania, w której wszystkie funkcje zostały zamknięte na powierzchni kilkunastu metrów kwadratowych. Presja, by mieszkanie posiadać na własność, wysokie ceny lokali, wyśrubowane warunki przyznawania kredytów wraz z przekonaniem, że nowo zbudowany "apartamentowiec" to nobilitujące miejsce do życia, wytworzyły nowy, modny na polskim rynku model domu – eleganckiego, nowoczesnego i taniego, a więc bardzo małego. Pierwsze mikroapartamenty zbudowano w 2013 roku we Wrocławiu; mieszkania w tej inwestycji miały po 13 m2 i… sprzedały się na pniu. Nic więc dziwnego, że podobne obiekty powstają w kolejnych miastach. Na zdjęciach Jakuba Certowicza można zobaczyć, jak w mikroskopijnej przestrzeni mikroapartamentu nawet rant plazmowego telewizora zostaje zaadaptowany na półkę, a pranie suszy się w kabinie prysznicowej.
Czy deficyt powierzchni mieszkaniowej jest problemem tylko polskim? Ależ skąd! W Paryżu, Londynie, Amsterdamie czy Berlinie w latach 60. i 70. także budowano bloki oferujące mieszkania niewiele większe niż u nas. Współczesność zaś jest jeszcze trudniejsza: spekulacje na rynku nieruchomości czy gentryfikacja powodują, że coraz mniej ludzi stać na jakiekolwiek mieszkanie w którymś z dużych, zachodnioeuropejskich miast. Coraz częściej (nie tylko młodzi) ludzie skazani są na współdzielenie domu z innymi, na życie w wynajętych pokojach lub małych lokalach na peryferiach. I to zjawisko dostrzegli kuratorzy wystawy w Zachęcie, zasygnalizowali je jednak za pomocą projektów, które można nazwać filozoficzno-utopijnymi. Zaprosili w tym celu do współpracy kilkoro młodych architektów z Wielkiej Brytanii, Włoch, Holandii, Belgii.
Londyńskie biuro OMMX pokazało model domu, w którym poszczególne mieszkania skomasowano do powierzchni jednego pokoju, tworząc niebanalną przestrzeń sąsiedzką. Studio Makkink & Bey z Rotterdamu zaprojektowało dla współczesnych nomadów plecak-materac, dzięki któremu można zanocować gdziekolwiek. Nie wierząc w koncepcję awansu społecznego i bazując na opowiadaniu Jorge Louisa Borgesa, Hugo Corbett z Brukseli proponuje loterię, dzięki której można by często zmieniać mieszkania, a co za tym idzie doświadczać najrozmaitszych sposobów życia.
Od kilku lat zespół badaczy i studentów Pracowni Studiów Miejskich Instytutu Kultury Polskiej UW prowadzi badania, zatytułowane "Kultura mieszkania", wiele uwagi poświęcając życiu na niewielkiej przestrzeni. Poza małymi mieszkaniami w blokach badacze interesowali się także akademikami, altankami w ogórkach działkowych, przyczepami kampingowymi czy kontenerami mieszkalnymi – funkcjonowanie na mikroskopijnej przestrzeni może mieć bardzo różne oblicza i dotyczy ludzi tak samo dziś, jak pół wieku temu.
Mieszkanie-minimum, wymyślone przecież na początku XX wieku przez modernistów, nastręcza wiele codziennych problemów, ale dla projektantów bywa inspiracją. Wrażliwa na społeczne potrzeby architektka Halina Skibniewska w latach 60. rozrysowywała plany małych mieszkań, w których żyć obok siebie mogliby członkowie nawet wielopokoleniowej rodziny, a w słynnym osiedlu Sady Żoliborskie planowała nie tylko pasujące do metrażu meble, ale i i urządzała mikromieszkania, dostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych (niestety jej projekty nie trafiły nigdy do masowej produkcji). Założony w 1950 roku Instytut Wzornictwa Przemysłowego organizował konkursy i wspierał projekty, mające na celu polepszenie jakości życia Polaków, a w latach 80. właściwie w każdym czasopiśmie można było znaleźć redagowany przez designerów kącik porad, jak samemu usprawnić, zmodernizować albo udekorować swoje miejsce do życia. Nawet dziś, gdy za aranżację wnętrz w Polsce w dużym stopniu odpowiedzialna jest szwedzka firma meblowa, nietrudno znaleźć wskazówki, jak optymalnie zaaranżować przestrzeń w niewielkim mieszkaniu.
Niezależnie od szerokości geograficznej czy stanu majątkowego, mieszkać musi każdy. Posiadanie dachu nad głową należy do podstawowych praw człowieka, a jednocześnie budownictwo mieszkaniowe jest polem gier politycznych i ekonomicznych – tak samo dziś, jak dawniej. Może właśnie z tego powodu sposoby zamieszkiwania i skomplikowane relacje między budownictwem a polityką są tematem zainteresowania nie tylko architektów czy socjologów, ale też artystów, filozofów, naukowców.
W tym roku nagrodę Złotego Lwa na Międzynarodowej Wystawie Architektury La Biennale di Venezia otrzymała wystawa przygotowana w pawilonie Szwajcarii i dająca się interpretować jako opowieść o byciu skazanym na niedoskonałe, niewygodne, niedopasowane do potrzeb przestrzenie mieszkalne. Wystawa "Tango na 16 metrach kwadratowych" także powstała z myślą o weneckim Biennale – w konkursie, rozpisanym na projekt ekspozycji w pawilonie Polski zajęła drugie miejsce (pokonana przez koncepcję kuratorki Anny Ptak i architektów z Grupy Centrala).
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
Tango na 16 metrach kwadratowych
Zachęta – Narodowa Galeria Sztuki
wystawa czynna od 14 lipca do 14 października 2018
Kuratorzy: Agnieszka Batkiewicz, Veronika Mayr, Xander van DijkWspółpraca ze strony Zachęty: Marta Miś, Joanna Waśko
Współpraca badawcza: Urszula Batkiewicz, Katarzyna Dorda, Martyna Obarska
Wsparcie merytoryczne: dr Agata Gabiś, dr Marcin Jewdokimow
Uczestnicy: Jakub Certowicz, Hugo Corbett, Alessandra Covini & Francesco Apostoli, Juan Camilo Gonzalez, OMMX, Jurren Pen, Studio Makkink & Bey, Tomasz Szerszeń, Wojciech Woźniak;
ze specjalnym udziałem Tanga Zbigniewa Rybczyńskiego;
oryginalne materiały z archiwów Bogusławy i Czesława Kowalskich oraz Haliny Skibniewskiej
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]