Gośćmi premiery będą jego twórcy, wśród nich reżyser Andrzej Wajda, kompozytor Andrzej Korzyński oraz aktorzy Jerzy Radziwiłowicz, Marian Opania, Krzysztof Janczar, Andrzej Seweryn i Krystyna Zachwatowicz-Wajda.
"Człowiek z żelaza" jest kontynuacją losów rodziny Birkutów, bohaterów "Człowieka z marmuru" Andrzeja Wajdy. Syn Mateusza Birkuta, Maciek Tomczyk, jest robotnikiem w stoczni gdańskiej i aktywnym działaczem komitetu strajkowego. Komunistycznym władzom zależy na jego skompromitowaniu, zamawiają więc tendencyjny reportaż u reżimowego dziennikarza radiowego, Winkela. Aby stworzyć zamówiony materiał, ten ostatni musi dostać się na teren stoczni zamkniętej przez strajkujących robotników. Z czasem dowiaduje się prawdy o Tomczyku. Gdy poznaje Agnieszkę, autorkę filmu o Birkucie i zarazem żonę Tomczyka osadzoną w areszcie za popieranie strajku, przekonuje się o słuszności żądań robotników. Postanawia, że reportaż, który miał zrobić, nigdy nie powstanie.
O tym, jak realizowano "Człowieka z żelaza" krążą dziś legendy. Scenariusz Aleksandra Ścibora-Rylskiego powstał w ciągu sześciu dni roku 1980, kiedy w Gdańsku trwał strajk Solidarności przeciw komunistycznej władzy. "Stocznia Gdańska w sierpniowych dniach, oblężona, załoga pilnuje bram, do przywódców, którzy siedzą w środku i obradują, a, jak wiemy, mieli o czym radzić i wiele mieli spraw na głowie, przychodzi jeden z tych, co pilnowali bramy, i melduje: 'Na bramie jest jakiś Wajda i prosi, żeby go wpuścić'" – relacjonował Sławomir Mrożek ("Mrożek, Skalmowski. Listy 1970-2003", Kraków 2007, s.552).
Gdy w sierpniu 1980 roku Andrzej Wajda przyjechał na Wybrzeże, jeden ze stoczniowców powiedział do reżysera: "Niech pan teraz zrobi film o nas". Tak narodził się "Człowiek z żelaza". "Szybko się to działo – wspomina Jerzy Radziwiłowicz w książce "Wszystko jest lekko dziwne". -Zaczęliśmy zdjęcia w grudniu chyba, a strajk się skończył 31 sierpnia. Napisać scenariusz, przygotować produkcję, zorganizować film cały, zdążyć go zrobić i pojechać z nim w maju następnego roku do Cannes, do konkursu. Wyjątkowy ekspres".
Film Wajdy powstał na społeczne zamówienie. Gdy Ścibor-Rylski pracował nad scenariuszem, ludzie spontanicznie przysyłali mu ulotki, zapiski, gazety dotyczące strajku. Dla Andrzeja Wajdy i reszty filmowej ekipy "Człowiek z żelaza" był hołdem dla robotników, którzy przeciwstawili się komunistycznej władzy. Twórcom udało się oddać temperaturę historycznych wydarzeń. "Dookoła jest pożar w burdelu, wszędzie chcą strajkować, wszyscy są niezadowoleni, coś się organizuje, coś się przekształca, jest jakaś magma, która nie wiadomo w co się przetworzy – mówił Radziwiłowicz. -Opowiadając niby zamkniętą historię o Sierpniu, nie można było nie być pod wpływem tego, co się działo dookoła, co jest dalszym ciągiem tej historii. I tych ludzi, którzy tam byli dookoła, w stoczniach".
Polityczne emocje sprawiły, że "Człowiek z żelaza" stał się pomnikiem Sierpnia. W 1981 roku, niespełna rok po wybuchu strajków, film Wajdy trafił na festiwal w Cannes. Zdobył Złotą Palmę, główną nagrodę festiwalu, mimo że rywalizował z takimi filmami jak "Rydwany ognia" Hugh Hudsona i znakomity "Mefisto" Istvána Szabó. W lutym 1982 roku "Człowiek z żelaza" dostał też nominację oscarową w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny, ale władze PRL wycofały film z konkursu. 30 stycznia 1982 roku film Wajdy zaprezentowano na specjalnym pokazie w Białym Domu w Waszyngtonie.
Polska premiera przesuwała się miesiącami, a reżyser musiał toczyć wyczerpujące boje z cenzorami. Ostatecznie film trafił na ekrany polskich kin 26 lipca 1981 roku, a do grudnia, czyli wprowadzenia stanu wojennego, obejrzało go kilka milionów widzów.
"Człowiek z żelaza" to 41 film poddany rekonstrukcji cyfrowej w ramach projektu KinoRP. Wcześniej zabiegom konserwatorskim poddane zostały także inne filmy Andrzeja Wajdy, m.in. "Popiół i diament", "Wesele", "Niewinni czarodzieje", "Ziemia obiecana" i "Panny z Wilka".
Projekt KinoRP to przedsięwzięcie zainicjowane w roku 2008 przez firmę KPD i koordynowane przez Cyfrowe Repozytorium Filmowe, którego partnerami są obecnie: Studio Filmowe KADR, Studio Filmowe TOR, Studio Filmowe ZEBRA, The Chimney Pot, Yakumama Film, Studio Filmowe TPS, Soundplace, Studio Produkcyjne Orka i BTI Studios. Projekt KinoRP honorowym patronatem objął Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Bogdan Zdrojewski.
Premiery Rekonstrukcji Cyfrowych odbywają się w kinie Kultura w Warszawie.
źródła: www.sfp.pl, www.filmpolski.pl, "Mrożek, Skalmowski. Listy 1970-2003", "Wszystko jest lekko dziwne" Jerzy Radziwiłowicz, Łukasz Maciejewski, "Filmowcy w matni bezpiek" Filip Gańczak, opr. BS.