Maćkowi podoba się barmanka Krystyna. Spędza z nią noc. Zaczyna marzyć o normalnym życiu, bez konspiracji i zabijania. Tymczasem w hotelu trwa bal. Szczuka, dowiedziawszy się, że jego siedemnastoletni syn został złapany przez ludzi z Urzędu Bezpieczeństwa podczas likwidacji oddziału Wilka walczącego z komunistami, opuszcza bal i samotnie zmierza do siedziby UB. Wtedy właśnie dosięgają go kule Maćka. Race na cześć zwycięstwa strzelają w niebo. Wracając Maciek napotyka wojskowy patrol. Nie zatrzymuje się na wezwanie. Żołnierze strzelają do uciekającego chłopaka...
Andrzej Wajda na łamach "Kwartalnika Filmowego" (1996/97) wspominał:
Losy chłopców z "Kanału", Tadeusza z "Krajobrazu po bitwie", Marcina z "Pierścionka z orłem w koronie" a także Maćka Chełmickiego z "Popiołu i diamentu" mogły być moim udziałem. Po prostu miałem więcej szczęścia. Przypadek sprawił, że nie znalazłem się w ich sytuacji, więc moim obowiązkiem było na miarę mojego talentu, moich zdolności i moich możliwości opowiedzieć o ich losach.[...] Nie kończąca się dyskusja wokół tego, czym jest "Popiół i diament" jako powieść, a czym jego filmowa przeróbka, nie dość wyraźnie ujawnia pewien dosyć zasadniczy motyw. W powieści Jerzy Andrzejewski próbował szukać zgody narodowej, próbował przekonać czytelników, że co prawda Polska jest politycznie rozdarta i podział jest głęboki, ale trzeba szukać porozumienia. Takie posłanie zawiera się najwyraźniej w ostatniej scenie powieści, kiedy Maciek Chełmicki pada, żołnierze podbiegają i mówią: - Człowieku, po coś uciekał? Dla Andrzejewskiego to pytanie było ciągle pytaniem realnym. "Po coś uciekał?". Gdybyś nie uciekał, pewnie byś żył, mógłbyś przeżyć. Kiedy w 1957 roku robiliśmy film, wiedzieliśmy już, co te słowa znaczą. Zarówno ja jak i Zbyszek Cybulski wiedzieliśmy doskonale, dlaczego Maciek ucieka, wiedzieliśmy, że musiał uciekać. Rozumieliśmy, że dążenie do zgody narodowej nie istniało, a próba pojednania była niemożliwa.
Z kolei Tadeusz Lubelski w "Kinie" (1992) pisał:
Film Wajdy pokazywał - w sposób niezmiernie sugestywny - coś, o czym powszechnie myślano, ale o czym nie można było mówić głośno. Romantyczny mit wolnego duchowo Polaka, pragnącego za wszelką cenę żyć w wolnej Ojczyźnie.
Alicja Helman na łamach "Ekranu" (1958) stwierdza, że "Wajda jest wybuchowy i namiętny":
Przesadnie wyjaskrawia, daje się ponosić pasjom i gwałtowności uczuć. Znajdziemy u niego fantazję i zdobnictwo, okrucieństwo a nawet ekshibicjonizm. Przepych i bogactwo środków formalnych dochodzi w "Popiele i diamencie" do szczytu, prowadząc do wyrafinowanego, zapierającego dech mistrzostwa. Wajda stawia na szok wzruszenia, bezustannie drażni nerwy, nie traci panowania nad widzem. Film chwyta za gardło, poraża, wstrząsa.
O "liryzmie przegranej" w filmie pisał natomiast Philippe Parrain w "Etudes cinematographiques" (1968):
Z dramatycznych sytuacji historycznych Wajda wydobywa sytuacje równie dramatyczne, lecz ponadczasowe, wydobywa wstrząsy i uczucia w stanie czystym. Z całą pewnością można odtworzyć i objaśnić 'Popiół i diament' w perspektywie historycznej, lecz zamysł tego filmu jest inny - chodzi o ujawnienie pewnego liryzmu przegranej.
- "Popiół i diament", Polska 1958. Reżyseria Andrzej Wajda. Scenariusz według powieści Jerzego Andrzejewskiego Andrzej Wajda, Jerzy Andrzejewski, zdjęcia Jerzy Wójcik. Montaż Halina Nawrocka, dźwięk Bogdan Bieńkowski, muzyka Jan Krenz, Michał Kleofas Ogiński (polonez), scenografia Roman Mann, kierownik produkcji Stanisław Adler. Obsada Zbigniew Cybulski (Maciek Chełmicki), Ewa Krzyżewska (Krystyna), Adam Pawlikowski (Andrzej Kossecki), Wacław Zastrzeżyński (Szczuka), Bogumił Kobiela (Drewnowski), Jan Ciecierski (portier), Stanisław Milski (Pieniążek), Artur Młodnicki (Kotowicz), Halina Kwiatkowska (Staniewiczowa), Ignacy Machowski (Waga), Zbigniew Skowroński (Słomka), Barbara Krafftówna (Stefka), Aleksander Sewruk (Święcki). Produkcja Zespół Autorów Filmowych KADR, Warszawa. Czarno-biały, 35 mm, czas trwania 108 minut.
Nagrody:
- 1958 - Złota Kaczka - nagroda czytelników tygodnika "Film" w plebiscycie na najlepszy film roku
- 1959;
- Nagroda Międzynarodowej Federacji Krytyki Filmowej FIPRESCI na XX MFF w Wenecji;
- Wyróżnienie brytyjskiego miesięcznika "Films and Filming" za najlepszą reżyserię na XX MFF w Wenecji - 1960;
- Nagroda Kanadyjskiej Federacji Stowarzyszeń Filmowych na III MFF w Vancouver za "wybitne osiągnięcia w wykorzystywaniu środków ekspresji oraz wysoki poziom techniki filmowej";
- Kryształowa Gwiazda Francuskiej Akademii Filmowej dla Ewy Krzyżewskiej; - 1961 - Dyplom uznania na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Ibadanie;
- 1962
- Srebrny Laur Davida O. Selznicka;
- Nagroda Krytyków Filmowych Niemieckiej Republiki Federalnej; - 1965 - Nagroda Czechosłowackich Krytyków Filmowych.