W 1971 roku ukończył wydział aktorski Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie.
(...) jestem wychowankiem szkoły krakowskiej" - powie Komasa po latach - "uczyli mnie tacy profesorowie, jak Zofia Jaroszewska, Danuta Michałowska, Jerzy Jarocki. Byliśmy wychowani w duchu wielkiej pokory i wielkiego szaleństwa
"Goniec Teatralny" 05.06.1992
Aktor debiutował na scenie kaliskiego Teatru im. Wojciecha Bogusławskiego rolą Albina w Ślubach panieńskich Aleksandra Fredry w reżyserii Macieja Prusa (1971). W 1973 roku, wraz z częścią zespołu i dyrektor kaliskiej sceny Izabellą Cywińską, przeniósł się do Teatru Nowego w Poznaniu i spędził tam piętnaście lat. W 1988 roku wyjechał do Warszawy, gdzie na początku był związany z zespołem Janusza Wiśniewskiego. Poświęcił się pracy pedagogicznej, w 1988 roku został wykładowcą warszawskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej, a w 1995 roku profesorem tej uczelni. W Warszawie kontynuował swoją wielką pasję nauczycielską. Wcześniej, w Poznaniu, uczył na wydziale wokalno-aktorskim Akademii Muzycznej. W latach 90. grał na różnych warszawskich scenach, w Teatrze Szwedzka 2/4, Dramatycznym, Powszechnym, Studio, a także m.in. w Teatrze Miejskim w Gdyni i Teatrze im. Wilama Horzycy w Toruniu. W latach 2003-2004 był aktorem Teatru Polskiego im. Arnolda Szyfmana w Warszawie.
Od 1973 roku współtworzył świetny zespół poznańskiego Teatru Nowego. Pierwszą dużą rolą aktora była brawurowo zagrana postać Pietrka z "A jak królem, a jak katem będziesz" wg prozy Tadeusza Nowaka w reżyserii Janusza Nyczaka (1973). Kolejnym tekstem podejmującym problematykę moralną wywiedzioną ze źródeł ludowych, w którym zagrał Komasa, były "Wijuny" Teresy Lubkiewicz-Urbanowicz w inscenizacji Izabelli Cywińskiej (1976), wcielił się tutaj w postać Mikołaja.
Równocześnie przygotowywał monodramy, by móc w pełni wypowiedzieć siebie. Trochę ze strachu, jak sam przyznawał, że dostanie nieodpowiednie role, w których nie będzie mógł tego uczynić. Programy poetyckie pozwalały Komasie na szczerą, intymną rozmowę z widzami, zresztą aktor za istotę aktorstwa zawsze uważał spotkanie z drugim człowiekiem.
Od samego początku wydawało mi się, że w teatrze jednego aktora nie można grać" - pisał Komasa - "trzeba być, że ten teatr nie znosi kłamstwa, że musi tam być po prostu człowiek, ze swoimi problemami, przemyśleniami, radościami, smutkami i odkryciami świata czy życia, nawet tymi najbardziej banalnymi, ale najprawdziwszymi na danym etapie świadomości.
"Scena" 1978, nr 5
W latach 70. powstały monodramy: "Wołający" na motywach Starego Testamentu oraz poezji Kochanowskiego, Baczyńskiego, Różewicza, Bursy i Broniewskiego (1971), "Moja bajk" na motywach Stachury, Tagorego i Hessego (1973), "Odejście Kaina" wg tekstu wrocławskiej poetki Marianny Bocian (1973) i "Z kilkoma małymi poprawkami" oparty na opowiadaniu "Brat" Andrzeja Pastuszki (1975). O aktorze w 1976 roku po wrocławskim Festiwalu Jednego Aktora, na którym Komasa zdobył pierwszą nagrodę i nagrodę publiczności za monodram "Z kilkoma małymi poprawkami" Stanisław Srokowski pisał:
(...) chłopak z ogromnym temperamentem artystycznym, z oryginalnymi pomysłami, umiejący zaaranżować niezafałszowane sytuacje; pali tego człowieka ogień wewnętrzny, to się czuje, wiadomo, że w sztuce, którą prezentuje, broni tych wartości w życiu, które uważa za najcenniejsze. Rzekłbym, że Komasa tworzy teatr moralny, czy lepiej powiedzieć, teatr moralnej pasji, a że robi to na takim poziomie, że nie puści obcej sobie nuty, warto Komasie zaufać.
"Opole" 1976, nr 1
Na scenie Teatru Nowego aktor nadal współpracował z Nyczakiem, zagrał u niego Własa w "Letnikach" Maksyma Gorkiego (1976).
Nie zabrakło w przedstawieniu akcentu wykraczającego poza naturalność" - notował Jerzy Zagórski. - "Jest to kreacja Wiesława Komasy w roli Własa, która wywołała największy spór między widzami (...). Włas grany naturalistycznie bywa postacią epizodyczną. Zagrany przez Komasę, w stylu Arlekina, przeniesionego żywcem z teatru nie naśladującego świata, lecz go przekształcającego, stał się podpora widowiska. Jest w gronie postaci stworzonych przez Gorkiego pewną nieprawidłowością, ale taką, bez której doskonałość stałaby się martwotą.
"Kurier Polski" 17.11.1977
Komasa występował w kolejnych realizacjach Nyczaka - jako m.in. Toffolo w "Awanturze w Chioggi" Carla Goldoniego (1975), Ismet w przedstawieniu "Czerwony kogut leci wprost do nieba" wg powieści Miodraga Bulatovicia (1978), Fikalski w "Domu otwartym" Michała Bałuckiego (1983), Andrzej w "Trzech siostrach" Antoniego Czechowa (1985) i Gospodarz w Weselu Stanisława Wyspiańskiego (1987). Izabella Cywińska powierzyła mu wiele ról w swoich realizacjach, m.in. Pachomowa w "Śmierci Tarełkina" Aleksandra Suchowo-Kobylina (1973), Chlestakowa w "Rewizorze" Mikołaja Gogola (1980), Abrahama w "Judaszu z Kariothu" Karola Huberta Rostworowskiego (1981). Aktor zagrał także m.in. Haimona w "Antygonie Sofoklesa" (1979) i w Emigrantach Sławomira Mrożka (1978) - spektaklach Wojciecha Szulczyńskiego.
W społecznie i politycznie zaangażowanym teatrze prowadzonym przez Cywińską, Komasa wyreżyserował poetyckie widowisko "Ojczyzna chochołów" na podstawie tekstów m.in. Jasieńskego, Kasprowicza, Młodożeńca, Przybosia, Staffa, Wierzyńskiego i Wyspiańskiego (1979). Brał udział w innych realizacjach tego nurtu wystawianych przez Cywińską - prapremierze "Wiernych blizn" Jerzego Grzymkowskiego (1979) i publicystycznym widowisku o poznańskim Czerwcu '56 "Oskarżony czerwiec '56" (1981).
Na scenie poznańskiego Teatru Nowego rozpoczęła się też wieloletnia współpraca Komasy z Januszem Wiśniewskim. Aktor zagrał Stracha w Balladynie Juliusza Słowackiego (1979), a później w słynnych autorskich przedstawieniach Wiśniewskiego o końcu cywilizacji - "Panopticum à la Madame Tussaud". "Wielkie umieranie, czyli czarna śmierć. Paris 1680". (1982) i "Końcu europy" (1983). Wcielił się także w postać Ojca w "Modlitwie chorego przed nocą" Wiśniewskiego (1987). Natomiast rolą Brzozy z "Cmentarzy" wg Marka Hłaski w reżyserii Cywińskiej (1988) Komasa żegnał się z poznańską sceną, by powędrować wraz z grupą teatralną Wiśniewskiego, Zespołem Janusza Wiśniewskiego, do Warszawy.
Po rozpadzie w 1991 roku zespołu Wiśniewskiego, z którym Komasa przygotował jeszcze "Olśnienie" (1989), aktor poświęcił się przede wszystkim pracy w warszawskiej szkole teatralnej. Dziś jest uznanym pedagogiem, który, podobnie jak w teatrze, bardzo ceni indywidualną rozmowę ze studentem.
Wiem, że tego zawodu nauczyć nie można, co mówię zawsze studentom na dzień dobry" - przyznaje Komasa. - "Jeśli ktoś otrzymał niezwykły dar w postaci talentu, mogę mu pokazać sposób na zmaganie się z tym darem, spróbować wytyczyć drogę, po jakiej powinien kroczyć. (...) Każdy człowiek to karta do zapisania, dlatego uważnie przyglądam się moim studentom: co się w nich zmienia, jak odbija się w nich to, czego doświadczyli; ja umiem oddzielić aktora od człowieka.
"Goniec Teatralny" 05.06.1992
Wiesław Komasa jest autorem poetyckiej książki "Mieć jak rzeka swoje źródło" (1996), która jest owocem wieloletnich spotkań ze studentami i przemyśleń związanych z nauczaniem aktorstwa.
W latach 90. Komasę nadal można było zobaczyć na scenie. W Teatrze Szwedzka 2/4 zagrał rolę tytułową w "Woyzecku" Georga Büchnera w reżyserii Wojciecha Maryańskiego (1993) i Nieznajomego w "Do Damaszku" Augusta Strindberga w inscenizacji Marcina Jarnuszkiewicza (1994), a także m.in. Bohatera w Kartotece Tadeusza Różewicza w reżyserii Piotra Łazarkiewicza w Teatrze im. Norwida w Jeleniej Górze (2002). Aktor reżyserował też z powodzeniem przedstawienia dyplomowe w warszawskiej szkole teatralnej, m.in. "Awanturę w Chioggi" Carla Goldoniego (1991) i "Kabaret modernistyczny" na motywach tekstów Bałuckiego, Witkiewicza i Gombrowicza (1995). W swoim reżyserskim dorobku ma także pracę nad Matką Stanisława Ignacego Witkiewicza (spektakle "O Beri, Beri" przygotowane m.in. w Teatrze Polskim w Bydgoszczy, 1994 i Teatrze Romain Rolland w Paryżu, 1999) oraz zrealizowaną w warszawskim Teatrze Studio wspólnie z Ireną Jun "Filozofię po góralsku" ks. Józefa Tischnera (2005).
Ostatnio można go było zobaczyć jako Tezeusza w przygotowanej przez Macieja Prusa "Fedrze" młodej polskiej kompozytorki Dobromiły Jaskot (Teatr Wielki - Opera Narodowa, 2006). Był również reżyserem i wykonawcą monodramu "Yorick, czyli spowiedź błazna", który powstał na podstawie tekstów postaci błazeńskich w dramatach Szekspira, do którego scenariusz przygotował Andrzej Żurowski (2006).
W grze Wiesława Komasy, w jego 'Yoricku' " - pisał Włodzimierz Braniecki - "jest cały smutek świadomości rozpaczy, ale i cała niezgoda na umieranie piękna. I cała drwina, jako największa obrona przed złem.
"Głos Wielkopolski" 2007, nr 74
Brał udział w widowisku poetycko-muzycznym na podstawie poezji Zbigniewa Herberta "Herbert przy Bachu płakał" (Sale Redutowe Teatru Wielkiego - Opery Narodowej, 2008). Wcielił się w postać Hioba w zaadaptowanym i wyreżyserowanym przez Marka Pasiecznego poetyckim dramacie Karola Wojtyły "Hiob" (2009). O roli Komasy pisała w swojej recenzji Temida Stankiewicz-Podhorecka:
Hiob jest jednym z nas, współczesnych, dziś żyjących. Nic to, że mówi językiem stylizowanym na antyk. Ubrany w jakiś pospolity płaszcz, sweter, z dzisiejszą fryzurą i tak bliską, jakże znajomą nam reakcją na ból. Wiesław Komasa znakomicie prowadzi swego bohatera. Stan jego duszy, emocje, które nim targają, bunt, załamanie, zwątpienie, bezradność, poddanie się woli Bożej, wiara - wszystko to widzimy w twarzy aktora, w zmieniającej się tonacji i barwie jego głosu, geście rąk, ułożeniu sylwetki, sposobie poruszania się.
Nasz Dziennik nr 77, 01.04.2009
Natomiast w Akademii Teatralnej wyreżyserował ostatnio przedstawienie dyplomowe "Sceny z Różewicza" na podstawie "Kartoteki, Grupy Laokoona" i "Wyszedł z domu" (2009), "Zabawa jak nigdy" na podstawie utworu Williama Saroyana (2011) oraz "Poza rzeczywistością" (2014). W latach 2010-2012 otrzymał wiele ról w Teatrze Polskiego Radia. Wystąpił w spektaklach: "Stara kobieta wysiaduje" Tadeusza Różewicza oraz "Last Minute Tour" Macieja Trojanowskiego w reżyserii Waldemara Modestowicza, "Jaskinia" Eugeniusza Zamiatina w reżyserii Dariusza Błaszczyka, "Hotel Polski 1943" Marka Harnego w reżyserii Marka Wortmana oraz "Śpiew ponad obłędem" Wojciecha Bąka w reżyserii Izabelli Cywińskiej.
Następnie powrócił na deski warszawskich teatrów, grając w "Przygodzie" Sandora Marai w reżyserii Krystyny Jandy (2010, Teatr Polonia), gościnnie w "Lorenzaccio" Alfreda de Musseta w reżyserii znakomitego Jacquesa Lassalle'a (2011, Teatr Narodowy), re//mixie "Na srebrnym globie" Krzysztofa Skoniecznego (2011, Komuna//Warszawa), "Quo vadis słowami Sienkiewicza", "Eliota", "Audena i innych" w reżyserii Janusza Wiśniewskiego (2013, Teatr Polski) oraz "Na czworakach" Tadeusza Rożewicza w reżyserii Jerzego Stuhra (2015, Teatr Polonia).
Debiut Komasy na wielkim ekranie przypadł na rok 1975, kiedy to wcielił się w księdza Dobiegniewa w "Kazimierzu Wielkim". Następnie wystąpił w "Zakręcie" (1977, reż. Stanisław Brejdygant), "Thai" (1983, reż. Ryszard Ber), "Na srebrnym globie" (1987, reż. Andrzej Żuławski), "Nocnych ptakach" (1992, reż. Andrzej Domalik), "Liście Schindlera" (1993, reż. Steven Spielberg), "Linczu" (2010, reż. Krzysztof Łukaszewicz), "Belcanto" (2010, reż. Ryszard Maciej Nyczka), "Sali samobójców" (2011, reż. Jan Komasa) oraz "Intruzie" (2015, reż. Magnus von Horn). Ponadto znany szerszej publiczności z seriali telewizyjnych, szczególnie z "Egzaminu z życia", w którym występował w latach 2005-2008. Na swoim koncie ma też kilkadziesiąt ról w spektaklach Teatru Telewizji.