Współpracował również m.in. z Krzysztofem Dysem i formacją SZA/ZA (Paweł Szamburski i Patryk Zakrocki). Remiksował utwory dla Saurone, Marka Hemmanna, Rangleklods czy Rebeki. Bywa wokalistą, jak w utworze zapowiadającym wciąż jeszcze niewydany album duetu Eating Snow, w którym partneruje mu niemiecki producent i didżej Douglas Greed. Piosenka "Siamese Twins By Choice" została opublikowana w kwietniu 2013 roku, ale wspólnej płyty Mooryca z Greedem – pierwotnie planowanej na połowę 2014 roku – wciąż nie widać.
Długa praca nad albumem Eating Snow (i nie tylko nad nim) pokazuje, że – tak jak choćby Hatti Vatti – Mooryc należy do producentów do przesady cyzelujących utwory w studiu. Jego muzyka błyszczy doskonałymi aranżacjami, słychać kompozytorski talent artysty, ale może się wydawać chłodna. Dawniej spokojniejsza, ambientowa, ostatnio częściej zapuszcza się w rejony klubowe, nawet house’owe. Nie tylko na koncertach Mooryca, ale także w remiksach słychać, że jego muzyka ma duży potencjał taneczny. Również współpraca z Douglasem Greedem – epka "Spark / Noisy" (luty 2015) podpisana pseudonimami obu artystów, a nie szyldem Eating Snow – wydaje się toczyć w tym kierunku. Ten duet to chyba najważniejszy z projektów Mooryca.
Równie istotny dla jego rozwoju byli polscy jazzmani, zwłaszcza kontrabasista Ksawery Wójciński oraz klarnecista Wacław Zimpel z formacji Hera. Mooryc stworzył z nimi improwizujące trio, które wystąpiło m.in. na festiwalu Malta. Nagrali nawet koncertową płytę, ale dopieszczanie nagrania wciąż trwa.
Oba albumy zarejestrowane z innymi artystami zostały wyprzedzone w kolejce przez wydaną wirtualnie, bez nośnika fizycznego, autorską epkę "Take’em All" (marzec 2015). Perfekcjonista Mooryc sięgnął tu po najróżniejsze brzmienia: od dźwiękowych eksperymentów i rytmów fantastycznie splatających się w melodię ("Be My Ghost"), przez elektroniczną balladę a la Radiohead ("Myself") ze zniekształconą ścieżką wokalną i partią fortepianu, po rodzaj niezwykłego, zimnego hip-hopu bez wokali w "Turn It Off". Zupełnie oddzielnym zjawiskiem jest tytułowa ballada: poruszająca, jakby lekko przerysowana.
Skąd taka różnorodność? Wśród inspiracji artysta wymienia Bacha, Parta, Mykietyna, ale też Aphex Twina i Boards Of Canada. "Z domu wyniósł zainteresowanie muzyką klasyczną oraz improwizowaną" – można przeczytać o Moorycu w zapowiedzi jednego z koncertów. W muzycznej podstawówce uczył się gry na fortepianie i perkusji. Później przez ponad dekadę grał na gitarze w zespołach bluesowych, metalowych, akompaniował też artystom zajmującym się piosenką autorską.
Na poznańskim Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza wybrał filozofię, której nie ukończył. Zanim został absolwentem Akademii Muzycznej w Poznaniu na kierunku lutnictwo, zatrudnił się w zajezdni autobusowej, gdzie mył 130 pojazdów dziennie. W czasie studiów na akademii zainteresował się produkcją muzyczną.
Do dziś zdarza mu się zagrać partię gitary czy innego instrumentu, ale przede wszystkim posługuje się syntezatorem. Najwięcej roboty ma jednak na etapie produkcji. W jednym z wywiadów Mooryc opowiadał:
"Korzystam z dwóch zewnętrznych źródeł dźwięku – mikrofonu i syntezatora. Syntezator czasem nagrywam z ręki, a czasem programuję, wysyłam przez MIDI i zmieniając w czasie rzeczywistym ustawienia instrumentu, nagrywam ścieżkę audio. (...) najważniejszą częścią procesu tworzenia muzyki jest produkcja. To, co nagram, przetwarzam, porządkuję, tnę, układam, więc gra na instrumentach nie jest moim głównym zajęciem". [http://www.muno.pl/news/muno-podcast-mooryc-mix-wywiad]
Zabawnie brzmi opowieść Mooryca o tym, jak został wokalistą. Chce być postrzegany jako ktoś, kto próbuje zgłębić sztukę produkowania muzyki, sprawdzić, czy umie osiągnąć konkretny efekt. I chyba właśnie w ten sposób zaczął śpiewać:
"To jest przypadek i konsekwentnie powielany przeze mnie błąd. Pierwsze wokale nagrałem do „Immortality” dzięki wbudowanemu w laptopa mikrofonowi, żeby sprawdzić, co da się z takim sprzętem zrobić (...) swój głos staram się traktować instrumentalnie. Niewiele moich „piosenek” i ich tekstów naprawdę odzwierciedla jakieś wewnętrzne procesy, przez które przechodziłem". [ http://freshmag.pl/artykuly/mooryc-od-samego-poczatku-nie-chcialem-wydawac-w-polsce/]
Autor: Jacek Świąder, kwiecień 2015
Dyskografia:
- 2012 – All These Moments
- 2013 – Roofs
- 2015 – Take’em All
Profil Soundcloud: (link)
Strona artysty: (link)
Profil Facebook: (link)