Po sukcesie ekranizacji poematu Adama Mickiewicza "Pan Tadeusz", Andrzej Wajda, laureat Oscara z 2000 roku, sfilmował "Zemstę" Aleksandra Fredry. Komedia, napisana ostrym, ironicznym stylem, daje obraz tych cech narodowych, które stawały się tylekroć przyczyną narodowych nieszczęść. Utwór ten reżyser przeniósł na ekran niemal w całości, bez żadnych większych zmian. Innowacje wprowadzili scenarzyści: Jan Prochyra i Maciej Karpiński. Jedną z nich było umiejscowienie akcji filmu na tle zimowego krajobrazu.
Cześnik Raptusiewcz, mieszkający po sąsiedzku w tym samym zamku ze znienawidzonym przez siebie Rejentem Milczkiem, chce ożenić się z owdowiałą Podstoliną dla pieniędzy. Podstolina jednak sama szuka majętnego męża. Rejent Milczek pragnie wyswatać swojego syna Wacława z Podstoliną. Ale Wacław jest zakochany, z wzajemnością, w Klarze - wychowanicy i bratanicy Cześnika, który zaopiekował się nią po śmierci jej rodziców. Sytuacja uczuciowa gmatwa się coraz bardziej, gdyż równocześnie Papkin wyznaje miłość Klarze... Tak w skrócie można przedstawić fabułę komedii Aleksandra Fredry.
Inspiracją Fredry do napisania sztuki były autentyczne wydarzenia. W listopadzie 1828 roku Aleksander Fredro poślubił Zofię Skarbkową. W posagu żony otrzymał m.in. połowę starego zamczyska w Odrzykoniu w Galicji. W roku 1829, przeglądając zgromadzone w zamku archiwalne dokumenty, natrafił na akta procesu sądowego, jaki toczył się w XVII wieku między właścicielami dwóch części zamku - Janem Skotnickim i Piotrem Firlejem. Spór trwał długo i był zażarty. Zakończył się, po z górą trzydziestu latach, małżeństwem syna Firleja z Zofią Skotnicką. Podobnie też kończy się sztuka.
W trakcie pracy nad "Zemstą" Fredro stopniowo odchodził od pierwotnego zamysłu, przetwarzał charakterystykę postaci. Fabułę sztuki umieścił ostatecznie w końcu XVIII wieku, a więc w czasach, w których - jak mówi Andrzej Wajda - szlachecka, sobiepańska Polska upadła m.in. właśnie przez takie postawy, jakie reprezentują Cześnik i Rejent.
Polacy niestety niewiele zmienili się od tamtych czasów. Jeśli nawet stać nas czasami na wielką zgodę narodową - świadkami takiego zdarzenia byliśmy także w naszych czasach - to zgoda ta nie wystarczała na długo. Dlatego mam nadzieję, że publiczność "Zemsty", oglądając Cześnika i Rejenta kładących kres waśni, dostrzeże w tej scenie przestrogę przed iluzorycznością tego pojednawczego gestu, który ci sami bohaterowie mogą już po chwili obrócić w niwecz, gdy ich polskie charaktery znów wezmą górę nad zdrowym rozsądkiem.
W filmie zobaczyć można najlepszych polskich aktorów: w roli Cześnika Raptusiewicza wystąpi Janusz Gajos, Rejenta Milczka - Andrzej Seweryn. W roli Papkina, rzadko pojawiający się jako aktor - Roman Polański, Dyndalskiego - Daniel Olbrychski. Rolę Klary zagrała Agata Buzek, Wacława - Rafał Królikowski, Podstoliny - Katarzyna Figura.