Akcja przemieszcza się z białego miasta Ventersdorp na murzyńskie przedmieście Tshing i okoliczne farmy. Otwiera ją zabójstwo białego farmera Eugene'a Terre'Blanche'a dokonane przez oszukanych przezeń czarnych robotników. Zabity przez lata był bezwględnym tyranem, budzącym paniczny strach wśród murzyńskiej społeczności. Czarnoskórzy zabójcy wymierzyli sprawiedliwość i sami oddali się w ręce policji.
Terre'Blanche uważał, że umowy rządu RPA, oddające ster państwa w czarne dłonie, zostały podpisane przez zdrajców. W "jego" Ventersdorp wszystko miało toczyć się nadal zgodnie z dotychczasowym rytmem. Osobno biali Burowie, osobno czarni, osobno potomkowie Anglików.
"Wypalanie traw" Wojciecha Jagielskiego to książka, od której nie sposób się oderwać. Obok elementów narracji typowych dla reporterskich relacji, zawiera i inne - charakterystyczne dla gęstej od znaczeń powieści obyczajowej i historycznej, a nawet awanturniczo-przygodowej, z domieszką sensacji.
Autor spędził długie miesiące wśród mieszkańców Ventersdorp i Tshing. Spisał relacje zarówno białych, jak i czarnych, przedstawiając poglądy obu stron. Poprzez konkret, charakterystyczny detal czy niuans obyczajowy, wprowadza czytelnika w szerszy wymiar opisywanych zjawisk. Ukazana przez polskiego pisarza Republika Południowej Afryki jawi się jako kraj ciężko doświadczony apartheidem, zmuszony do budowania swojej państwowości niejako od podstaw.
Książka Jagielskiego daje wspaniałe portrety opisywanych ludzi. Jest nieomal sagą kilku wybranych rodów zasłużonych dla rozwoju południowego krańca Afryki. Pisarz nie ogranicza się do portretów potomków Burów. Chętnie notuje wypowiedzi rdzennych mieszkańców Afryki, szczególnie tych, którzy zaczynają dochodzić swoich praw.
"Pierwszym czarnym, który zdecydował się na pochówek krewnego na białym cmentarzu, był Chris Maherry. (...) Kiedy umarł dziadek, przyszło mu do głowy, żeby pochować staruszka na cmentarzu białych. - Pomyślałem sobie, że skoro nikogo z nas nigdy nie będzie stać na porządny dom, taki, jakie mają biali, i na to, by zamieszkać wśród nich, to niech chociaż dziadziuś po śmierci leży sobie na ich cmentarzu."
Zmysł obserwacji i mistrzostwo pióra Wojciecha Jagielskiego zamienia codzienność mieszkańców południowoafrykańskiego miasteczka w uniwersalną opowieść o rozczarowaniu, jakie niesie z sobą każda wielka społeczna rewolucja. To kolejna z jego opartych na faktach, kunsztownie budowanych narracji, która na długo pozostaje w pamięci.
Wojciech Jagielski - urodzony w 1960 roku - pisarz i publicysta, przez ponad dwadzieścia lat był dziennikarzem "Gazety Wyborczej". Specjalizuje się w Afryce, Azji Środkowej i Kaukazie. Od początku lat dziewięćdziesiątych jeździł między innymi do Afganistanu, Czeczenii, Ugandy. Laureat Nagrody im. Józefa Tischnera 2003, nominowany do nagrody literackiej Nike 2003 i Nike 2010, Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego. Wcześniej opublikował cztery książki: "Dobre miejsce do umierania" (1994, ze wstępem Ryszarda Kapuścińskiego), "Modlitwa o deszcz" (2002), "Wieże z kamienia" (2004) oraz "Nocni wędrowcy" (2009).
Wojciech Jagielski
"Wypalanie traw"
wydawca: SIW Znak, Kraków 2012 - w sprzedaży od 7 maja 2012
140 x 205, ss. 256
ISBN: 978-83-240-2256-7 - miękka oprawa
ISBN: 978-83-240-2242-7 - twarda oprawa
Autor: Janusz R. Kowalczyk, maj 2012
Czytaj także: "Wypalanie traw" Wojciecha Jagielskiego w radiowej Trójce