Andrzej Stasiuk, rocznik 1960, jeden z najzdolniejszych pisarzy swego pokolenia, w 1987 roku opuścił Warszawę i zamieszkał w Wołowcu, w Beskidzie Niskim. Prowadzi tam Wydawnictwo Czarne, specjalizujące się w eseistyce i prozie współczesnej, odwołujące się do tradycji Mitteleuropy - nie tyle pojęcia politycznego, ile pojmowania Europy Środkowej jako wspólnoty kultur zamieszkujących ją narodów. Beskid Niski jest - w tak rozumianym środku Europy - miejscem szczególnie interesującym. Swoje wpływy odcisnęli na tej ziemi nie tylko żyjący tu Polacy, ale także Łemkowie, Ukraińcy, Węgrzy, Romowie, Słowacy, Żydzi, jak również Austriacy i Niemcy. Aby oddać tę kulturową mozaikę, odzwierciedlić atmosferę tego miejsca, narysować portrety żyjących tu ludzi i naszkicować ich świat, potrzeba świetnego pióra. Stasiuk próbował opisać mieszkańców Beskidu Niskiego w tomie Opowieści galicyjskie, wydanym po raz pierwszy w 1995 roku. Jest to zbiór kilkunastu opowiadań - a może reportaży - których narrator, człowiek z zewnątrz, próbuje przeniknąć do świata Beskidu Niskiego, stać się jego częścią. Jest to proza fascynująca, trudna do przeniesienia na ekran, a jednak na tyle pociągająca, że znajdują się filmowcy gotowi podjąć to wyzwanie.
Jednym z nich jest Dariusz Jabłoński, znany dokumentalista (m.in. autor wielokrotnie nagradzanego Fotoamatora, 1998) i producent (telewizyjny cykl "Pokolenie 2000", "Przedwiośnie"), który Opowieści galicyjskie wybrał na swój fabularny debiut. Jego wizja Beskidu Niskiego, po którym oprowadza przybysz z Warszawy (nieprzypadkowo także fizycznie podobny do Andrzeja Stasiuka), jest połączeniem wybranych wątków opowiadań Stasiuka. Zostały one tak dobrane, by z jednej strony ukazać piękno tej ziemi, jej niezwykłość, by nie powiedzieć - magiczność, z drugiej zaś nakreślić galerię niezwykłych postać, choć na pierwszy rzut oka - zwyczajnych ludzi. Ludzi pełnych słabości, ale przecież pięknych w swym obcowaniu z naturą, w rozumieniu świata, w wierze w duchy i boską opatrzność. W ujęciu Stasiuka i Jabłońskiego Beskid Niski to świat prawdziwych mężczyzn - twardzieli zmagających się z niekoniecznie przyjazną przyrodą, swoimi słabościami i dojmującą samotnością. Może i nadużywają alkoholu, ale trudno im się dziwić. Tanie wino jest nie tylko kluczem do porozumienia się z innym człowiekiem, ale także kluczem do świata magicznego, którego obecność wyczuwa się na każdym kroku. Bo czy może być inaczej, skoro ruin cerkwi stoi katolicka kapliczka, a bród w rzece wyłożony jest macewami z żydowskiego cmentarza?
Charakterystyczne, że w tym urzekającym pięknem świecie nie ma w zasadzie kobiet. Jeśli pojawiają się w kadrze, to niemal wyłącznie po to, by uwypuklić emocje mężczyzn. Jedna z nich, zaniedbana żona, znalazła pocieszenie w ramionach innego mężczyzny, na co jej mąż mógł odpowiedzieć w jeden tylko sposób - mordując rywala. Inna, która odkryła prawdziwą miłość za późno, ginie z ręki zazdrosnego męża. I jedno, i drugie morderstwo jest niejako wpisane w logikę tego miejsca - rządzącego się własnymi, pierwotnymi być może prawami, pilnie strzegącego swych tajemnic, a przecież zarazem otwartego na przybyszu, gotowego udzielić schronienia strudzonemu życiem wędrowcowi.
"Film przypomina książkę - pisze Andrzej Stasiuk na okładce ostatniego wydania Opowieści galicyjskich (2006). - Właściwie teraz to już sam nie wiem, co według czego było robione. Darek Jabłoński ustawił kamerę w tych samych miejscach, w których wiele lat temu wymyśliłem 'Opowieści galicyjskie'. W ten przedziwny sposób mogę dzisiaj oglądać własne wizje, własne myśli. I ta opowieść o miłości, śmierci i o pokutującym duchu została rozświetlona jakimś nieco nieziemskim blaskiem kina, który przypomina jednak jasność nadprzyrodzoną. Tym razem chyba udało się pokazać niewidzialne."
Opinię o niezwykłym charakterze Wina truskawkowego podzieliło jury Koszalińskiego Festiwalu Debiutów "Młodzi i Film", przyznając Dariuszowi
Jabłońskiemu Nagrodę Jury Młodzieżowego, zaś jego operatorowi Tomaszowi Michałowskiemu, nagrodę za zdjęcia.
- Wino truskawkowe, Polska-Słowacja 2007. Reżyseria: Dariusz Jabłoński, scenariusz: Andrzej Stasiuk, Dariusz Jabłoński na podstawie Opowieści galicyjskich Andrzeja Stasiuka, zdjęcia: Tomasz Michałowski, muzyka: Michał Lorenc, scenografia: Frantisek Liptak, kostiumy: Agata Culak, Małgorzata Gwiazdecka, montaż: Krzysztof Szpetmański, dźwięk: Bartłomiej Woźniak. Występują: Jiři Machaček (Andrzej), Zuzana Fialova (Lubica), Marian Dziędziel (Kościejny), Mieczysław Grąbka (sierżant), Jerzy Radziwiłowicz (proboszcz), Lech Łotocki (Lewandowski), Maciej Stuhr (Janek), Marek Litewka (Zalatywój), Maria Ciunelis (barmanka Irenka), Cezary Kosiński (Edek). Produkcja: Apple Film Production, TVP SA - Agencja Filmowa, Canal+ Polska, Trigon Production. Współfinansowanie: Polski Instytut Sztuki Filmowej, Eurimages, Ministerstwo Kultury Republiki Słowackiej. Dystrybucja: Gutek Film. Czas wyświetlania: 109 min. W kinach od 8 maja 2009.
Autor: Konrad J. Zarębski, kwiecień 2009.
Nagrody:
- 2008 - nagroda za zdjęcia dla Tomasza Michałowskiego, nagroda za muzykę dla Michała Lorenca, Nagroda Dziennikarzy dla Dariusza JabłońskiegoOgólnopolskim Festiwalu Sztuki Filmowej "Prowincjonalia" we Wrześni; nagroda za zdjęcia dla Tomasza Michałowskiego, Nagroda Jury Młodzieżowego dla Dariusza Jabłońskiego na Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film".