Obraz przepełniony jest licznymi znakami, symbolami i mitami odsyłającymi zarówno do narodowej historii, jak i miejsca i roli artysty. Jest to dzieło niejednoznaczne, podlegające ciągle nowym interpretacjom badaczy, niezgodnych co do znaczeń poszczególnych postaci, rekwizytów, a przez to całej sceny rozgrywającej się w pracowni, czy może tylko wyobraźni malarza. Obok wątków historiozoficznych, pojawiają się w obrazie treści autotematyczne, dotyczące procesu tworzenia, a także motywy wanitatywne. Mimo licznych interpretacji wśród historyków sztuki panuje zgodne przekonanie, że obraz nie został dotąd zinterpretowany w sposób wyczerpujący.
Dzieło Malczewskiego wpisuje się w bogatą tradycję obrazowania historii narodowej, której specjalne znaczenie w sztuce polskiej nadał Jan Matejko. Podobnie jak jego mistrz, Malczewski kreuje historiozoficzną wizję, z tą różnicą, że w miejsce rekonstrukcji historycznych realiów epoki pojawia się oniryczna przestrzeń sytuująca się na granicy rzeczywistości. Korowód postaci, wśród których rozpoznajemy kosynierów i powstańców, przypomina cały wiek narodowej niewoli, ponawianych zbrojnych zrywów zakończonych klęską. Jest zarazem czytelnym odniesieniem do snu czy apatii, w której pogrążył się naród, nie tylko przez oniryczną atmosferę i zaludniające pracownię artysty zjawy, ale przede wszystkim przez stojącą w oknie, czarną postać tytułowej Melancholii. Taka refleksja nad stanem ducha narodu pojawia się u schyłku XIX wieku w dziełach innych modernistów, Stanisława Wyspiańskiego czy potem Stanisława Brzozowskiego. Dostrzegali oni ciążącą nad Polakami klątwę, a zarazem postulowali konieczność przezwyciężenia fatalnego dyktatu historii.
Melancholia jawi się w tym obrazie jako stan umysłowości narodu polskiego po utracie niepodległości. Stale podsycane poczucie straty zdominowało myśli i działania, aż przerodziło się w stan chroniczny, niebezpieczny dla zbiorowości, zagrażający jej tożsamości. Zapewne dlatego w obrazie Jacka Malczewskiego atmosferze apatii i bezwoli towarzyszy poczucie siły i mocy twórczej, a nawet nawoływanie do aktywnego działania. Uosabia je między innymi postać malarza przed sztalugą ukazanego w dynamicznym i spontanicznym akcie kreacji. Ponadto zarysowana została wizja przyszłości, symbolizowana przez świetlisty pejzaż za oknem, oddzielony przez stojącą na granicy dwóch rzeczywistości postać Melancholii, której wzrok skierowany jest właśnie w odległą przestrzeń. Gęstej, dusznej atmosferze pracowni i chaosowi korowodu postaci przeciwstawiona została żywotność, witalność sił natury.
"Melancholia" może też być odczytywana jako alegoria procesu twórczego. Obraz wpisywałby się zatem w długą tradycję przedstawień artystów jako "dzieci Saturna", gdzie stan melancholii jest nieodłącznym aspektem osobowości twórczej. Na autotematyczny wymiar obrazu kieruje uwagę miejsce przedstawionej akcji - pracownia artysty. Jak zauważył Andrzej Pieńkos, "Melancholia" to "obraz pracowni, obraz w pracowni i obraz o pracowni". Pieńkos wskazuje na możliwość innego odczytania dzieła, niż przez prymat ikonograficznych rebusów czy prób rozszyfrowania symboli narodowej mitologii. W tradycji przedstawień pracowni artystycznych obraz Malczewskiego jest znakiem komplikacji tradycyjnie pojmowanego procesu twórczego. Od XIX stulecia artysta raczej kreuje niż rekonstruuje rzeczywistość, a dokonuje tego w przestrzeni, która jest już w tym czasie wyjęta z praw zewnętrznego świata, czyli w pracowni. To może tłumaczyć zjawiskowy, oniryczny charakter przedstawienia Malczewskiego, gdzie tłum zjaw wypadających spod pędzla malarza trudno ograniczyć do zbioru symboli, zwyczajowych nośników kodowanych znaczeń.
Zabiegom odczytywania poszczególnych alegorii i znaków sprzeciwia się również do pewnego stopnia sama kompozycja płótna, gdzie dominujący chaos postaci i ich rekwizytów neguje sens abstrahowania pojedynczych elementów. Znaczący jest tu raczej tumult postaci, zakomponowanych w dynamiczną strukturę, której przednia część zdaje się wychodzić wręcz przed lico obrazu. Sama idea korowodu stapiających się postaci jest silnie obecna w sztuce tego czasu. Pojawia się w innym dziele Malczewskiego, "Błędne koło", jak i nieco późniejszych pracach modernistów, "Tańcu (Opętaniu)" Wojciecha Weissa i "Pochodzie na Wawel" Wacława Szymanowskiego. Korowód postaci nie musi odsyłać wprost do narodowej historii, można go odnieść do procesu tworzenia, jego ekspansywnego charakteru, który byłby w tym przypadku sugerowany wrażeniem rozsadzania przestrzeni pracowni i struktury obrazowej siłą wizji artysty. Dynamiczna kompozycja obrazu była przedmiotem wielu analiz, które odsłaniały jego nowe aspekty, jak na przykład wieloznaczny stosunek tego dzieła do tradycji artystycznej, definiowanej przede wszystkim przez malarstwo Jana Matejki.
Bibliografia:
"Melancholia Jacka Malczewskiego. Materiały seminarium Instytutu Historii Sztuki UAM i Muzeum Narodowego w Poznaniu", red. Piotr Juszkiewicz, Poznań 2002;Agnieszka Ławniczakowa, "Jacek Malczewski. Wystawa dzieł z lat 1890-1926", katalog wystawy, Muzeum Narodowe w Poznaniu, 1990.
Autor: Magdalena Wróblewska, grudzień 2009