"Do Nowego Jorku przyjeżdżają ludzie już samotni i o skomplikowanym charakterze. Trudno im się dopasować do świata; niełatwo do drugiego człowieka. Przyjeżdżają tu nie tylko artyści, ale wszyscy ci, którzy gdzie indziej źle się czują. Ktoś kiedyś powiedział, że to ludzie, których nie przyciąga grawitacja – nie pasują do swoich krajów, rodzin, przyjaciół – i w Nowym Jorku szukają nowego życia" – mówił reżyser w rozmowie z Anną Bielak dla Onetu.
Sam pojechał do Nowego Jorku podczas realizacji swego poprzedniego filmu - "Dziennika z podróży". Zachwycony miastem, które nigdy nie zasypia, postanowił powrócić, by kamerą narysować portret tej amerykańskiej metropolii. Ale obraz, który kreśli na ekranie Piotr Stasik, zaskakuje. Można by powiedzieć - jak zwykle w przypadku tego reżysera.
Bo Stasik zawsze chadzał własnymi ścieżkami. Nawet, gdy brał się za temat na pozór oczywisty, opowiadał o nim w sposób zaskakujący. Gdy w "Końcu lata" mówił o rosyjskiej szkole kadetów, z obrazków przedstawiających codzienność placówki składał nie tyle reportaż, co dokumentalną impresję. Gdy po latach zabierał się za film o Tadeuszu Rolke, legendzie polskiej fotografii reportażowej, mogliśmy się spodziewać, że oto powstanie nabożna laurka o życiu i twórczości mistrza. Ale Stasika nie interesowała litera, ale duch twórczości Rolkego – stworzył niebanalny portret człowieka wiecznie głodnego życia i piękna. Rozumiał, że wielkość Rolkego nie tkwi w ilości nagród czy międzynarodowych sukcesów, że właśnie ów głód życia przesądza o wyjątkowości Rolkego jako artysty i człowieka.
W "21xNowy Jork" reżyser znów myli tropy. Opowiada o 21 ludziach spotkanych w nowojorskim metrze, ale nie interesuje go, gdzie żyją, jak mieszkają, ani czym zajmują się zawodowo. Stasika ciekawią ich uczucia, małe marzenia napędzające codzienność i życiowe porażki, które się na nią składają. "21 x Nowy Jork" nie ma socjologicznych ambicji, to raczej dokumentalna opowieść o skołatanych duszach, o głodzie bliskości, którego nie można zaspokoić.
Wśród bohaterów filmu jest młody chiński outsider snujący opowieści o naturze świata i czterdziestolatek dzielący się opowieściami o nieudanych randkach. Jest młoda dziewczyna marząca o stałym związku – zjawisku wyjątkowym w metropolii, w której miłość okazuje się towarem szybkozbywalnym- i kobieta, która dopiero po rozstaniu zrozumiała, że samotność daje jej szczęście.