Jury 12. edycji Międzynarodowego Festiwalu Gombrowiczowskiego w Radomiu pod przewodnictwem Jacka Wakara przyznało także nagrodę za reżyserię Annie Augustynowicz oraz dwie równorzędne nagrody aktorskie dla Grzegorza Falkowskiego oraz Arkadiusza Buszko za role kreowane w tym spektaklu. Wyróżnione przedstawienie jest pierwszym spotkaniem Anny Augustynowicz z tym utworem Witolda Gombrowicza, wcześniej reżyserka brała na teatralny warsztat "Iwonę, księżniczkę Burgunda". W rozmowie z Gazetą Wyborczą laureatka podkreśla, że każde spotkanie z Gombrowiczem jest ważne.
"Dzięki poprzednim przedstawieniom miałam możliwość poznać myślenie autora. Trudność polega na tym, żeby znaleźć dla sceny taki język, taką formę, żeby to, co Gombrowicz pisał w latach 40., wiązało się z tym, czego szukamy dzisiaj. Chciałam, żeby nasze przedstawienie stymulowało myślenie na temat rzeczywistości, którą współtworzymy, w której przychodzi nam żyć. To ważne, że dwie energie dwóch teatrów z dwóch różnych krańców Polski dziś zebrały się w sprawie czytania tekstu przez scenę"
Jury przyznało także inne wyróżnienia. Nagrodę zespołową w wysokości 7000 zł dla En Rang d'Oignons Compagnie z Marsylii za spektakl "Iwona, księżniczka Burgunda" w reżyserii Edith Amsellem oraz wyróżnienia aktorskie dla Aleksandry Bogulewskiej za rolę Iwony w tym spektaklu.
Nagroda dla młodego aktora powędrowała do Łukasza Stawowczyka za rolę Henryka w spektaklu "Ślub" w reżyserii Mikołaja Grabowskiego z Teatru Powszechnego im. J. Kochanowskiego w Radomiu. Karola Puciatego doceniono z kolei za rolę Władzia także w tym spektaklu.
Wyróżnienie zespołowe trafiło do Pablito No Clavó Nada z Buenos Aires za spektakl "Iwona, księzniczka Burgunda" w reżyserii Braiana Alonso. Wyróżnienie w postaci grafiki autorstwa prof. Lecha Majewskiego dla Alli Fedoryshyn za scenografię do spektaklu "Iwona, księżniczka Burgunda" z Váci Dunakanyar Színház.
Odbywający się w Radomiu od 1993 roku Międzynarodowy Festiwal Gombrowiczowski od początku swojego istnienia ma charakter interdyscyplinarny, łączący teatr, naukę, krytykę, sztuki plastyczne, muzykę, film. Jest to z założenia festiwal, który pełni rolę forum wymiany myśli, doświadczeń, interpretacji. Na nowo stawia także problem czytania i odczytania dzieła Gombrowicza w zmieniającej się rzeczywistości. Wybór miejsca, w którym odbywa się festiwal nie jest przypadkowy. W pałacyku w podradomskiej Wsoli w latach 1924-1939 mieszkał jego brat Witolda, Jerzy, u którego autor "Ferdydurke" spędzał wakacje. Tutaj rodziły się pierwsze literackie pomysły, a dziś znajduje się Muzeum Witolda Gombrowicza.
Widzowie tegorocznego festiwalu obejrzeli 11 spektakli: cztery teatry zagraniczne oraz siedem polskich - z Łodzi, Warszawy, Torunia, Szczecina, Opola, Wrocławia i Radomia.
źródła: materiały prasowe, Gazeta Wyborcza, oprac. AL