Ezobracia: Józef i Karol Chobotowie
Józef był przeciwny "tuczeniu się" mięsem i chciał zakładać wspólnotowe ogrody, Karol wróżył z dłoni i uważał astrologię za zupełnie logiczną naukę. Obaj współtworzyli ruch ezoteryczny Śląska Cieszyńskiego i byli jednymi z istotniejszych popularyzatorów "wiedzy tajemnej" w Polsce.
Bez mięsa, kawy i tytoniu
Starszy był Józef urodzony w 1875 roku. Jego zaangażowaniem w sprawy ducha można by obdzielić kilka życiorysów – był redaktorem, popularyzatorem, wydawcą, autorem tekstów o wychowaniu i higienie życia, przede wszystkim zaś wizjonerem projektującym etyczną przemianę całego narodu. Od roku 1921 wydawał i redagował "Odrodzenie", miesięcznik poświęcony "sprawom odrodzenia człowieka i badaniom zjawisk duchowych". W pierwszym numerze zwiastował nadejście nowej epoki zastępującej "stary, rozpasany świat materializmu". W płomiennym, mesjanistycznym tekście otwierającym autor zapowiadał nowe rządy w ramach "trzeciego dnia dziejów ludzkości", a zarazem definiował wyznawany przez siebie specyficznie polski wariant duchowości: to "Kultura Wschodu przejęta i podana przez Grecję i Rzym, a zapłodniona przez Ducha Chrystianizmu". W kolejnym numerze okładkowy tekst "Podstawa odrodzenia" dowodził też zainteresowania Chobota wegetarianizmem jako jednym z fundamentów rozwoju duchowego. "Wszelka polityka przechodzi przez kuchnię!", twierdził autor, uznając reformę sposobu odżywiania za absolutnie najważniejszą spośród wszystkich reform i postulując wykluczenie z jadłospisu pokarmów mięsnych, alkoholu, kawy i herbaty, a także porzucenie palenia tytoniu. Józef Chobot krytykował "tuczenie się" i "przekarmianie potrawami mięsnymi białkowymi". Wegetarianizm miał, jego zdaniem, zmienić oblicze świata, doprowadzić do zbliżenia się wszystkich istot i przeobrazić kulturę: "Wtedy zmieni się surowa i brutalna, mściwa i chciwa, egoistyczna i zwierzęca natura człowieka, a zaczną górować idee i uczucia życzliwości, poszanowania, miłości, miłosierdzia i braterstwa wobec wszelkiego stworzenia!". Kontynuatorem idei czasopisma "Odrodzenie" był "Hejnał" publikowany w latach 1929–1939 – już nie pod dowodzeniem Józefa Chobota, choć również z jego artykułami (oraz tekstami jego żony, tłumaczki i redaktorki Kazimiery Chobotowej). Warto wymienić też pełen – bardzo poetycki – tytuł miesięcznika, mianowicie "Hejnał nad Morzem Życia ze Szczytów Prawd Ducha i Praw Człowieka. Miesięcznik poświęcony wiedzy duchowej".
Duchowe ogrodnictwo
W 1925 roku na łamach "Odrodzenia" ukazał się szczególny dokument: statut Bractwa Odrodzenia Narodowego, organizacji, której przewodniczył Józef Chobot. Teoretyczne podwaliny Bractwa formowały się przez kilka wcześniejszych lat, a ich inspiracją były niewątpliwie takie wspólnoty jak Koło Sprawy Bożej Towiańskiego czy Towarzystwo Filomatów i Filaretów. Od 26 stycznia 1925 roku Bractwo figurowało na oficjalnej liście stowarzyszeń Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, a pierwszy oficjalny zjazd – z udziałem czterdziestu osób – odbył się 27 września tegoż roku przy Brackiej 18 w Warszawie. Pierwszym z wymienionych w statucie celów było "zespolenie pod hasłem Prawdy, Miłości i Braterstwa wszystkich ludzi dobrej woli" oraz wspólne "dążenie do odrodzenia cielesnego, umysłowego, etycznego i duchowego człowieka poprzez ciągłe doskonalenie się i czynne spełnianie przykazań Miłości i Braterstwa, Prawdy i Sprawiedliwości, Dobra i Piękna". Realizację tego wspaniałomyślnego celu przez Bractwo wspierać miały takie zadania, jak druk i publikacja broszur, tworzenie kół naukowych, organizacja kursów, tworzenie ośrodków kształceniowych i wychowawczych, urządzanie wycieczek, uzdrowisk i kolonii wakacyjnych, a nawet organizowanie biur pośrednictwa pracy. Jednym z projektów Józefa Chobota planowanych pod auspicjami Bractwa Odrodzenia Narodowego było założenie "osady ogrodniczo-sadowniczej" pod nazwą "Odrodzenie", która stanowić miała "warsztat pracy duchowej i materialnej na łonie przyrody" i zarazem preludium do powstania pełnego gospodarstwa spółdzielczego opartego na zasadach "wyższej kultury etycznej i jarskiego trybu życia".
W świetle zainteresowania Józefa Chobota wiedzą tajemną i niejasnymi zjawiskami nie dziwi, że sporo uwagi poświęcał najmniej bodaj znanemu i omawianemu teoretykowi polskiego mesjanizmu – filozofowi Bronisławowi Trentowskiemu. W 1938 roku w publikacji "Mesjanizm polski" (mającej stanowić przyczynek do większej pracy zapowiadanej jako "Wizerunek ducha polskiego i jego dorobek dziejowy", nigdy, jak się zdaje, niewydanej) starszy z braci nie tylko zwięźle przedstawił kluczowe aspekty rodzimej myśli mesjanistycznej, ale i sportretował Trentowskiego, nazywając go "szermierzem mesjanizmu", a jego filozofię "bujną i żywą, rzutką i strzelistą, potężną i głęboką, błyskawicami skrzącą i wytryskającą żywym strumieniem z ducha".
Kosmiczne fluidy
Młodszy z braci, urodzony w 1886 roku Karol na co dzień pracował w banku, ale specjalizował się także w chiromancji – sztuce wróżenia z wnętrza dłoni. W 1928 roku wydał książkę poświęconą tego rodzaju praktykom, umieszczając na okładce – co znamienne dla rodzimej ezoteryki tamtego okresu – cytat z Księgi Hioba: "Bóg na ręce wszystkich ludzi znaki zakreślił, aby każdy człowiek poznał czyny swoje". Równie znamienne jest łączenie idei rozwoju duchowego z rozwojem i trwałością wspólnoty narodowej, do czego we wstępie odnosił się autor ukryty pod pseudonimem Strzelec ("Bowiem naród mocny nie tylko ekonomicznie, ale i zdrowy duchowo będzie mógł się ostać w przyszłości"). W "Chiromancji, czyli nauce wróżenia z ręki" Chobot podkreślał, że linie na dłoni rzeźbi nie tylko praca fizyczna, ale i "praca ducha", w związku z czym potrzeba specjalisty, który umiałby rozszyfrować ich symbolikę. "Ponieważ jesteśmy otoczeni zewsząd kosmicznym fluidem, który, jak gaz zamknięty w naczyniu, bombarduje wiecznie siłę oporu – ręka, jako ostrze, stanowi najlepszy przewodnik prądów kosmicznych" – pisał Chobot, definiując następnie poszczególne linie ludzkich rąk i łącząc ich charakterystykę z wiedzą astrologiczną (na przykład linia szczęścia skojarzona została przez autora z Saturnem, linia serca z Jowiszem, a linia woli – z Marsem). Interesujący jest zabieg retoryczny zastosowany przez Chobota: w swojej książce po wielokroć mierzy się z przewidywanymi zarzutami ze strony krytyków praktyk wróżbiarskich, powołując się na dosłowne wyimki z Pisma Świętego, a nawet odsyłając do… wywróżenia tronu Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu przez chiromantkę Zofię de Puget.
Młodszy z braci Chobot przełożył i opracował wiele zagranicznych tekstów z dziedziny jogi, ezoteryki i okultyzmu. W 1921 roku ukazała się na przykład przetłumaczona przez niego "Nauka o oddechaniu" [sic] autorstwa Yogi Rāmacharaki (był to pseudonim Amerykanina Williama Walkera Atkinsona, adwokata i sklepikarza, a zarazem pioniera ruchu Nowej Myśli), dwa lata później "Karma-Joga: filozofia pracy i obowiązku" Swami Vivekandy, a kolejne dwa lata przyniosły także przekład "Materializacji zjaw duchowych" Gustava Geleya.
Niesmaczne drwiny
W latach 1927-1928 młodszy brat Chobot jako redaktor i wydawca prowadził dwumiesięcznik "Wiadomości Astrologiczno-Literackie". Drugi numer czasopisma z krzyczącym z okładki pytaniem "Co to jest astrologia?" otwierał wstęp Karola Chobota opatrzony mottem z pierwszego listu św. Pawła Apostoła do Koryntian ("I są ciała niebieskie i ciała ziemskie: lecz insza jest chwała ciał niebieskich, a insza ziemskich…"), mający zapewne wykazać związki między myślą chrześcijańską a uznawanym za "zabobonne" zajmowaniem się rzekomym wpływem ciał niebieskich na życie człowieka. Kolejne cytaty z Biblii powinny, zdaniem autora, "przeciąć na wieki niesmaczne drwiny ludzi uczonych". Wiedza astrologiczna miała wspomóc rozwój narodu polskiego i wypełnienie powierzonej mu misji:
Polska ma stać się Mesjaszem narodów. Zanim to nastąpi, Polacy muszą zawrzeć święte Przymierze z Bogiem, pogodzić się z prawami Przyrody.
Astrologia jako mętne wróżbiarstwo? Nie według Karola Chobota, traktującego tę paranaukę po prostu jako racjonalną i logiczną gałąź wiedzy (za którą pójście oznaczać miało zapewne wspomniane "pogodzenie się z prawami Przyrody"). "Astrologia jest wolna od wszelkiej mistyki; jest to empiryczna wiedza, opierająca się ściśle na prawach kosmicznych", pisał, ubolewając, że została ona "wypaczona i zanieczyszczona przez zabobon i spekulację".
Książnica wiedzy
W 1921 roku bracia zainaugurowali także cykl wydawniczy pod nazwą Książnica Wiedzy Duchowej, w której ukazywały się przede wszystkie przekłady i spolszczenia pism zagranicznych autorów. Były to między innymi wydane pod tytułem "Klejnot Mądrości Wschodu" spolszczone dzieła czołowego indyjskiego myśliciela Adi Śankaraćarji ze wstępem Józefa Świtkowskiego, parapsychologa i fotografa, założyciela Towarzystwa Metapsychicznego im. Juliana Ochorowicza we Lwowie, podręcznik "Kształcenie Ducha" napisany przez austriackiego aktora i astrologa Karola Brandlera-Prachta w przekładzie Józefa Chobota, mający służyć "spotęgowaniu siły i zdolności duchowych", czy publikacja rosyjskiego okultysty Grigorija Ottonowicza Mebesa "Tajemna wiedza duchowa: encyklopedyczny wykład nauk tajemnej wiedzy duchowej opracowany na podstawie egipskiej symbolistyki" w przekładzie Karola Chobota. Ale w Książnicy ukazywały się także i polskie teksty, w tym jedna z najistotniejszych przedwojennych prac monograficznych na temat ezoteryki, czyli "Nowoczesny ruch spirytualistyczny ze szczególnym uwzględnieniem Polski" pióra starszego z braci Chobotów. W "repertuarze" wydawniczym Książnicy znalazła się także "sztuka spirytualistyczna w 3 aktach" – współcześnie osadzony dramat "Pod znakiem Wodnika" autorstwa Stanisława Wilczyńskiego (który przewrotnie poprzedził tekst sztuki przedmową rozpoczynającą się słowami "szerszą publiczność proszę, aby nie czytała tej książki", twierdząc, że jest ona adresowana jedynie do głęboko wierzących).
Bracia nawiązywali także do myśli różokrzyżowców – tajnego bractwa gnostycko-alchemicznego działającego w Europie od XV wieku, które położyło podwaliny pod ruch wolnomularski i do którego w 1777 roku wstąpił sam król Stanisław August Poniatowski, przyjmując imię Salsinatus. Inne imię przyjął zresztą także Karol Chobot jako działacz z kręgu neopogan – w latach 40. posługiwał się ponoć także pseudonimem "Światosław".
Źródła: L. S. Pęcikowski, "Kalendarz Słowiański – środowisko neopogańskich mistyków w Polsce w latach 1946-1947", "Acta Universitatis Lodziensis. Folia Historica", (61), 229–243; A. Mikołejko, "Rewolucja duchowa w projekcie Józefa Chobota", [w:] "Polskie Tradycje Ezoteryczne 1890-1939. Formacje, ludzie, idee. Tom 2", pod red. Moniki Rzeczyckiej i Izabeli Trzcińskiej, Wydawnictwo Uniwersytetu Gdańskiego, Gdańsk 2019; A. Świerzowska, "From Rāmacharaka’s »Standard of the Normal Man« to Lutosławski’s Strategy of National Revival", "Anthropos", 114/2019;
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]