Żmijewski wraz z wybranymi przez siebie współkuratorami - Joanną Warszą i rosyjską grupą Voina (Wojna) - zdecydował się wykroczyć poza dotychczasowe ramy formalne i estetyczne, typowe dla wielkich przeglądów współczesnej sztuki. Pytany o główną ideę Biennale mówił:
- Idea streszcza się w pytaniu: "Jak sztuka działa naprawdę?". Jak zmienia rzeczywistość, jak wpływa na ciało społeczne, jak pracuje z wyraźnie zdefiniowanymi, lokalnymi problemami? (…) Czy jest w stanie dać nam coś więcej niż spektakl? Czy jest aktorem polityki, czy tylko smarem kampanii wyborczych? Czy sztukę da się upolitycznić? I czy artyści wrócą do prawdziwej substancjalnej polityki, czy wystarczy im format galanteryjny à la "political minimal"? (w rozmowie ze Sławomirem Sierakowskim, opublikowanej w książce "Żmijewski. Przewodnik Krytyki Politycznej").
By odszukać twórców realizujących działania z pogranicza sztuki i polityki kuratorzy podróżowali po całym świecie - od Reykjaviku, gdzie sukcesy odnosi złożona z artystów partia polityczna Best Party, przez Bogotę, której burmistrz Antanas Mokus, problemy miasta rozwiązywał przy pomocy działań performerskich, po okupowane przez protestującą młodzież okolice Wall Street w Nowym Jorku.
- Mieliśmy niesamowite szczęście pracując nad Biennale w czasach rewolucji i wolnościowego wrzenia, o których codziennie czytamy w prasie - opowiada Joanna Warsza. - Rozmawialiśmy z grupą Artist in Occupy Amsterdam, osobami inicjującymi akcje Occupy Museums w Nowym Jorku czy filmowcami z Tahrir Ciemna, o ich politycznej działalności. Podróżowaliśmy tam, gdzie demokracja jest zagrożona - na Węgry czy do Rosji - żeby zobaczyć, jak wobec tych zmian sytuują się artyści - ci reżimowi, i ci opozycyjni. W takim momencie trzeba robić Biennale, gdzie sztuka będzie nieposłuszeństwem obywatelskim, aktywizmem, pracą idei w tkance społecznej (w rozmowie z Bogną Świątkowską, "Notes na 6 Tygodni" nr 74).
W ubiegłym roku ogłoszono także open call dla artystów, na który nadeszło blisko 6 tysięcy zgłoszeń. Zespół kuratorski zdecydował, że nie będzie wybierać "najlepszych", by nie zamieniać prezentacji w konkurs. Wszystkie nadesłane portfolio zostaną z chwilą otwarcia Biennale udostępnione w formie internetowego archiwum na stronie www.artwiki.org.
Czytaj pierwsze reakcje niemieckiej prasy na Biennale...
Wyraziste, polityczne oblicze Biennale prowadziło także do kontrowersji. Pomysł czeskiego artysty Martina Zeta, by zgromadzić jak najwięcej egzemplarzy antyimigranckiej książki niemieckiego bankowca i polityka SPD Thilo Sarazzina "Deutschland schafft sich ab" i poddać je recyklingowi w formie instalacji artystycznej, wywołał gorącą debatę w niemieckich mediach. Kampania Zeta wielu skojarzyła się z paleniem książek przez nazistów.
Czytaj więcej o dyskusji wokół pomysłu Martina Zeta…
Zapowiedziom 7. Berlin Biennale towarzyszyły liczne wypowiedzi ideowe, debaty i publikacje (m.in. książka "Forget Fear"). Artur Żmijewski od początku dystansował się od formuły Biennale "pokazującego artefakty", a Joanna Warsza podkreślała: "Nie zajmujemy się administrowaniem obiektami sztuki". Żmijewski był świadomy wątpliwości, jakie to wzbudzi:
- Widz musi być przygotowany na to, że stanie przed brakiem formy. Wynika to z tego, że zadaję artystom pytanie "jak sztuka działa?" - czy wykonuje jakąś realną, substancjalną pracę w realnym świecie? Tymczasem sztuka nie jest wytrenowana, by faktycznie załatwiać sprawy społeczne i polityczne, dlatego nie ma właściwej formy, w którą mogłaby ubrać propozycje rozwiązań. To, co jest siłą sztuki, czyli umiejętność zamiany idei w spektakl, teraz okazuje się jej słabością, bo ów spektakl staje się granicą sztuki i granicą możliwości artysty.
Mimo to Żmijewski nie odrzucił całkowicie idei wystawy, zdając sobie sprawę, że nie może do końca zrezygnować ze środka komunikacji, do którego ludzie są przyzwyczajeni. W KunstWerke odbędzie się więc pokaz filmów, obiektów, instalacji. Kurator stara się jednak przesunąć główny akcent przedsięwzięcia w inne rejony - przede wszystkim skierować uwagę na kwestie politycznego zaangażowania jako powinności moralnej artystów. Rolę, jaką w zespole kuratorskim Biennale spełnia rosyjska grupa Voina, Żmijewski tak opisywał w rozmowie z Dorotą Jarecką:
- To są artyści, którzy przez swoje akcje chcą wpływać na sytuację polityczną w Rosji. Chcą odsunąć od władzy Putina i Miedwiediewa. Oni po prostu robią politykę bez wątpliwości, które dręczą zwykle artystów: czy do tego politycznego ognia wolno nam się zbliżyć? "Wojna" reprezentuje też zagubiony etos sztuki - najpierw idee, później profity. Oni wybrali też ekstremalnie trudny sposób życia - bez pieniędzy, ukrywając się nieustannie przed ścigającą ich policją. (…) Sposób, w jaki mogę im pomóc, to zaprosić ich do bycia kuratorami. ("Sprawdzam siłę sztuki" - http://wyborcza.pl/1,76842,10930052,Sprawdzam_sile_sztuki.html?as=1&startsz=x)
Joanna Warsza zapewnia, że grupa Voina "nigdy nie odwiedziła biur KunstWerke [organizatora Biennale], nie udziela nam porad i nie wybiera się na wernisaż".
Zamiast oferować widzom tradycyjną wystawę, Biennale szuka wzorców w politycznej debacie, w której miejsce znajdą wszystkie poglądy i punkty widzenia. Główne założenie to stworzenie forum dla aktualnej dyskusji.
- Prezentujemy wiele projektów, które są wobec siebie antagonistyczne, ideologicznie sprzeczne, reprezentują ideowe opozycje i pokazują, że sztukę rozdziera ten sam spór, jaki rozdziera całe społeczeństwo - zapewnia Warsza.
Swoje projekty realizuje w Berlinie kilkoro polskich artystów i artystek. ">Paweł Althamer w kościele św. Katarzyny w Berlin-Mitte przygotowuje "Draftsmen's Congress" ("Kongres Rysowników"). Uczestnicy Kongresu będą debatować na tematy związane z bieżącą polityką, władzą, religią, kryzysem ekonomicznym, a jedynym narzędziem ich komunikacji będą rysunki, kolaże i szkice.
Łukasz Surowiec w ramach projektu "Berlin-Birkenau" wykopał kilkaset brzóz, które rosły nieopodal Auschwitz i przewiózł je do Berlina, gdzie jeszcze przed otwarciem Biennale zostały posadzone w różnych miejscach miasta. Ten artystyczny gest ma uruchamiać inne myślenie o miejscu pamięci: zamiast pomników ze stali i kamienia, mieszkańcy biorą pod opiekę żywe drzewa i to od nich zależy, czy one przetrwają, czy zaadaptują się w nowym środowisku.
Podczas Biennale można zobaczyć również bardzo osobisty film Joanny Rajkowskiej "Born in Berlin". Artystka udokumentowała w nim narodziny i pierwsze tygodnie życia swojej córeczki - Rosy. "Born in Berlin" dotyczy także historii miasta, jego historycznych ran i bolączek. Kontynuację tego projektu Rajkowskiej stanowi otwierana równolegle z Biennale wystawa w berlińskiej galerii Żak-Branicka.
Z kolei rzeźbiarz Mirosław Patecki w swojej pracy największą na świecie, 33-metrową figurę Chrystusa Króla ze Świebodzina. Okazały pomnik, usytuowany około 60 kilometrów od niemiecko-polskiej granicy, niedaleko od autostrady i linii kolejowej Berlin-Warszawa, przyciąga tysiące zwiedzających i pielgrzymów, co umożliwia ekonomiczny rozwój tego biednego regionu przygranicznego. Instalacja składa się z repliki głowy rzeźby ze Świebowdzina, którą Patecki stworzy na miejscu w czasie trwania Biennale, modelu oraz zdjęcia oryginalnej figury. Obok pracy Pateckiego wyświetlany jest film dokumentalny Anny Baranowski i Luise Schröder, skupiający się na uroczystości poświęcenia kolosa.
Karina Dzieweczyńska przedstawi film "Przebudzenie" na temat swojej pracy kuratorskiej w niewielkim mieście Świeciu, Michał Górczyński, beatboxer, klarnecista i kompozytor z Warszawy, poprowadzi warsztaty dla dzieci, a Jacek Taszakowski udokumentuje projekt Pawła Althamera i przeprowadzi wywiady z artystami.
W Berlinie odbędzie się także pierwszy Kongres Ruchu Odrodzenia Żydowskiego w Polsce, zainicjowanego przez izraelską artystkę Yael Bartanę. Działalność ROŻwP była głównym tematem filmowej trylogii Bartany "... i zadziwi się Europa", pokazywanej w ubiegłym roku w polskim pawilonie na Biennale w Wenecji. Stworzony przez artystkę ruch polityczny stawia sobie za cel powrót milionów Żydów do ojczyzny ich przodków.
Pierwszy kongres ROŻP odbędzie się w HAU1, jednej ze scen teatru Hebbel am Ufer, w Berlinie, w dniach 11-13 maja 2012. Wstęp na obrady jest wolny. Żmijewski pytany do czego doprowadzi Kongres odpowiada:
- To właśnie jest ta sytuacja, że nie wiem, jaka będzie konkluzja. Nie fabrykujemy dzieła sztuki, tylko otwartą sytuację. Kilka osób już powiedziało, że idea jest absurdalna. Inne osoby powiedziały, że taki ruch odrodzenia żydowskiego trwa w Polsce od dawna. Inne zgadzały się, żeby Żydzi wracali.
7. Berlin Biennale towarzyszą liczne projekty partnerskie (tzw. Solidarity Actions) organizowane w różnych miejscach Berlina, a także za granicą, m.in. w Polsce, w geście wspólnoty z koncepcją i programem tegorocznego biennale.
W ramach "Solidarity Actions" Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie przygotowuje wystawę i projekt badawczo-edukacyjny "Nowa Sztuka Narodowa. Realizm narodowo-patriotyczny w Polsce XXI wieku", której otwarcie nastąpi 2 czerwca 2012. CSW Zamek Ujazdowski organizuje zaś inscenizację historyczną "Battle of Berlin '45". Rekonstrukcja wydarzeń z ostatnich dni obrony stolicy Trzeciej Rzeszy w kwietniu i maju 1945 roku odbędzie się w przestrzeni publicznej Berlina (29 kwietnia 2012, godz. 14:00, Spreepark, Kiehnwerderallee 1-3) i Warszawy (13 maja 2012, godz.14:00, park przy CSW Zamek Ujazdowski).
28 kwietnia, o godz. 20:00, wszyscy partnerzy "Solidarity Actions" spotkają się w KunstWerke, by dyskutować o tym, czy sztuka może odnieść realny skutek w rzeczywistości.
Przez cały czas trwania Biennale swój program realizuje w KunstWerke "Krytyka Polityczna". Obejmuje on wydarzenia, spotkania, spektakle, pokazy filmowe i seminaria.
Czytaj relację Karola Sienkiewicza z otwarcia Biennale...
Biennale Sztuki Współczesnej w Berlinie to jedno z największych wydarzeń artystycznych odbywających się cyklicznie w Niemczech, drugie co do ważności po wystawie Documenta organizowanej co pięć lat w Kassel. Pierwsze Berlin Biennale odbyło się w 1998 roku.
Artur Żmijewski nie jest pierwszym Polakiem zaproszonym do współtworzenia Berlin Biennale. W 2008 roku kuratorem 5. edycji (wraz z Eleną Filipovic) był Adam Szymczyk, dyrektor Kunsthalle w Bazylei.
7. Berlin Biennale jest realizowane przy wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Instytutu Adama Mickiewicza.
Kurator Biennale: Artur Żmijewski.
Współkuratorzy: Joanna Warsza oraz grupa Voina (Wojna) w składzie: Oleg Vorotnikov, Natalya Sokol, Leonid Nikolajew, Kasper Nienagliadny Sokol.
Strona intenetowa: www.berlinbiennale.de.
Otwarcie Biennale: 26 kwietnia, godz. 19:00.
7. Berlin Biennale trwa od 27 kwietnia do 1 lipca 2012.
KunstWerke - KW Institute for Contemporary Art
Auguststraße 69
D-10117 Berlin
Źródło: informacje prasowe, www.berlinbiennale.de, www.krytykapolityczna.pl, www.wyborcza.pl, www.artmuseum.pl
Oprac. PK