Wystawa poplenerowa. Hol budynku biurowego Zakładów Azotowych w Puławach. Na pierwszym planie Jerzy Bereś, fot. Stanisław Papciak
Puławy 66 - wystawa dokumentująca I Sympozjum Artystów Plastyków i Naukowców w Puławach Sztuka w zmieniającym się świecie.
Po otwarciu wystawy odbędzie się panel dyskusyjny, w którym udział wezmą Anna Maria Leśniewska, autorka książki Puławy 66, oraz uczestnicy I Sympozjum Artystów Plastyków i Naukowców w Puławach:
Jerzy Bereś, Wiesław Borowski,
Feliks Falk,
Grzegorz Kowalski, Janusz Zagrodzki. Prowadzenie: Paweł Polit.
Wystawa dokumentuje dokonania Sympozjum Artystów Plastyków i Naukowców, które odbyło się na terenie Zakładów Azotowych w Puławach, w sierpniu 1966 roku. Inicjatorem i projektodawcą tej w założeniu cyklicznej prezentacji był krytyk i teoretyk sztuki Jerzy Ludwiński. Główną ideą było połączenie doświadczeń wynikających ze Spotkań Artystów i Naukowców w Osiekach oraz Biennale Form Przestrzennych w Elblągu, podkreślenie współzależności nauki i sztuki, jak również związku pracy twórczej artystów z dociekaniami teoretyków.
Organizację spotkań przejęły struktury państwowe pod patronatem Ministrów Kultury i Sztuki oraz Przemysłu Chemicznego. Powołano czteroosobową komisję programową pod przewodnictwem Ryszarda Stanisławskiego, w skład której weszli:
Mieczysław Porębski,
Jerzy Stajuda i wspomniany Jerzy Ludwiński (Stajuda uczestniczył jedynie w najwcześniejszym okresie przygotowań). Pierwotna koncepcja Ludwińskiego ewoluowała w kierunku obrazowania neotechnicznej rzeczywistości, odnalezienia w niej piękna epoki przemysłowej. W spotkaniach oprócz członków komisji programowej brali udział krytycy: Wiesław Borowski, Urszula Czartoryska, Anna Ptaszkowska, Mariusz Tchorek, Jacek Woźniakowski, ponadto uczestniczyli: Maria Bogucka, Janusz Bogucki, Maciej Gutowski, Agnieszka Ławniczak, Jerzy Olkiewicz, Helena Prokopowicz-Lipnicka. Pełną listę uczestników uzupełniają artyści: z Krakowa -
Tadeusz Kantor,
Andrzej Pawłowski,
Teresa Rudowicz,
Jan Tarasin,
Marian Warzecha; z Warszawy -
Włodzimierz Borowski,
Feliks Falk,
Zbigniew Gostomski,
Bronisław Kierzkowski,
Grzegorz Kowalski,
Edward Krasiński,
Alfred Lenica,
Henryk Morel,
Janusz Przybylski, Maciej Szańkowski, Natalia Witkowska, Bogdan Załęski; z Wrocławia -
Jan Chwałczyk,
Wanda Gołkowska, Liliana Lewicka; z Elbląga - Gerard Kwiatkowski; z Koszalina - Jerzy Fedorowicz, Ludmiła Popiel; z Łodzi -
Stanisław Fijałkowski, Zdzisław Głowacki,
Stefan Krygier, Benon Liberski, Ireneusz Pierzgalski, Antoni Starczewski, Krystyn Zieliński; z Lublina - Mieczysław Herman, Andrzej Kołodziejek, Zenon Kononowicz, Krzysztof Kurzątkowski, Ryszard Lis, Adam Styka,
Jan Ziemski; z Poznania:
Andrzej Matuszewski; z Puław - Janusz Rogowski; oraz dwoje twórców japońskich Joe Oda i Eiko Oda.
Burzliwe dyskusje, obrazoburcze działania artystów oraz wymowa podsumowującej sympozjum wystawy Sztuka w zmieniającym się świecie, nie chciały jednak dołączyć do postulowanej integracji techniki ze sztuką. Szczególną rolę odegrały aranżacje Jerzego Beresia, Włodzimierza Borowskiego, Feliksa Falka, Grzegorza Kowalskiego, Edwarda Krasińskiego, Liliany Lewickiej, Henryka Morela i Andrzeja Pawłowskiego. Działania tych artystów określały nowe sposoby twórczego odczuwania świata, wyróżniały się spośród innych propozycji, jakie powstawały w trakcie trwania pleneru. Nie miały one do końca wyjaśnionej struktury, nie były to happeningi, choć czasem tak je nazywano, przekraczały również pojęcie environment, mimo że zawierały w sobie jego elementy. Używając współczesnych określeń, wychwytując związki pomiędzy poszczególnymi składnikami, odnosząc się zarówno do ich wymowy teoretycznej, jak i gramatycznej, można stwierdzić, że sposobem łączenia znaczeń antycypowały popularne dziś instalacje lub wystąpienia typu performances, przekraczając znane wówczas zasady budowy języka sztuki. Nowa gramatyka sztuki ujawniła się więc nie przez nowe technologie, ale przede wszystkim przez sposób przedstawiania, a nawet pełną reżyserię środków artystycznej wypowiedzi. Odrzucając typowe materiały, artyści podważyli również tradycyjne rozumienie sztuki jako idei wytwarzania czegoś trwałego, odwoływali się do ulotnych zdarzeń, do odwiecznych form stale istniejących w przyrodzie, do pojęć ostatecznych jak życie, śmierć, pełnia, pustka, przestrzeń i czas.
Na ostateczną konkluzję 'NIE dla technicyzmu', za którą opowiedziała się większość uczestników, wpłynęły przede wszystkim zdarzenia artystyczne wywołane przez Beresia, Borowskiego, Lewicką i Falka, które wprowadziły do polskiej plastyki lat sześćdziesiątych, odmienny wymiar oddziaływania. W świetle krytyki istnieje zasadnicza różnica między charakterem sztuki zwanej rzeźbą, a materią tych umykających wymiarom działań. Istota różnicy polega na tym, że pojęcie pomnikowego trwania, niegdyś niemal zrośnięte z pełno plastyczną bryłą, zostało przez artystów uchylone. Rzeźba stając się sztuką przestrzeni, czy nawet czasoprzestrzeni, przeobrażając się w instalacje, których nieodłączną częścią bywał sam artysta, rozszerzyła naturę swego istnienia. Rozwijając relacje między elementami swej struktury, ujawniła ich ponadczasowe znaczenia. Ustanowiony przez artystę akt twórczy rozpoczął byt samoistny, oderwał się od postulowanych przez organizatorów haseł technicyzacji. Dzieła prowadząc dialog, a może nawet spór z otaczającym światem, utwierdzały przekonanie, że w kontekście nadmiaru chemii, przyroda okazuje się jedynym prawdziwym sprzymierzeńcem człowieka.
Wystawie towarzyszy monografia Anny Marii Leśniewskiej Puławy 66 wydana przez Towarzystwo Przyjaciół Puław.
Kurator: Anna Maria Leśniewska
Współpraca ze strony CSW: Paweł Polit
Dokumentacja fotograficzna: Stanisław Papciak
Otwarcie wystawy: piątek, 9 maja, godz. 18.00