Andrzej Chyra w filmie "W imię...", reż. Małgorzata Szumowska, fot.Michał Englert.
Nowe Horyzonty od lat cieszą się opinią najciekawszego polskiego festiwalu filmowego. Zasłużenie. To tutaj prezentowane są najważniejsze dzieła kina artystycznego, to tutaj polska publiczność poznaje nowe trendy światowej kinematografii i odkrywa często nieznane zjawiska z historii kina.
13. edycja T-Mobile Nowe Horyzonty, która odbędzie się we Wrocławiu między 18 a 28 lipca, potwierdza rangę festiwalu Romana Gutka i dowodzi, że także polskie kino z roku na rok zyskuje coraz to nowe głosy - osobliwe, wyraziste i warte wysłuchania.
Prowokacje Waleriana Borowczyka
Jednym z najważniejszych wydarzeń wrocławskiego festiwalu będzie retrospektywa filmów Waleriana Borowczyka, jednego z najważniejszych eksperymentatorów w polskim kinie, autora filmów animowanych, malarza, scenarzysty, scenografa, pisarza i grafika.
W programie przeglądu znalazły się między innymi: mało znana ekranizacja "Mazepy" Juliusza Słowackiego - "Blanka" ze świetną kreacją Ligii Borowczyk, pełnometrażowa animacja "Teatr pana i pani Kabal", antytotalitarne "Goto - wyspa miłości" (zakazane w czasch PRL), głośna adaptacja powieści Stefana Żeromskiego "Dzieje grzechu" oraz dwa najważniejsze artystyczne filmy erotyczne - "Opowieści niemoralne" i "Bestia".
Kadr z filmu "Astronauciu" Waleriana Borowczyka, fot. T-Mobile Nowe Horyzonty
We Wrocławiu po raz pierwszy zaprezentowane zostaną odnowione kopie krótkometrażowych filmów nie pokazywanych od kilku dekad: "Koncertu pana i pani Kabal", "Encyklopedii babuni w 13 tomach", "Renesansu", "Zabaw aniołów", "Słownika Joachima", "Rozalii", "Dyptyku". Nieobecność tych filmów na festiwalowych projekcjach wielu ostatnich lat wynikała ze szczególnego przywiązania Borowczyka do warunków, w jakich prezentowane są jego dzieła. Podniszczone kopie nie spełniały oczekiwań reżysera, dlatego zamknięte były przed publicznością. Dziś odnowione kopie zostały zaaprobowane przez wdowę po artyście - Ligię Borowczyk, dzięki czemu wrocławska publiczność będzie mogła poznać także mniej znane oblicze Borowczyka.
Wydarzeniem festiwalu będzie pokaz oryginalnej wersji "Opowieści niemoralnych", składającej się z pięciu, a nie -jak podają niektóre źródła - z czterech nowel filmowych. Po projekcji Alexander Beneke i Carsten Baiersdorfer, którzy dokonali cyfrowej rekonstrukcji wszystkich pięciu epizodów, opowiedzą o swojej pracy oraz o walce, którą stoczyli, aby usunąć "Opowieści niemoralne" i "Bestię" z listy filmów zakazanych przez niemiecką cenzurę.
Retrospektywie Borowczyka towarzyszyć będą spotkania ze współpracownikami artysty, które rzucą zupełnie nowe światło na jego twórczość, do księgarń trafi książka "Corpus delicti" duetu Jakub Mikurda/Jakub Wojnarowski, a we Wrocławskiej Galerii Polskiego Plakatu zostanie zaprezentowana wystawa plakatów do filmów Waleriana Borowczyka.
"Płynące wieżowce" w konkursie głównym
W konkursie głównym tegorocznych Nowych Horyzontów znajdzie się jeden polski film - "Płynące wieżowce" Tomasza Wasilewskiego. Kadr z filmu "Płynące wieżowce" w reżyserii Tomasza Wasilewskiego, fot. Anna Tomczyńska
"Płynące wieżowce" to opowieść o Kubie (Mateusz Banasiuk), młodym chłopaku, który mieszka wraz z matką (Katarzyna Herman) i dziewczyną (Marta Nieradkiewicz). Pewnego dnia na imprezie poznaje Michała (Bartosz Gelner). Między chłopakami rodzi się silna emocjonalna więź. Kuba nieoczekiwanie odkrywa fascynację innym mężczyzną. Jest przerażony uczuciami, które się w nim budzą. Nie potrafi odnaleźć się w nowej dla siebie sytuacji. Gejowski dramat Wasilewskiego miał światową premierę podczas Festiwalu Filmowego Tribeca w Nowym Jorku, a na zakończonym niedawno Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach został uznany najlepszym filmem sekcji East of the West, która prezentuje debiuty i drugie filmy zrealizowane przez reżyserów z Europy Środkowej i Wschodniej.
Polacy w panoramie
W pozakonkursowej sekcji Panorama przedstawiającej najciekawsze nowe filmy z całego świata znalazły się aż dwa polskie obrazy: "Był sobie dzieciak" Leszka Wosiewicza oraz "W imię" Małgośki Szumowskiej.
"Był sobie dzieciak", który reklamowany jest jako "pierwszy w wolnej Polsce film fabularny o Powstaniu Warszawskim", to opowieść o spotkaniu młodego powstańca (Rafał Fudalej) i niemieckiej żołnierki (Magdalena Cielecka). Przypadkowe spotkanie w ruinach wojennej Warszawy zmusza ich do zrewidowania podstawowych pojęć: lojalności, przynależności narodowej, wierności.
Pora By Sie Rozstac by BylSobieDzieciak
Wosiewicz, który po raz kolejny powraca do tematu II wojny światowej (jak w wybitnym "Kornblumenblau", "Kronikach domowych" czy "Cyndze") w swym najnowszym filmie łączy ujęcia fabularne z archiwalnymi materiałami z Powstania Warszawskiego.
Drugim obok polskim filmem w sekcji Panorama będzie "W imię" Małgośki Szumowskiej, jeden z najgłośniejszych polskich filmów minionego roku, nagradzany na wielu zagranicznych festiwalach filmowych.
"W imię..." opowiada historię księdza, który zakłada w małej parafii ognisko dla trudnej młodzieży. Dobry proboszcz jest lubiany przez ludzi, ukrywa jednak przed nimi swoją skomplikowaną przeszłość.
Pokazuję głównego bohatera jako człowieka borykającego się z samotnością. Tematem nowego filmu jest wiara, wątpliwość, tęsknota za uczuciem - mówiła reżyserka w jednym z wywiadów.
Scenariusz filmu napisali wspólnie Małgorzata Szumowska i Michał Englert, który również jest autorem zdjęć. W filmie Małgorzaty Szumowskiej obok Andrzeja Chyry, wcielającego się w postać księdza zagrali m.in. Mateusz Kościukiewicz, Maja Ostaszewska, Łukasz Simlat, Tomasz Schuchardt, Maria Maj, Olgierd Łukaszewicz oraz aktorzy amatorzy.
Światowa premiera filmu odbyła się w ramach 63. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Berlinie, gdzie obraz uhonorowano Teddy Award.
Dokument w podróży
Oprócz pełnometrażowych filmów fabularnych wrocławska publiczność obejrzy także najciekawsze polskie dokumenty i krótkie metraże.
W sekcji Dokumenty/eseje zaprezentowany zostanie film "Dziennik z podróży" Piotra Stasika opowiadający o wspólnej podróży 15-letniego adepta fotografii i 82-letniego Tadeusza Rolke, mistrza i prekursora polskiej fotografii reportażowej. W szarym camperze wyposażonym w fotograficzną ciemnię przejechali setki kilometrów, fotografując ludzi w małych miasteczkach i wioskach. Wywołane zdjęcia oddawali na pamiątkę ich bohaterom. Stasik pojechał wraz z nimi, by opowiedzieć o tej podróży. Dla jednego była to wyprawa inicjacyjna, dla drugiego - okazja do podsumowań.
Drugim polskim dokumentem prezentowanym w tej sekcji będzie wyprodukowana przez Instytut Adama Mickiewicza "Sztuka znikania" Bartka Konopki i Piotra Rosołowskiego. To nieznana historia haitańskiego kapłana wudu, Amona Frémona, który na zaproszenie Jerzego Grotowskiego w 1980 roku odwiedził Polską Rzeczpospolitą Ludową.
Polska była dla Amona dziwnym miejscem. Ludzie zachowywali się inaczej - godzinami stali w kolejkach, jakby chcieli pobyć razem, ale wcale ze sobą nie rozmawiali. Odprawiali dziwne rytuały na wielkich stadionach. Deszcz padał tu głośniej, jak w kraju ogłuchłych ludzi, a zimą z nieba leciała zła, biała woda niegasząca pragnienia.Opowieść o haitańskim szamanie u Rosołowskiego i Konopki staje się opowieścią o polskiej historii i krainie absurdu, jaką była Polska Rzeczpospolita Ludowa.
Polska krótkometrażowa
W ramach 13. T-Mobile Nowe Horyzonty odbędzie się także Konkurs Polskich Filmów Krótkometrażowych. Wśród 71 najciekawszych krótkich dokumentów, animacji i fabuł znajdą się takie filmy jak "Olena" Elżbiety Benkowskiej, "Arena" Martina Ratha, "Mazurek" Julii Kolberger, "Samotność dźwięku" Jacka Piotra Bławuta, "Ziegenort" Tomasza Popakula czy "Opera z mydła" Bodo Koxa.
Polskie akcenty na muzycznej scenie Nowych Horyzonów
Festiwalowym projekcjom towarzyszyć będą wydarzenia specjalne: na wrocławskim rynku zaprezentowana zostanie odnowiona kopia "Pana Tadeusza" Ryszarda Ordyńskiego z 1928 roku, największa polska produkcja okresu międzywojennego, a publiczność będzie też mogła posłuchać muzyki filmowej granej na żywo.
W tym roku na wrocławskim festiwalu wystąpi mistrza yassu - Mikołaj Trzaska, który zagra muzykę z filmów Wojtka Smarzowskiego, a także utalentowany Minimatikon grający muzykę do legendarnego horroru "Gabinet Doktora Caligari" Roberta Wiene.
W specjalnym muzycznym projekcie zobaczymy damę amerykańskiego gotyku - Rykardę Parasol, której na scenie towarzyszyć będą dwie polskie wokalistki - Mela Koteluk i Misia Furtak znana głownie jako członkini zespołu très.b. Wrocławska publiczność usłyszy także Semantik Punk - polski zespół punkowy, który wyznacza nowe granice tego muzycznego gatunku oraz grupę Mirror Code prezentującą połączenie dubstepu, jungle i chilloutowych brzmień.
L.U.C, polski raper i performer legitymujący się prestiżowym Paszportem Polityki oraz podbijające występujące na najważniejszych salach koncertowych świata Motion Trio zaprezentują projekt "Nic się nie stało", zaś podczas DJ Nights wystąpi czołówka polskich didżejów i performerów.
W trakcie muzycznej odsłony festiwalu swój projekt audiowizualny zaprezentują również Jakub Lech i Bogumił Misala z IP Group . "dIP" to audiowizualny koncert, który określić można jako spotkanie minimalistycznego video-artu z eksperymentalną muzyką elektroniczną.
Więcej informacji na stronach T-Mobile Nowe Horyzonty
Źródła: inf. prasowa, inf. własne, opr. BS.