"Artysta bardzo często sam siebie czyni tematem swoich dzieł. Skutki bywają dalekosiężne - znamy to chociażby z historii sztuki - tacy twórcy jak np. Durer, Rembrandt, Van Gogh niemalże bez przerwy wpatrywali się w siebie i portretowali siebie. I często powstawały z tego ważne dzieła" - powiedział kurator wystawy Bogusław Deptuła.
Patronem ekspozycji będzie mitologiczny Narcyz, którego wizerunki na XVII iXVIII-wiecznych grafikach będą otwierać wystawę. Miłośnicy sztuki zobaczą dzieła uznanych już twórców - m.in. Edwarda Dwurnika, Katarzyny Kozyry, Zbigniewa Libery, Doroty Nieznalskiej, Jacka Sempolińskiego, Jacka Waltosia - oraz autorów dopiero rozpoczynających karierę artystyczną jak np. Przemysława Branasa.
"Co do pewnych artystów wiedziałem, że takie prace już mają. Innych zapytałem, czy mieliby ochotę przygotować specjalnie jakieś dzieło. Myślałem o gronie 10-15 artystów, wystawa się jednak rozrosła. Okazało się, że dla wielu twórców zainteresowanie samym sobą, swoją cielesnością, własnym wizerunkiem jest bliskim motywem artystycznym" - wyjaśnił Deptuła.
Kurator podkreślił różnorodność wypowiedzi artystów:
"Są prace mające charakter autoerotyczny - artysta tak jest bowiem zapatrzony w siebie, że staje się własnym obiektem miłości i pożądania. W innych przypadkach artysta potrafi wypowiedzieć się niejednoznacznie. I czasami widz będzie zaskoczony i może zapytać, co to ma wspólnego z autoportretem i przesłaniem całej ekspozycji. Jeden z artystów namalował np. obraz z psem. Na pierwszy rzut wydaje się to dziwaczne, ale trzeba przyjąć do wiadomości, że ten twórca tak właśnie postrzega i widzi siebie" - powiedział Deptuła.
W PGS zgromadzono obrazy, rysunki, grafiki, instalacje, prace wideo, kolaże, fotografie, rzeźbę, a nawet komiks. Ekspozycja przeznaczona jest tylko dla widzów dorosłych. Wystawa można oglądać do 8 czerwca 2014 roku.
Źródło: PAP; oprac. Natalia Zuch, kwiecień 2014