Ukończył Liceum Sztuk Plastycznych w Krakowie, a w latach 1952-57 studiował na Wydziale Malarstwa krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, dyplom pod kierunkiem Emila Krchy uzyskał w 1963 roku. W latach 1976-79 był pedagogiem na macierzystej uczelni. Od 1979 roku wykłada na poznańskiej PWSSP (od 1996 roku ASP).
Jest współautorem książki "100 najsłynniejszych obrazów" (wraz z Andrzejem Osęką). Był kuratorem wielu wystaw, m.in. wraz z Markiem Rostworowskim współtwórcą wystawy Romantyzm i romantyczność w sztuce polskiej XIX i XX wieku (1975).
Jacek Waltoś był współzałożycielem krakowskiej grupy Wprost, brał udział we wszystkich (20) jej wystawach i jako jeden z jej członków otrzymał w 1967 roku Nagrodę Krytyki Artystycznej im. C. K. Norwida, a w roku 1984 Nagrodę Muzeum Archidiecezji Warszawskiej. Jest też laureatem nagrody Komitetu Kultury Niezależnej "Solidarność" za serię obrazów Płaszcz Miłosiernego Samarytanina (1984), nagrody im. J. Cybisa (2002) oraz nagrody im. Alby Romer-Taylor za twórczość w sztuce sakralnej. W 2006 roku otrzymał Nagrodę ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W latach 1975-79 prowadził galerię Pryzmat w Krakowie. Zrealizował do tej pory kilkadziesiąt wystaw indywidualnych oraz uczestniczył w licznych wystawach zbiorowych. Jego prace znajdują się m.in. w Muzeach Narodowych w Krakowie, Wrocławiu, Warszawie, Poznaniu, Muzeum Sztuki w Łodzi oraz w licznych kolekcjach prywatnych w kraju i za granicą.
We wczesnym okresie twórczości Jacek Waltoś zajmował się malarstwem, rzeźbą i grafiką warsztatową, od lat 70. w jego sztuce dominuje malarstwo i rysunek.
W 1966 roku wraz z kolegami z Akademii (Zbylutem Grzywaczem, Maciejem Bieniaszem, Leszkiem Sobockim) założył grupę Wprost. W tamtych czasach klimat artystyczny określała sztuka abstrakcyjna, skupiona na problemach formalnych, w której przekaz pozaartystyczny pojawiał się w sposób aluzyjny. Stąd powstała idea, aby mówić w sztuce "wprost". Jako członek grupy Waltoś najmniej z pozostałych kolegów angażował się w doraźne tematy życia społeczno-politycznego i bezpośredni dialog ze współczesnością. Wcześnie odkrył, że najbardziej interesuje go przedstawianie w sposób symboliczny głębokich stanów emocjonalnych, do czego posłużył mu tradycyjny, figuratywny sposób obrazowania.
Głównym tematem sztuki Waltosia jest człowiek postrzegany w perspektywie egzystencjalnej, a problem ten artysta podejmuje w sposób dogłębny i uniwersalny, często przez pryzmat klasycznej literatury (m.in. Racine, Czechow), wątków biblijnych, mitologii, wielkiej sztuki światowej (antyk, Rembrandt, Michał Anioł, Canova). Charakterystyczne dla Waltosia jest łączenie w jednej pracy wątków antycznych i biblijnych, pogańskich i chrześcijańskich, czym wskazuje na różnorodne źródła, z których wywodzi się kultura śródziemnomorska. W cyklu obrazów Ofiarowanie I. przez A. artysta odwołuje się do ofiarowania Izaaka przez Abrahama, ale też do ofiarowania Ifigenii przez Agamemnona - kluczową rolę odgrywa tu archetyp poświęcenia życia niewinnej osoby dla przebłagania surowego bóstwa.
Formy i przedmioty, które pojawiają się w malarstwie Waltosia, nie odnoszą się jedynie do rzeczywistości zewnętrznej, świata istniejącego poza człowiekiem, ale są próbą doszukania się i zdiagnozowania własnego "ja". To twórczość opowiadająca o człowieku niepełnym, zawieszonym między obecnością a nieobecnością, o utracie, opuszczeniu i niespełnieniu. O niemożności pełnego, prawdziwego porozumienia się człowieka z drugim człowiekiem. Mówią o tym wymownie tytułów jego obrazów, np. Sam, Opuszczony, Rozłączeni, Mijamy się, Ściana. Artysta ukazuje konflikt ducha i materii, miłości i ofiary, pożądania i nienasycenia. Tematyka jego dzieł dotyczy relacji międzyludzkich, społecznych, wątków religijnych, przeżyć intymnych.
Bardzo wcześnie powstały pierwsze kompozycje Waltosia z motywem wydrążonej figury ludzkiej, w roku 1960 obrazy, a w 1961 rzeźby. Jak mówił o nich po latach sam artysta:
"Zacząłem rzeźbić po to tylko, aby wyrazić taką sprawę jak nieobecność i przeczuwałem, że pustkę można wyrazić tylko poprzez rzeźbienie. Chciałem pokazać figurę, której pojedynczość, samotność wyrazić można tym, że w niej tej drugiej figury nie ma - stąd mieści się w niej negatyw ciała, jakby druga postać".
Waltoś przyznał w jednym z wywiadów, że wszystko, co najważniejsze, zaczęło się u niego od rzeźby: rzeźba skonkretyzowała jego zainteresowanie człowiekiem. Trafnie też wyraża centralną dla sztuki Waltosia ideę braku i opuszczenia. Artysta "wydrążył" figurę ludzką, wyjął z rzeźby środek, pozostawiając samą skorupę. Ślady postaci odbite w betonie lub poliestrze mają dramatyczną wymowę, są świadectwem niepełności, braku. Potęguje ją szkicowość modelunku, poszarpana, chropowata faktura cementu i gipsu, sugerujący nietrwałość poliester, obraz człowieka daleki od realistycznego wizerunku.
Podejmowane wątki, tematy i motywy artysta rozwija zwykle w serie składające się z kilku lub kilkudziesięciu prac wykonanych w różnych technikach. Nad niektórymi cyklami pracuje często przez wiele lat, tworzy różne wariacje problemów i idei, które zajmują go przez lata (m.in. poszukiwanie jedności dwóch postaci, mężczyzny i kobiety; motyw "trójcy" i "czwórcy", motyw "cienia"). W jego twórczości daje się zauważyć skłonność do syntezy uprawianych gatunków sztuk i, jak sam przyznaje: "moje malarstwo jest graficzne, rzeźba malarska, a grafika jak płaskorzeźba". Waltoś podejmuje często realizację tego samego motywu równocześnie w malarstwie, rzeźbie czy rysunku, szukając dla jego wyrażenia najlepszego rozwiązania warsztatowego. Sztuka Waltosia jest wielowarstwowa, o bogatej i złożonej symbolice, obfitująca w metafory, odniesienia filozoficzne i literackie.
W czasie studiów, w 1960 roku, artysta zaczął malować obrazy zgodnie z narzuconą sobie dyscyplina czterech kolorów (błękit - przestrzeń, barwy ziemi - materia, czerń - ciemności i biel), której nie zaakceptowali profesorowie koloryści. Artyście odebrane zostało wówczas stypendium artystyczne. Redukcyjność koloru pomogła mu zbudować w obrazach przestrzeń symboliczną, barwy stały się dźwięczne, głębokie i nasycone. Kolor, w późniejszych etapach twórczości bogato rozbudowany, jest niewątpliwie najmocniejszą stroną malarstwa Waltosia. Artysta czerpie z długiej tradycji europejskiego malarstwa, do Delacroix'a, Bacona, postimpresjonistów. Ważną rolę w malarstwie Waltosia odgrywa cień, który jest odpowiednikiem negatywu w przestrzeni rzeźbiarskiej.
Najpełniejszą wypowiedzią artysty, podsumowującą jego doświadczenia z lat 1963-74 jest Fedra wg. Racine'a, będąca swoistym przekładem tekstu tragedii na język rzeźbiarsko-rysunkowy. Artysta przyznał, że zaintrygowało go w tym dziele kilka elementów: los, czyli motyw tragicznych perypetii miłosnych, znakomita forma sceniczna i chrześcijański wymiar współczucia. Realizacja składa się z dwóch części, funkcjonujących niezależnie od siebie, na które składają się rzeźby i rysunki wcześniej wykonane przez artystę. Pierwsza część, czyli Miejsce (krąg światła), to grupa rzeźbiarska przedstawiająca troje bohaterów tragedii, postaci naturalnej wielkości umieszczonych w "teatralnej" przestrzeni zaznaczonej przez krąg światła. Dopełnieniem jest monumentalny obraz. Druga część zatytułowana jest Akcja i czas. Buduje ją 12 niewielkich rzeźb i 30 rysunków. Figury przedstawiają dwanaście kluczowych momentów tragedii, kolejne etapy przeżyć bohaterów. Tragiczny tekst znalazł swoje odzwierciedlenie w tragicznej formie rzeźbiarskiej. Za pomocą plastycznej materializacji Waltoś podjął próbę przedstawienia określonych stanów uczuć towarzyszących bohaterom sztuki Racine'a. Ślady tragicznych konfliktów są obecne niemal we wszystkich pracach Waltosia.
Jednym z ważniejszych motywów przewijających się w twórczości Waltosia, jest motyw Piety, (symbol współodczuwania) po raz pierwszy zrealizowany w cyklu Pieta w trójnasób (1976-84). W każdej z pracy tego cyklu pojawia się motyw trzech klęczących, zwróconych do siebie postaci, oświetlonych padającym z góry snopem światła. Klęcząca postać pojawiła się już wcześniej, w serii obrazów Poszukiwanie grobu, dzisiaj, a inspiracją do wykorzystania tej figury był obraz Rembrandta "Syn marnotrawny". Inną wersją Piety nazywa artysta cykl Płaszcz miłosiernego Samarytanina (1981-88), a figura ta pojawia się jeszcze m.in. w serii Spóźniony żal (1992).
W 1982 roku artysta rozpoczął zakończoną w 1989 roku pracę nad cyklem Płaszcz miłosiernego Samarytanina, obejmującym kilkanaście płócien, wiele rysunków i kilka rzeźb z brązu i cementu. Wielokrotnie przedstawia w nim figurę nagiego mężczyzny otulonego, jak płaszczem, formą przypominającą postać ludzką.
Rzeźby w cemencie z serii Ludzie Czechowa i obrazy olejne z cyklu Doktor Freud bada duszę ludzką na wygnaniu w Hampstead Waltoś zaczął realizować niemal równocześnie w drugiej połowie lat 80. W pracach poświęconych Freudowi artysta przeprowadził rodzaj autoterapii, autopsychoanalizy. W obrazach tych przedstawił kolejne, ważne etapy swojej twórczości, w której podejmował, podobnie jak dr Freud, próbę wniknięcia w tajemnice duszy ludzkiej. Znajdujemy tam odniesienia do Boga, sacrum, miłości, samotności, lęku, najbardziej istotnych kwestii egzystencjalnych, z którymi mierzy się i zmaga każdy z nas. Na płótnach z tej serii na pierwszym planie zawsze stoi pusty fotel psychoanalityka, jakby zapraszający do zwierzeń. W tle, obok słynnej kanapy, majaczą antyczne rzeźby ze zbiorów Freuda, a także postaci z wcześniejszych prac artysty - tu odgrywają, być może, rolę wytworów wyobraźni słynnego doktora lub stanowią personifikacje jego pacjentów.
W 1984 roku powstały pierwsze szkice monumentalnej, symbolicznej Bramy-Wrót, realizacji pomyślanej jako suma twórczości artysty. Z czasem koncepcja pracy, na którą składają się dwustronne, cementowe reliefy, uległa przekształceniu, podobnie jak tytuł, zmieniany na Ścianę lub Zasłonę.
W latach 90. artysta pracował nad cyklem Centaur, złożonym z rzeźb, obrazów i rysunków. Centaury, symbol dwoistości natury człowieka, Waltoś rzeźbił w polichromowanym cemencie, malował akrylami na płótnie i kartonie, rysował ołówkiem, pastelami i kredką. Powrócił w tej serii do ograniczonej palety czterech barw: bieli, błękitu, czerni i kolorów ziemi. Kulminacją cyklu jest duża kompozycja malarska opatrzona tytułem Wyzwolenie.
Obrazy zdarzone z początku lat 2000. pozbawione są już tak czytelnego programu ikonograficznego i swoistego patosu, ale nadal wyczuwalna jest w nich warstwa symboliczna. Sprawiają wrażenie malarskich sprawozdań z codziennego życia, o czym świadczą już same tytuły: Pod szpitalem, W Przytułku, Noc w pociągu, Wyprowadzka. Każdy z nich przedstawia sytuację zauważoną przypadkowo, ale zarazem jest osobną przypowieścią, z której odczytać można głęboką refleksję nad życiem.
Obrazy zdarzone Waltoś opatrzył mottem: "Przypadkowym obrazom, zapamiętanym, a przecież na nowo złożonym, chciałem dać jeden rygor: czterokolorową zasadę przemienności, wzór prawie Empedoklesowy". Artysta odchodzi w nich od tematyki uniwersalnej na rzecz biografii pojedynczego człowieka, w której wiodącą rolę zaczyna odgrywać doświadczenie związane z przemijaniem, a wspomnienia wywierają coraz silniejszą presję. Płótna z cyklu Obrazy zdarzone odbierać można jako przypowieści na temat sensu życia: Pod szpitalem to obraz śmierci, Wyprowadzka nasuwa skojarzenia eschatologiczne, zaś Wołanie opowiada o samotności. Jest w tych ostatnich obrazach Waltosia zwyczajność i niezwykłość, a myślenie symboliczne splata się w nich z jednostkowym przeżyciem egzystencjalnym artysty.
Najważniejsze cykle prac:
- 1962-66 - Przemiany - Androgyne
- 1963-66 - Kręgi
- 1968-74 - Fedra wg. Jeana Racine'a
- 1976-84 - Pieta w trójnasób
- 1978-84 - Pomiędzy nami - kres
- 1980-84 - Eros-Agape
- 1981-88 - Płaszcz miłosiernego Samarytanina
- 1984-91 - Ludzie Czechowa
- 1987-92 - Dr Freud bada duszę ludzką
- 1992-97 - Ofiarowanie I. przez A.
- 1985-99 - Samuel i głos; Wołanie
- 2000-2009 - Obrazy zdarzone
Autor: Ewa Gorządek, Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, luty 2006; aktualizacja: listopad 2009.