Jest absolwentką Wydziału Reżyserii warszawskiej Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza (2006), Wydziału Architektury Politechniki Poznańskiej oraz Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia. Ukończyła również Podyplomowe Studia Wokalne na Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie.
Asystowała Mariuszowi Trelińskiemu w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej przy spektaklach Dama pikowa Piotra Czajkowskiego (2004) i Andrea Chenier Umberto Giordano (2005).
Zadebiutowała Pokojówkami Jeana Geneta w warszawskim Teatrze Ateneum (2006). O spektaklu pisał Jacek Wakar:
Są jednak "Pokojówki" w Ateneum przedstawieniem precyzyjnym, efektem dojrzałej lektury arcydzieła Geneta, przy którym twory modnych wciąż młodych brutalistów można skwitować tylko wzruszeniem ramion. Seansem w teatrze okrucieństwa, pełnym wytrzymanych do końca słów i gestów, z których niemal każdy mógłby zabić. (Życie Warszawy nr 13, 16.01.2006)
Na tej scenie zrealizowała również Sonatę jesienną Ingmara Bergmana (2007), Trash story czyli sztukę (nie)pamięci Magdaleny Fertacz (2008) oraz Kasta la vista Sébastien Thiéry'ego, za który to spektakl była kilkukrotnie nagradzana. Ta pełna absurdu czarna komedia opowiada historię agenta nieruchomości, którego kłopoty z wypłaceniem pieniędzy z konta, urastają do ogromnego problemu.
Do swoich spektakli projektuje scenografię. Za scenografię przedstawienia Teatru Wierszalin w Supraślu pt. Wierszalin. Reportaż o końcu świata otrzymała nagrodę dla najlepszego scenografa 14. Międzynarodowych Toruńskich Spotkań Teatrów Lalek. Jest również laureatką nagrody im. Zbigniewa Krawczykowskiego przyznanej przez Rektora Akademii Teatralnej w Warszawie za dobrze rokujący początek pracy zawodowej.
Pietrowiak stworzyła również scenografię oraz wyreżyserowała Hedda Gabler Henrika Ibsena (Lubuski Teatr im. Leona Kruczkowskiego w Zielonej Górze, 2006), Matkę cierpiącą Tomasza Kaczmarka (Laboratorium Dramatu w Warszawie, 2006), All inclusive Marka Modzelewskiego (Teatr Wybrzeże w Gdańsku, 2007), Niektóre gatunki dziewic Domana Nowakowskiego (Teatr Kamienica w Warszawie, 2009) oraz Momo Michaela Ende (Teatr Syrena w Warszawie, 2009).
W teatrze operowym zadebiutowała w sezonie 2007/2008 realizacją Jutra Tadeusza Bairda w Operze Wrocławskiej. Magdalena Talik pisała:
„Pietrowiak rozegrała Jutro w małej przestrzeni, skromnych dekoracjach, oszczędnych gestach. Jedyną przerysowaną postacią jest Harry, zresztą eksponowany w trochę naiwny sposób (...). Najważniejsze jednak, że w toku narracji nie ginie muzyka Bairda, zresztą zdecydowanie bogatsza i bardziej wartościowa niż kompozycja Joanny Bruzdowicz Kolonia karna, która broni się właściwie mistrzowskim tekstem Franza Kafki.” (Kulturaonline.pl, 18.02.2008)
W roku 2010 na scenie Opery Bałtyckiej w Gdańsku wyreżyserowała Halkę Stanisława Moniuszki, a w Operze Wrocławskiej Matkę czarnoskrzydłych snów Hanny Kulenty. W tym samym roku za swoje realizacje operowe została nominowana do Paszportu Polityki w kategorii muzyka poważna. Następnie zrealizowała Uprowadzenie z seraju Mozarta (Warszawska Opera Kameralna, 2014), a także prapremiery oper Zygmunta Krauzego Pułapka (Opera Wrocławska, 2011) oraz Aleksandra Nowaka Space Opera (Teatr Wielki im. Stanisława Moniuszki w Poznaniu, 2015).
„Zdaniem reżyserki Eweliny Pietrowiak i dyrygenta Marka Mosia Space Opera łączy nowatorstwo z tradycyjnymi gustami melomanów. – Swą inscenizacją chcę dotrzeć do wrażliwości nawet przypadkowego widza, rzadko goszczącego w gmachu opery. Jeśli wyjdzie on poruszony i przejęty spektaklem, będzie to sukces tego dzieła – dodaje Ewelina Pietrowiak .” (Piotr Górski, Rp.pl, 14.03.2015)
W latach 2011 – 2013 Pietrowiak pełniła funkcję dyrektor artystycznej Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie, w którym zrealizowała szereg bardzo udanych premier, które ożywiły tamtejszą scenę i zachęciły widzów do częstszych odwiedzin w teatrze. W tym czasie zrealizowała Trzy siostry Antoniego Czechowa (2012), Brzydala Mariusa von Mayenburga (2012), Bohaterów Anny Wakulik (2013) oraz Piękną Lucyndę Mariana Hemara (2013). O Bohaterach inspirowanych prawdziwymi zdarzeniami z podtarnowskiej wsi, pisze Jolanta Drużyńska:
„(...) reżyserka tarnowskiego spektaklu Ewelina Pietrowiak i aktorzy Solskiego poradzili sobie całkiem nieźle z "Bohaterami". Nieźle, bo Pietrowiak ma świetne wyczucie sceny i potrafi nawet tak rozliczne i poplątane wątki zgrabnie na tej scenie poukładać. Pomaga sobie scenografią, którą sama buduje, prostą ale nie nazbyt schematyczną, wypełnioną rekwizytami w sam raz, budującą klimat odgrywanych scen. Pietrowiak gra więc nie tylko aktorami ale i plastyką scenografii, dobrze operującym światłem to zasługa Łukasza Różewicza i dynamiczną, mocną muzyką Łukasza Borowieckiego.” (www.radiokrakow.pl, 29.01.2013)
W 2016 roku reżyserka zrealizowała Cabaret Johna Kandera w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Spektakl przenosi widzów do Berlina początków XX wieku. O realizacji pisał Rafał Siemko:
„Muzyka jest najważniejsza, ale istotne dla spektaklu w reżyserii Eweliny Pietrowiak są również sekwencje mówione, wątki dramatyczne. Kabaret to życie inne, weselsze, pozbawione troski, które też w jakimś stopniu nie jest prawdziwe. Prawdziwe życie toczy się poza nim. Szare, pełne cierpienia, wymagające bolesnych decyzji.” (www.terazteatr.pl, 12.01.2016)
W tym samym roku, nakładem Wydawnictwa Literackiego, ukazała się książka Zawsze nie ma nigdy, będąca zapisem rozmów Pietrowiak z Jerzym Pilchem.
W rozmowie z Agnieszką Rataj, Pietrowiak opowiadała o pracy na styku różnych dziedzin sztuki:
"Reżyserując zapominam o gatunku. Najważniejsza jest konkretna, ciekawa sytuacja sceniczna, bohater i wszystko, co dzieje się dookoła niego. Niech sobie gada, śpiewa, gra, tańczy – byle nie zmącił prawdy przeżyć i emocji. To jest coś, co wciąż mnie w teatrze kręci – przeżycie, doświadczenie emocjonalne. Na spektaklach tzw. „formalnych” ziewam i nic nie mogę na to poradzić. Chcę historii, chcę przeżyć, chcę skończonych ról. I lubię mieszać gatunki. W dwóch moich wrocławskich operach były role mówione i w obu przypadkach to połączenie było – moim zdaniem – genialną decyzją kompozytorów. Opera wzmacnia teatr dramatyczny. Dyscypliną, zorganizowaniem, obowiązkowym przygotowaniem do prób, wyczuciem rytmu i melodii przedstawienia. Z kolei teatr dramatyczny daje operze umiejętność pracy z aktorem, znaczne pogłębienie psychologiczne postaci, a także nowoczesną estetykę i wszystkie te gadżety technologiczne, których użycie w polskiej operze wciąż jeszcze raczkuje. Teatr i opera współistnieją w mojej głowie i dobrze się razem mają." („Komedia nie gorsza niż kobiece demony”, „Życie Warszawy”, 28.04.2011)
Nagrody:
- 2007 - nagroda za scenografię do przedstawienia Wierszalin Reportaż o końcu świata Teatru Wierszalin z Supraśla podczas 14.Międzynarodowych Toruńskich Spotkań Teatrów Lalek;
- 2011 - indywidualna nagroda za reżyserię przedstawienia Kasta la vista w Teatrze Ateneum w Warszawie na 15. Ogólnopolskim Festiwalu Komedii TALIA;
- 2012 - Nagroda Publiczności dla przedstawienia Kasta la vista z Teatru Ateneum w Warszawie na 5. Katowickim Karnawale Komedii; Teatralna Nagroda Muzyczna im. Jana Kiepury w kategorii Najlepszy Reżyser;
- 2013 - Złota Róża TEMI „za wyprowadzenie tarnowskiej sceny na prostą po kilku latach marazmu i przyciągnięcie do teatru widzów”.
Opracowanie redakcji na podstawie materiałów prasowych, styczeń 2010; aktualizacja: sierpień 2016 (ND).