"Personel" to dzieło w dużej mierze oparte na autobiograficznych doświadczeniach reżysera, który w młodości ukończył Państwowe Liceum Techniki Teatralnej w Warszawie, a następnie pracował w Teatrze Współczesnym jako garderobiany znanych aktorów. Główny bohater filmu, dziewiętnastoletni Romek (Juliusz Machulski), po zamknięciu technikum teatralnego rozpoczyna pracę w teatrze operowym jako jeden z krawców, szyjących kostiumy i przygotowujących elementy dekoracji. Oczarowany sztuką chłopak nie tylko uczy się rzemiosła, lecz także z ciekawością obserwuje zza kulis występy artystów i sam zamierza zorganizować mały kabaret dla pracowników technicznych. Szybko jednak zauważa, że atmosfera panująca w teatrze daleko odbiega od jego wyobrażeń.
Absolwent tego samego technikum, Sowa (Michał Tarkowski), mówi w pewnym momencie, że Romek miał szczęście, ponieważ nie skończył szkoły. Profesorowie dużo opowiadali o wielkiej sztuce i rozbudzali w uczniach ogromne ambicje, co prowadzić musiało później do wielkich rozczarowań. Praca krawców w teatrze polega bowiem na zbijaniu podestów i zszywaniu fraków i nie ma w sobie nic z podniosłości. Nie oznacza to, że Kieślowski neguje magię sztuki. W jednym z ujęć, kiedy kamera umiejscowiona jest na windzie wznoszącej się wzdłuż teatralnych dekoracji, Romek mówi, że "to jest takie uczucie, jakby się rosło". W innej scenie zafascynowany bohater nasłuchuje przy otwartym oknie i porównuje zgiełk uliczny z ciszą i spokojem, jaki wieczorem panuje w teatrze. Przestrzeń ta staje się jednak magiczna tylko na krótką chwilę – na co dzień dominuje tu proza życia. Dotyczy to nie tylko krawców, którzy wykonują żmudną pracę i rozmawiają o banalnych sprawach, lecz także artystów. Wyniośli i zarozumiali śpiewacy tacy jak Andrzej (Andrzej Siedlecki) niewiele rozprawiają o sztuce, za to robią "technicznym" głupie żarty i urządzają w malarni "kort" do tenisa.
Fabuła "Personelu" jest ledwie szkicowa, a film składa się z luźnych scen, pokazujących teatr zza kulis. Wykorzystując swoje wieloletnie doświadczenie dokumentalisty, Kieślowski dba przede wszystkim o autentyzm opowieści. Reżyser świadomie wykorzystuje poetykę kina dokumentalnego: film nakręcono ruchliwą kamerą "z ręki", podpatrującą banalne sytuacje z życia bohaterów, a wiele dialogów zostało zaimprowizowanych. Efekt autentyzmu wzmacnia także bardzo szczególna obsada. W "Personelu" wystąpili zarówno prawdziwi krawcy z opery we Wrocławiu, jak i ludzie związani z filmem – nie tylko aktorzy, lecz także reżyserzy. Głównego bohatera zagrał nieznany wówczas student reżyserii Juliusz Machulski, którego Kieślowski zauważył przypadkiem w szkole filmowej. Również występujący w filmie Tomasz Zygadło, Tomasz Lengren i Mieczysław Kobek byli wówczas reżyserami. Twórca "Personelu" unikał zawodowych aktorów, ponieważ bał się, że w zetknięciu z naturszczykami wypadliby sztucznie i nieprawdopodobnie.
Autentyzm nie jest jednak jedyną zaletą dzieła Kieślowskiego, a pozornie prosta historia daje się odczytywać na wielu poziomach. "Personel" jest nie tylko filmem o tym, jak sztuka wygląda zza kulis, lecz także krytycznym obrazem polskiej kultury w połowie lat 70. W teatrze rządzą rozmaite personalne układy, artyści są zwykłymi bufonami, oficjalna kultura jest martwa, a prawdziwe zamiłowanie do sztuki przejawiają jedynie nieliczni pracownicy techniczni, którzy potajemnie tworzą czasem coś dla siebie. Poza tym, jak mówił sam reżyser, Personel może zostać potraktowany jako metafora życia, opowieść o gorzkiej inicjacji i zdobywaniu wiedzy o świecie. Widzowie, którzy nie przepadają za bardziej metafizycznym, późnym Kieślowskim zaliczają często ten skromny, ale niebanalny i szczery obraz do najwybitniejszych dzieł twórcy "Trzech kolorów".
"Personel", Polska 1975
Reżyseria Krzysztof Kieślowski. Scenariusz Krzysztof Kieślowski. Zdjęcia Witold Stok. Scenografia Tadeusz Kosarewicz. Wykonawcy Juliusz Machulski (Romek Januchta), Michał Tarkowski (krawiec Sowa), Włodzimierz Boruński (kierownik techniczny), Tomasz Lengren (krojczy Roman), Irena Lorentowicz (scenografka), Andrzej Siedlecki (śpiewak Andrzej Siedlecki), i inni.
Zespół Filmowy Tor.
Barwny, 66 minut.
Autor: Robert Birkholc, sierpień 2017