Pojawia się w wielu odsłonach, przez kilka sezonów. Zawsze wypełniona prawdziwym puchem.
Może metalicznie lśnić, może być czarna lub śnieżnobiała, mieć odpinane rękawy, żeby szybko stać się kamizelką. Może być z powlekanej wełny. Czasem sięga do ziemi, czasem tylko zakrywa uda. Czasem ma celowo przesunięty „kręgosłup“, tak że wygląda, jakby została krzywo zszyta. Przypomina bardziej uformowaną w kurtkę pościel niż drobno pikowne kurteczki z sieciówek. Sportowa, ale jednocześnie elegancka – to połączenie to znak firmowy MMC. Pasuje do adidasów i szpilek. Krój można modyfikować za pomocą zapięć czy pasków. Jest wiele kolorów. Oddaje ducha tendu overgrown – ubrań unisex, jeszcze większych niż oversize, jakby napompowanych, w których można się schować jak w kocu czy właśnie – pościeli, które przyciągają obłością i miękkością, otulają. Kurtka puchowa MMC to - szczególnie na polską zimę – perfekcyjny comfort dress.
Karolina Sulej, październik 2015