Film dokumentalny w reżyserii Marty Minorowicz z 2010 roku.
Kadr z filmu "Kawałek lata", reż. Marta Minorowicz
Kawałek lata, a dokładniej - kawałek lipca obejmuje akcja dokumentu Marty Minorowicz. Ta urocza, rozgrywająca się w bieszczadzkich lasach impresja o - jak nieco patetycznie, ale trafnie skonstatowali jurorzy łódzkiego Festiwalu Mediów "Człowiek w zagrożeniu" w uzasadnieniu swego werdyktu, przyznając debiutanckiemu filmowi Minorowicz Grand Prix - "poszukiwaniach dróg porozumienia między pokoleniami".
Jego bohaterami są: Zygmunt Furdygiel, starszy mężczyzna zajmujący się wypalaniem węgla drzewnego gdzieś w bieszczadzkiej głuszy, oraz jego kilkunastoletni wnuk Patryk Waląg, który przyjeżdża do dziadka na kilka tygodni wakacji. Warunki są spartańskie. Dziadek mieszka samotnie, jedynie w towarzystwie Reksia, sympatycznego kundelka. Całe gospodarstwo to mały, obskurny baraczek oraz wrak starego autobusu. Nie ma tu elektryczności, wodę na herbatę można zagotować na gazowym palniku, a o higienę zadbać w pobliskim strumyku. W zasięgu wzroku żywej duszy, jedynie raz w tygodniu przyjeżdża ciężarówka, by zabrać wyprodukowany węgiel. Chłopiec początkowo ogromnie się nudzi, wszak jedynymi rozrywkami są tu kąpiel w strumyku albo zabawy z psem. Ale z biegiem czasu wnuczek i dziadek coraz bardziej zbliżają się do siebie. Razem kąpią się w potoku, wędkują, obserwują przyrodę. Nieraz dochodzi do konfliktów. Kiedy chłopak zaczyna się znęcać nad wygrzewającymi się na podwórku wężami, dziadek ruga go: "Co w przyrodzie żyje, niech sobie żyje". "Co ty ode mnie chcesz?" - odpowiada zirytowany Patryk. "Żebyś był normalnym człowiekiem" - odpowiada dziadek. I chłopiec coraz bardziej zaczyna przesiąkać tym bliskim naturze stylem życia. A kiedy dziadek zapyta go: "Jak ci się te widoki tu widzą?", usłyszy - z serca, nie kurtuazji - "Fajne". Nic dziwnego, że w ostatni dzień bieszczadzkich wakacji chłopca skonstatuje: "Wyjedziesz i będzie smutno, cicho, głucho".
W rozmowie z Martą Sikorską autorka filmu wyznaje:
"Pochodzę z Krosna i zawsze Bieszczady mnie poruszały, ta przyroda, natura są mi bliskie. Zawsze chciałam zrobić film, który mógłby w jakiś sposób dotknąć tego piękna, które nie dla każdego jest takie oczywiste. Nie jest oczywiste też, że człowiek, który podziwia to piękno, może go głębiej dotknąć, wejść w nie. To była jedna rzecz. Drugą rzeczą było natomiast coś bardzo odwiecznego - pokazanie relacji między dwojgiem ludzi. Zbliżanie się do siebie, oddalanie, szukanie drogi porozumienia, ta gra przyciągania i odpychania. Te dwa mgliste pomysły zaczęły nabierać kształtu, kiedy poznałam pana Zygmunta, czyli dziadka z mojego filmu. Poznałam go dosyć przypadkowo i w momencie, kiedy się dowiedziałam, że do niego każdego roku przyjeżdża wnuk i on tego wnuka stara się czegoś nauczyć, otworzyć na tę przyrodę, i każdego roku odbudowują swój kontakt, to wtedy te dwa pomysły w jakiś sposób się połączyły" (Marta Sikorska, Rozmowa z Martą Minorowicz, www.pisf.pl).
Dokumentalistka podgląda swych bohaterów cierpliwie i dyskretnie. Nie czują oni obecności kamery, choć nieraz jej obiektyw znajduje się bardzo blisko. Mało tu dialogów, dominują naturalne dźwięki (świergot ptaków, plusk wody itp.), często obraz prowadzi narrację. Codzienne rutynowe zajęcia, praca, wypoczynek, picie herbaty, słuchanie radia, wypatrywanie przez lornetkę jedynej szyszki, która się jeszcze ostała na drzewie, a wszystko to przeplatane - montowanymi refrenowo - przepięknymi zdjęciami bieszczadzkich krajobrazów, zmieniających się w zależności od pory dnia, jak i warunków atmosferycznych. Piękny, słoneczny, upalny dzień zostaje nagle zakłócony przez burzę i gwałtowną ulewę, potoczek zmienia się w rwącą rzekę...
"Kawałek lata" jest debiutem filmowym Marty Minorowicz zrealizowanym w ramach cyklu "Pierwszy dokument", wspólnego przedsięwzięcia Studia "Młodzi i Film" im. Andrzeja Munka, Stowarzyszenia Filmowców Polskich oraz Telewizji Polskiej. Jego autorka to absolwentka teatrologii na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz kursu dokumentalnego w Mistrzowskiej Szkole Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy.
"Kawałek lata", Polska 2010. Reżyseria i scenariusz: Marta Minorowicz, zdjęcia: Paweł Chorzępa, montaż: Przemysław Chruścielewski, dźwięk: Tomasz Kochan, Dominika Czakon, udźwiękowienie: Dorota Pawelec, Maciej Krakówka, kierownictwo produkcji: Sławomir Pańszczyk, opieka artystyczna: Jacek Bławut, Paweł Kędzierski. Produkcja: Studio "Młodzi i Film" im. Andrzeja Munka, Stowarzyszenie Filmowców Polskich, Telewizja Polska S.A., Studio Filmowe "Kronika" w Warszawie (przy wsparciu finansowym Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej). Kolor, 24 min.
Nagrody:
- Wyróżnienie w kategorii krótkometrażowy film dokumentalny na 29. Koszalińskim Festiwalu Debiutów Filmowych "Młodzi i Film", 2010;
- Nagroda Główna Złoty Gołąb w konkursie młodych talentów w kategorii krótkometrażowych filmów dokumentalnych na 53. Międzynarodowym Festiwalu Filmów Dokumentalnych i Animowanych w Lipsku, 2010;
- Grand Prix Biała Kobra za "twórcze poszukiwanie dróg porozumienia między pokoleniami" na 20. Festiwalu Mediów "Człowiek w zagrożeniu" w Łodzi, 2010;
- Grand Prix na 33. Międzynarodowym Festiwalu Filmów Krótkometrażowych w Clermont-Ferrand, 2011;
- Nanook Second Prize na 3. Międzynarodowym Festiwalu Krótkometrażowych Filmów Dokumentalnych w Vidreres, 2011;
- Nagroda Findling Regionalnego Stowarzyszenia Komunikacji Filmowej Meklemburgii na 20. Europejskim Festiwalu Filmów Dokumentalnych dokumentART - Neubrandenburg-Szczecin, 2011.
Autor: Jerzy Armata, listopad 2011