"Na wystawie we Wrocławiu pokazanych zostanie ok. 200 prac, zaprezentowane zostaną w układzie chronologicznym, z tym, że rozdzielamy obrazy olejne i prace na papierze" – mówi w rozmowie z Culture.pl Barbara Ilkosz, kuratorka wystawy.
Ekspozycja we Wrocławiu zaprezentuje kolejne etapy rozwoju twórczości Alfreda Lenicy.
"(…) wcześnie prowadzone przez niego eksperymenty taszystowskie, dzieła inspirowane malarstwem informelu, kolaże, a przede wszystkim obrazy abstrakcyjno-metaforyczne o wyraźnie surrealizującym rodowodzie. Ujawnia ona zarazem wiele nieznanych i niepokazywanych dotąd dzieł, przybliża "tajemnice" warsztatu malarza, eksperymentującego w takich technikach jak kolaż, dekalkomania, monotypia, dripping, czy też własna metoda klejowa" – pisze we wstępie do katalogu dr hab. Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu.
W prezentowanej kolekcji szczególnie wyeksponowane będą kluczowe i charakterystyczne dla jego twórczości duże kompozycje olejne z drugiej połowy lat 50., lat 60. oraz pierwszej połowy lat 70., w których w pełni uwidocznia się jego charakterystyczny styl będący osobistą interpretacją informelu, m.in. "Ślady religii" (1956), "Złudzenie rzeczywistości" (1957), "Z dna wojny" (1962) lub "Debilne przyspieszanie sukcesu" (1971).
Mariusz Hermansdorfer w tekście do katalogu wystawy opisuje styl Lenicy:
"Bliskie nadrealizmowi kompozycje są jakby wizjami podwodnego świata, kosmicznych galaktyk, skalnych rumowisk. Mają także coś z secesji, z jej przerafinowania, dekoracyjności. (...) Umiejętność tworzenia pięknych kompozycji barwnych połączyła się w tych pracach ze skłonnością Lenicy do tematów literackich, poetyckich skojarzeń, gry wyobraźni. W plątaninie wodorostów, nierzeczywistych kwiatów, w eksplozjach świateł i cieni dostrzegał coś więcej, niż tylko wysmakowane tonacje kolorystyczne, wyrafinowane kształty."
Na wystawie w Muzeum Narodowym we Wrocławiu znajdzie się także kilka niespodzianek. Po raz pierwszy będą pokazane przechowywane przez lata w szufladach artysty akwarele, monotypie, gwasze i rysunki, które powstały w Krakowie, w czasie okupacji niemieckiej, m.in. teka "Kraków", (1943-44). Również po raz pierwszy będzie można obejrzeć powstałe w okresie zadekretowanego socrealizmu i malowane "do szuflady" niezwykłe kompozycje abstrakcyjne, w których artysta z pełną swobodą eksperymentował na własny tylko użytek.
"Pokazują one obraz zaskakujący i zmieniający rozumienie artysty. Nie jako tego, który odszedł od awangardowego eksperymentu na rzecz socrealizmu, ale którego twórczość w duchu realnego socjalizmu była ideowym obowiązkiem realizowanym na skalę nieporównywalnie mniejszą niż uprawiane z zacięciem malarstwo abstrakcyjne" – pisze dla Culture.pl Beata Gawrońska – Oramus.
Powstały wówczas cykle prac na papierze jak m.in. "Szersze Apetyty" (1952), "Źródła", (1952-1957) i "Smugi i Plamy", w których Lenica eksperymentował z różnymi rodzajami farby, lakierami, enkaustyką, tuszem i różnorodnymi narzędziami do nakładania, rozcierania i zdejmowania farby.
Malowane do szuflady kompozycje abstrakcyjne poprzedziły - pokazane na pierwszej wielkiej indywidualnej wystawie artysty w Zachęcie w 1958 roku - 54 obrazy (wiele z nich można zobaczyć też obecnie we Wrocławiu), które uczyniły z Lenicy jedną z ikon malarstwa taszystowskiego w Polsce.
Wystawie towarzyszy katalog "Alfred Lenica" pod redakcją Beaty Gawrońskiej – Oramus. Znalazły się w nim teksty wybitnych krytyków i historyków sztuki: Mariusza Hermansdorfera, Bożeny Kowalskiej, Andrzeja Nakova, Piotra Oszczanowskiego i Marka Świcy, którzy w wyczerpujący sposób analizują rozmaite aspekty sztuki Lenicy. Wyjątkowym dodatkiem są archiwum zdjęciowe oraz osobiste wspomnienia o twórcy spisane przez członków jego rodziny, m.in. pisarza Tadeusza Konwickiego, prywatnie zięcia Lenicy.
"Alfred Lenica"
3 września-19 października 2014
Źródła: Muzeum Narodowe we Wrocławiu, Doxa Capital, oprac. Agnieszka Sural, 7.08.2014