Oh Hwang Taek: Odkrywanie znaczenia plakatów nie różni się od interpretacji poezji [WYWIAD]
Na dzieła Polskiej Szkoły Plakatu natknął się przypadkiem, podczas kolekcjonerskiej wyprawy w poszukiwaniu mebli. Dziś polskie plakaty w liczbie około ośmiu tysięcy sztuk to lwia część jego kolekcji. O źródłach tej kolekcjonerskiej fascynacji opowiada prezes i dyrektor generalny DooYang Cultural Foundation, Oh Hwang Taek.
Kiedy po raz pierwszy zetknął się pan z polskim plakatem?
Jako kolekcjoner zainteresowany przede wszystkim meblami, maszynami i innymi elementami designu, nieustannie zbierałem meble, począwszy od tradycyjnych koreańskich drewnianych, aż po europejskie meble vintage i inne przykłady wzornictwa przemysłowego. Podczas wyjazdu do Europy związanego właśnie z kolekcjonowaniem mebli, odwiedzając różne miejsca i handlarzy, przypadkiem natrafiłem po raz pierwszy na polskie plakaty. Były to plakaty z lat 50., reprezentujące Polską Szkołę Plakatu.
To była kolekcjonerska miłość od pierwszego wejrzenia czy do kolekcji weszły one później?
Grafika nie leżała w mojej sferze zainteresowań, dlatego tak naprawdę wcześniej nie wiedziałem nic o polskich plakatach. Ale gdy zobaczyłem je po raz pierwszy, była to dla mnie niezwykła nowość, wręcz szok. Dlatego następnego dnia wróciłem do miejsca, gdzie zobaczyłem te prace. Sprzedawca był kolekcjonerem polskich plakatów, dlatego posiadał ich wiele, a ja przekonałem go, żeby sprzedał mi część z nich.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Oh Hwang Taek, fot. Przemysław Krompiec
Jakie to były plakaty?
Pierwszym plakatem, na który zwróciłem uwagę, było „Fatalne zauroczenie” Macieja Kałkusa. Wiem, że to plakat z lat 80., ale jego metaforyka wywarła na mnie duże wrażenie. Dlatego rozpocząłem starania o zebranie plakatów z lat 50. cechujących się właśnie metaforycznym przekazem. Gdy moja kolekcja zaczęła się powiększać, zacząłem myśleć o zorganizowaniu wystawy w galerii sztuki. W ten sposób postanowiłem sobie cel istnienia mojej kolekcji i kontynuowałem starania, aby zgromadzić plakaty rozmaitych gatunków z poszczególnych dekad.
Dlaczego akurat Polska Szkoła Plakatu tak pana zainteresowała, że dziś stanowi większość kolekcji?
Podobnie jak dla wielu ludzi, dla mnie urok polskich plakatów kryje się w zwięzłym metaforycznym przekazie. Myślę, że odkrywanie znaczenia ukrytych w obrazie symboli i poznawanie tła związanego z plakatem nie różni się od interpretacji poezji. Polska doświadczyła zaborów, wojen, komunizmu, następnie zmiany systemu politycznego. W warunkach doświadczania rozmaitych opresji artyści nie mieli innego wyjścia niż wyrażać swoje pomysły w sposób bardziej metaforyczny. Charakterystyczny dla plakatów z połowy XX wieku styl malarski jest niezwykle urokliwy i myślę, że taka charakterystyka plakatu wpływa też na zwiększenie świadomości, na rozwój „dobrego oka” Polaków do sztuki. Osobiście żałuję, że wraz z upływem czasu stopniowo pojawiało się coraz mniej plakatów o takiej charakterystyce.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Oh Hwang Taek, fot. Przemysław Krompiec
Jednocześnie przez daleko idącą zwięzłość metaforyki nie brak opinii, że w realiach socjalistycznej gospodarki, kiedy plakat nie musiał skupiać się tak bardzo na skutecznym "sprzedawaniu", odrywał się on czasem od przedmiotu i zamiast uchwycić jego treść, tworzył autonomiczne formy.
Nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że autonomiczność projektanta plakatu sprawia, że oddalał się on od tematu. W przypadku filmów, moim zdaniem autorzy starali się pokazać przepływ akcji całego filmu w formie jednej, wyrazistej sceny, taki charakter metaforyczny w niektórych przypadkach wręcz sprawił, że wiadomość przekazywana przez autora plakatu była bardziej klarowna. W szczególności takie wyrażanie tematu, inaczej niż w Europie Zachodniej czy w Stanach Zjednoczonych, moim zdaniem głębiej wyrażało temat filmu czy intencje reżysera.
A jak wyglądała w tym czasie tradycja sztuki plakatu w Korei, istnieją jakieś podobieństwa między tymi dwoma szkołami?
W Korei plakat pełnił funkcję reklamy lub promocji i faktycznie pozostawał wierny tej roli, plakat nie był raczej oceniany jako dzieło sztuki. Postrzeganie plakatu jako gatunku sztuki w Korei to zmiana świadomości, która nastąpiła później, świadcząca o tym, że projektanci graficzni zostali zauważeni. Dlatego design plakatów, który w przypadku Polskiej Szkoły Plakatu był elementem mainstreamu, w Korei nie był znany na szerszą skalę. Patrząc na treść plakatów od strony technicznej, w połowie XX wieku w Korei plakaty były zdecydowanie bardziej intuicyjne niż w Europie Wschodniej i pełniły raczej jedynie funkcję przekazania informacji. W szczególności plakaty filmowe opierały się na przedstawieniu bohaterów filmu, podobnie jak prace amerykańskie czy zachodnioeuropejskie. Natomiast jeśli chodzi o plakat jako narzędzie propagandy politycznej, był on wykorzystywany podobnie. Ponadto, w okresie intensywnej industrializacji plakaty podkreślały „misję” tego okresu, miały udział także w edukowaniu i reformowaniu społeczeństwa. Oprócz tego pełniły również funkcję wzmocnienia dumy i solidarności narodowej. Myślę, że w tym aspekcie propagandowe plakaty polityczne polskie i koreańskie miały wspólne cechy.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Oh Hwang Taek, fot. Przemysław Krompiec
Polska Szkoła Plakatu jest kojarzona z kulturą, plakaty reklamowały filmy, spektakle, festiwale muzyczne, imprezy sportowe... Ale plakaty polityczne, propagandowe, o których pan wspomniał, również powstawały w tym czasie w sporej liczbie. One też znalazły się w pana kolekcji?
Tak, plakaty polityczne w dużym stopniu odzwierciedlają sytuację danej epoki, dlatego chętnie je wybierałem, mam w kolekcji również wiele plakatów wydrukowanych w języku rosyjskim. Plakaty z innych dziedzin do niedawna prezentowały wspólny temat przy pomocy innego designu, natomiast plakaty polityczne – ponieważ pozwalają nam poznać, charakterystykę danego okresu, system polityczny – mają moim zdaniem wysoką wartość historyczną.
Których artystów plakatowych ceni pan najwyżej?
W mojej kolekcji wiele jest plakatów, które robią wrażenie i wywierają wpływ na postrzeganie całej kolekcji. Bardziej niż charakterystykę pracy danego projektanta, szczególnie lubię poszczególne prace, które zaskakują wyszukanymi metaforami. Osobiście duże wrażenie robią na mnie plakaty Tadeusza Trepkowskiego takie jak „Nie!”, „Chwała wyzwolicielom” czy „Ostatni Etap”, które w swojej prostocie wyrażenia treści jednocześnie silnie oddziałują na widza. Lubię też design takich plakatów jak „Fatalne zauroczenie” Macieja Kałkusa, „Bulwar Zachodzącego Słońca” Waldemara Świerzego, „Idiota” Anny Huskowskiej czy „Wirujący seks” Mieczysława Wasilewskiego. Myślę, że oprócz plakatów filmowych bardzo wysoki poziom prezentują plakaty dotyczące wyzwolenia Polski czy II wojny światowej. Szczególnie „Pamiętamy” Zbigniewa Kai, poprzez pasywnie wyglądającą postawę, pozycję ręki i ruch dłoni wyraża dużą determinację i wolę.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Oh Hwang Taek, fot. Przemysław Krompiec
Wspomniał pan o plakatach filmowych reklamujących produkcje zachodnie, ale rozwój polskiego plakatu przebiegał równolegle z sukcesem polskiego powojennego kina. Plakat wciągnął pana głębiej w zainteresowanie polską kulturą?
Do tej pory interesował mnie plakat, ale narodziła się u mnie także ciekawość, jak podobna metaforyka wyraża się w innych dziedzinach kultury, takich jak literatura czy muzyka. Symboliczna, skondensowana ekspresja treści w związku z uwarunkowaniami historycznymi w Polsce dotyczy nie tylko plakatów, ale też innych elementów kultury i sztuki. Inaczej niż w przypadku plakatu politycznego stosującego stosunkowo podobne formy, polskie plakaty filmowe w porównaniu z zachodnioeuropejskimi czy amerykańskimi w dużym stopniu pokazują zdolności danego autora. To wyjątkowo interesujący element, nawiązujący do sytuacji w ówczesnym systemie komunistycznym.
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
Aktualnie powstaje galeria, w której będzie pan udostępniał swoje zbiory. Co było impulsem do jej ufundowania?
Podstawowym celem otworzenia galerii sztuki jest ułatwienie ludziom zbliżenia się do kultury. Kultura powstaje, aby zaspokoić potrzeby ludzi – dlatego, aby poszerzyć jej zakres, potrzebny jest wzrost świadomości ludzi ją odbierających. W związku z tym od około dwudziestu lat wzbogacam kolekcję krajowych i zagranicznych obrazów, rzeźb, drewnianych mebli z czasów dynastii Joseon, kaligrafii, designu europejskiego od czasu Bauhausu, elementów wzornictwa przemysłowego, polskich plakatów i innych gatunków. Wystawiając je, chcę po prostu pomóc ludziom w zwiększeniu wiedzy i wzbogaceniu perspektywy patrzenia na kulturę. Ponadto za osobistą misję obrałem stworzenie okazji do ponownej ewaluacji elementów kultury, które moim zdaniem są niedocenione. Szczególnie polskie plakaty są moim zdaniem wciąż niedocenione w Korei w stosunku do ich rzeczywistej wartości kulturalnej i artystycznej.
Najnowsze plakaty w pana kolekcji są całkiem świeże, pochodzą z przełomu mileniów. Co w dzisiejszym plakacie wydaje się panu najbardziej interesujące i czy w ogóle plakat jest dziś dziedziną tak istotną jak kilka dekad temu?
Nie jestem szczególnie zainteresowany współczesnymi plakatami, dlatego trudno mi wspomnieć o czymś interesującym. Głównym celem plakatu jest przekazanie treści, co w dzisiejszym społeczeństwie odbywa się przy pomocy różnych mediów, dlatego moim zdaniem trudno byłoby dzisiaj o spełnienie przez plakat podobnej roli jak pół wieku wcześniej. Plakaty z lat 50. sprawiają, że pamięta się o nich ze względu na ich metaforykę i charakterystykę malarską.
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]