Plakacista, grafik, ilustrator książek. Autor m.in. obwolut do znakomitej serii PIW-owskiej "Współczesna proza światowa". Projektował też okładki do płyt, kalendarze i znaczki pocztowe. Jako wystawiennik przygotowywał oprawy graficzne dla polskich pawilonów na Międzynarodowych Targach m.in. w Nowym Jorku, Lipsku, Wiedniu, Casablance i w Poznaniu.
Studia odbył w latach 1947-52 w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie (Wydział Grafiki w Katowicach). Malarstwa uczył się u prof. Rafała Pomorskiego, grafiki u prof. Józefa Mroszczaka. Od 1965 roku zajął się pracą dydaktyczną w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Poznaniu jako kierownik Pracowni Grafiki Projektowej. W 1970 roku prowadził cykl wykładów dla grafików w Hawanie, w latach 1979-80 na Uniwersytecie w Meksyku, w 1985 roku wykładał w Hochschule der Kunste w Berlinie Zachodnim. W 1979 roku został przewodniczącym Międzynarodowego Biennale Plakatu w Warszawie. W 1994 roku objął pracownię plakatu na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych.
W 1959 roku otrzymał Grand Prix im. Toulouse-Lautreca na 1. Międzynarodowej Wystawie Plakatu Filmowego w Wersalu za plakat "Czerwona Oberża", zaś w 1962 roku na tej samej wystawie zdobył trzecią nagrodę za plakat "Dwa piętra szczęścia". W 1970 roku otrzymał I nagrodę Prix 10. Biennale de São Paulo. W 1975 i 1985 roku zdobył pierwszą nagrodę na Konkursie Plakatów Filmowych tygodnika "Hollywood Reporter" w Los Angeles ("Ziemia obiecana" i "Psy wojny").
W 1997 roku Świerzy otrzymał tytuł doktora honoris causa Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. Jest członkiem prestiżowej Aliance Graphique Internationale (AIG).
Polska Szkoła Plakatu
Waldemar Świerzy należy do ścisłego grona najwybitniejszych polskich plakacistów, jest jednym z twórców "polskiej szkoły plakatu" z lat 60. i 70. XX wieku. Jak sam niejednokrotnie podkreślał w wywiadach duży wpływ na wybór przyszłego zawodu miała w jego przypadku nauka w pracowni świetnego grafika i pedagoga, Józefa Mroszczaka. To on właśnie namówił Świerzego do przeprowadzki tuż po dyplomie do Warszawy, gdzie zaproponował mu pracę w dziale graficznym Wydawnictwa Artystyczno-Graficznego (przemianowanego później na Krajową Agencję Wydawniczą), którą artysta kontynuował przez wiele lat.
Świerzy jest autorem imponującej, o ile nie rekordowej, ilości plakatów, stworzył ich do chwili obecnej ponad półtora tysiąca. O popularności jego prac świadczy fakt, że plakat do "Mazowsza" (1954) został powielony w milionie egzemplarzy. Artysta projektuje głównie plakaty o tematyce kulturalnej (teatralne, filmowe, cyrkowe i muzyczne), ale w jego dorobku nie brakuje także prac o wymowie społecznej czy propagujących sport.
Tuż po ukończeniu studiów Świerzy doskonalił swoje umiejętności warsztatowe i poszukiwał własnego stylu. W jego ówczesnych pracach rozwiązania graficzne dominowały nad malarskimi, a punktem wyjścia dla budowania znaku w plakacie była już wtedy postać ludzka. Jego plakaty z początku lat pięćdziesiątych charakteryzowały się uproszczeniem formy i nowatorskimi rozwiązaniami typograficznymi. Z wczesnego okresu twórczości artysty należy wspomnieć przede wszystkim o plakacie do filmu "Czerwona oberża" (1955) przedstawiającym groteskowo wydłużoną do formy znaku, komiczną twarz Fernandela. Był on już zapowiedzią późniejszego cyklu portretowego Świerzego, który od lat 70. zacznie dominować w jego dorobku. Plakat z Fernandelem, a także dwa inne z tego okresu, do filmów "Bulwar zachodzącego słońca" (1957) oraz "Ulica hańby" (1959) należą dziś do klasyki światowego plakatu.
Więcej o "polskiej szkole plakatu"
Połączenie grafiki z malarstwem
W połowie lat 50. warsztat artysty wyraźnie się zmienił i stał się bardziej malarski - kompozycje plakatów nabrały dynamizmu, jakby ich forma eksplodowała od wewnątrz. Nastąpiło to pod wpływem nowych nurtów w malarstwie, zwłaszcza tej odmiany malarstwa abstrakcyjnego, która preferowała spontaniczność wypowiedzi. Właśnie Świerzy jako pierwszy wprowadził do plakatu elementy malarstwa i pozostał mu wierny w dalszej twórczości. Może dlatego, mimo ciągłej zmienności stylistycznej, plakaty autorstwa Waldemara Świerzego są tak łatwo rozpoznawalne. Jego styl cechuje wyjątkowa zdolność łączenia malarskiej swobody z wyrazistością graficznego znaku.
Z biegiem lat w plakatach Świerzego pojawiają się echa malarstwa gestu, abstrakcji lirycznej, secesji, a przede wszystkim pop-artu. Artysta szukał też inspiracji na innych obszarach, często dość odległych od profesjonalnej grafiki użytkowej, takich jak sztuka ludowa, malarstwo naiwne, jarmarczne malowidła czy komiks. Wszystkie te inspiracje Świerzy przerabiał na swój indywidualny, oryginalny styl. Potrafił bardzo zręcznie wiązać niemal w organiczną całość nieprzystające do siebie, na pierwszy rzut oka, motywy. Przykładem może być plakat dla zespołu No To Co "Hej kolęda deska" (1968), gdzie artysta zastosował stylistykę rodem z pop-artu do tematyki związanej z folklorem. Świerzy wykorzystywał w pracy równolegle wiele stylistyk, w zależności od wymagań tematu. W 1969 roku zaprojektował plakat "Auf Jagd nach Polen", który miał zachęcać turystów z zagranicy do polowań w polskich lasach. Przedstawia on sylwetkę pięknego jelenia stojącego między dwoma brzózkami na tle kiczowatego, cukierkowatego krajobrazu z zachodem słońca. Szerokiemu spektrum stylistycznemu Świerzego towarzyszyło znaczne rozszerzenie wykorzystywanych technik artystycznych - obok gwaszu pojawiła się akwarela, kredka, ołówek; często artysta w jednym projekcie używał kilku różnych technik.
Portrety
W 1970 roku furorę zrobił jego plakat cyrkowy, na którym przyciąga uwagę czerwona twarz klowna w niebieskim meloniku - dla wtajemniczonych portret redaktora naczelnego WAG-u, Woydyłły. Od tej pory postać ludzka i portret zdominowały na wiele lat twórczość plakatową Świerzego. Nastąpiło to, być może, pod wpływem hiperrealizmu i powszechnie dominującej w sztuce tego okresu figuracji. Międzynarodową sławę przyniosły artyście plakaty z portretami muzyków (słynny cykl "Wielkich ludzi jazzu": Duka Ellingtona, Louisa Armastronga). Jego plakat z wizerunkiem Jimmiego Hendrixa całe lata traktowany był przez młodzież jako plakat kultowy. Muzyczne prace artysty uzupełniają projekty okładek płyt wydawanych głownie w Stanach Zjednoczonych z muzyką poważną Prokofiewa, Liszta, Beethovena i innych. Świerzy sportretował ponad 250 postaci ze świata artystycznego, malarzy, rzeźbiarzy, kompozytorów, muzyków, filmowców. Wśród nich znajdujemy tak znakomite, jak te poświęcone Piotrowi Potworowskiemu, Tadeuszowi Brzozowskiemu i Stanisławowi Teisseyre.
Portret stał się dla Świerzego niewyczerpanym źródłem możliwości. Artysta nie skupia się na głębi psychologicznej swojego modela, wydobywa z niego zaledwie kilka, charakterystycznych rysów i za pomocą metafory opisuje jego zawód czy charakterystykę twórczości. W latach 80. w plakatach Świerzego ukształtowała się, aktualna do dzisiaj stylistyka ekspresjonistyczno - malarska, dzięki której w pracach tego artysty nastąpiło zrównanie formy plakatu z formą obrazu. Poza żywą kolorystyką charakteryzuje ją szczególna dynamika obliczona na odbiór pracy przez widza, który znajduje się w ruchu i zmuszony jest do pospiesznej, ulicznej percepcji plakatu. Z bliska plakaty Świerzego przypominają wielobarwne kłębowisko abstrakcyjnych elementów, takich jak "kluskowate" linie, bryzgi, maźnięcia, plamy, kropki, smugi. Sprawiają wrażenie efektu zupełnie przypadkowego, chociaż w istocie jest to świadomy zamysł. Jego prace wibrują żywymi kolorami, a czytelność formy pojawia się dopiero podczas oglądania plakatu z pewnej odległości. Z tej wesołej mozaiki chlapnięć i kleksów wyłania się najczęściej jakaś twarz lub postać. Jego plakaty działają mocnymi zestawieniami koloru, ekspresyjnie położoną plamą i zmysłowością. Uwagę zwraca swoboda malarskiego gestu, dynamika, witalność oraz wirtuozeria formy.
Waldemar Świerzy wykonał na zamówienie Instytutu Adama Mickiewicza dwa plakaty promujące Rok Polski w Hiszpanii (2001-2002): do koncertu "3 x Chopin" oraz do koncertu finałowego "Henryk Mikołaj Górecki".
W 2006 roku profesor Świerzy podjął się namalowania na nowo "Pocztu królów polskich", stworzenia pięćdziesięciu dwóch współczesnych wizerunków władców, których podobizny znane są dotychczas najlepiej z płócien Jana Matejki. Powołany został nawet zespół ekspertów pod przewodnictwem prof. Błażeja Śliwińskiego, który dba o wiarygodność historycznych detali. Na podstawie obrazów Świerzego ma powstać unikatowa galeria portretu, ulokowana na stałe w odpowiednim rangą miejscu (np. na Zamku Królewskim w Warszawie, czy w Kaplicy Królewskiej w Gdańsku). Artysta zapowiedział, że wizerunki polskich władców nie będą wyidealizowe, jak w "Poczcie" Matejki, lecz będą stanowić rodzaj studiów psychologicznych ukazujących ich jako ludzi z krwi i kości, namiętnych i nierzadko okrutnych.
Pierwsze dwanaście płócien Świerzego przedstawiające władców z dynastii Piastów zaprezentowano w 2007 roku w Warszawie. Świerzy postawił na umowność zamiast dosłowności, twarze władców namalował "komiksową" kreską, kładąc mocne, wyraziste kolory. Jak tłumaczył:
"Matejkowski poczet tak się przyjął, że dziś nie wyobrażamy sobie innego. A ja postanowiłem go sobie wyobrazić. Chciałem mieć na obrazach prawdziwych ludzi."
Jego prace znajdują się m.in. w zbiorach Stedelijk Museum w Amsterdamie, Kunstbiblothek w Berlinie, Ermitażu w Leningradzie, Institute of Contemporary Art w Londynie, Muzeum Narodowym w Poznaniu, Muzeum Plakatu w Wilanowie i wielu innych prestiżowych muzeach na świecie i w Polsce.