Od środowiskowej beki do straży etycznej. Teatralne fanpejdże
Pionierką była strona "Po co do teatru" założona w 2011 roku. "Nie wiesz, po co chodzi się do teatru? My ci wyjaśnimy", obiecują twórczynie lub twórcy. No właśnie, spójnik "lub" – "Po co do teatru" i inne poświęcone teatrowi strony środowiskowo-satyryczno-plotkarskie to bowiem twory w większości anonimowe, a ich autorstwo stanowiło i stanowi przedmiot kolejnych plotek.
Rozmiar środowiska teatralnego i specyfika pracy w teatrze zrodziły potrzebę dawania upustu emocjom na najpopularniejszym medium społecznościowym, mówienia anonimowo tego, czego wolimy nie głosić pod nazwiskiem. Bezpieczniej jest też zostawić pod postem swoją reakcję – od klasycznego lajka po "ha ha" lub "wrrr" – niż samemu lub samej postować (choć trzeba uczciwie przyznać, że obecnie również z lajków możemy być rozliczani). Strony fanowskie to oczywiście narzędzie budujące poczucie przynależności poprzez mruganie do wtajemniczonych. Coś na kształt lokalnego "Życia na gorąco" w cyfrowej interpretacji. Czego możemy dowiedzieć się o polskim teatrze z Facebookowych stron?
Po co do teatru
"Po co…" od początku swojego istnienia pozostawało bardzo aktywną i wszechstronną platformą przypominającą rodzaj treściowego blendera mieszającego cytaty z osób ze środowiska, screenshoty z absurdami życia teatralnego przesyłane przez fanki i fanów, czy komentarze do newsów z wortalu e-teatr.pl, najistotniejszego serwisu branżowego. Ten ostatni dostarczał sporą ilość kuriozalnego kontentu, a zwykle wystarczyło tylko przytaczać nagłówki ("Lekarze apelują o odwołanie spektaklu »Klątwa«", "Kino Apollo ostrzega widzów przed kolejnym spektaklem", "Aktor apeluje do złodziei rowerów", "Trójmiasto. Czy jest klimatyzacja w teatrze?" etc.). Informacje o reglamentowaniu papieru toaletowego przez Polski Teatr Tańca czy mężczyźnie, który na trzy dni utknął w łazience teatru w Syracuse sąsiadują tutaj z wyimkami z notek prasowych i recenzji (na "Po co…" trafiły między innymi Olsztyńskie Spotkania Teatralne oferujące emerytom i rencistom miejsca stojące w okazyjnej cenie, zapowiedź "monodramu w duecie" czy fragment okładki Super Expressu, na której cytat z Daniela Olbrychskiego "Muszę pracować, żeby utrzymać rodzinę" opatrzono nagłówkiem "DRAMAT AKTORA"). Komiczny efekt "Po co do teatru" uzyskiwany jest przede wszystkim poprzez nagromadzenie – trochę jak na innej popularnej stronie na Facebooku, czyli "Nagłówki nie do ogarnięcia". Można także dostrzec tutaj specyficzny splot zamiłowania i niechęci; podejście pełne politowania, które czasem wydaje się wręcz czułe, innym razem bardziej pogardliwe.
Są takie chwile, gdy czuję się jak Krzysztof Warlikowski
W styczniu 2014 roku redakcja "Po co…" poleciła na swoim fanpejdżu nową stronę: "Są takie chwile, gdy czuję się jak Krzysztof Warlikowski". Działała niespełna rok, ale jej tytuł ma zdecydowanie dłuższy żywot. Strona zaczęła funkcjonować dwa lata przed tym, jak zespół Warlikowskiego zainaugurował działalność w swojej nowej siedzibie przy Madalińskiego w Warszawie. Moderatorki (jak wynika z jednego z postów) stawiały przede wszystkim na memy serdecznie podśmiechujące się z jednego z najważniejszych reżyserów w historii polskiego teatru oraz blichtru otaczającego jego twórczość. Obok obrazków takich jak fotos ze słynnej sceny na dziobie Titanica okraszony dialogiem w dymkach, w którym Jack pyta Rose, czy ta czuje się jak Krzysztof Warlikowski (odpowiedź jest twierdząca), na stronie pojawiały się także wariacje na temat klasycznych memowych templatek. Warlikowski w Doge meme (mem z piesełem) wyłania się zza złotej lamety, a wokół wirują kolorowe napisy "wow / reżyser taki wybitny / fejm taki wielki / wow" i tak dalej. Kolejne kamienie milowe w kontekście liczby lajków "świętowane" były czasem obrazkami z najbliższymi współpracownikami reżysera, Andrzejem Chyrą czy scenografką Małgorzatą Szczęśniak. Autorki strony grały też niekiedy legendarną rywalizacją artystyczną (lub, według innych interpretacji, twórczym powinowactwem) Warlikowskiego i Grzegorza Jarzyny albo słynnym zamiłowaniem Szczęśniak do tworzenia na scenie kubików z pleksi. Niech o sukcesie fanpejdża świadczy fakt, że post ze zdjęciem obsady "Dynastii" podpisanym "Są takie chwile, gdy czujemy się jak Nowy Teatr" udostępnił sam… Nowy Teatr.
Pilne: Krystian Lupa Powiedział
Zarówno "Po co do teatru", jak i "Są takie chwile…" cieszyć się mogą podobną liczbą fanów: ich widownia to niespełna trzy tysiące użytkowniczek i użytkowników. Zdecydowanie lepszy wynik uzyskała działająca od września 2014 roku strona "Pilne: Krystian Lupa powiedział" zainspirowana osobliwym newsem ze wspomnianego już wortalu e-teatr. W kwietniu 2013 roku e-teatr przedrukował newsa z "Gazety Pomorskiej" donoszącego o przybyciu Krystiana Lupy do Bydgoszczy na spektakl w reżyserii Mai Kleczewskiej. "Reżyser obejrzał już najnowszą premierę Teatru Polskiego, »Podróż zimową«, o której powiedział, że to jeden z najlepszych polskich spektakli ostatnich lat", głosił news. "Pilne…" wyrosło więc z satyry na mistrzowski dyskurs, czy mówiąc wprost z beki z wielkich figur, które zaszczycają swoją obecnością i objawiają swoje prawdy, trafiając następnie na łamy branżowych portali informacyjnych. Pierwsze publikacje na "Pilne…" bazowały na parodii tego typu komunikatów (np. zdjęcie Lupy z kwiatami podpisane "Pilne: Krystian Lupa do Małgorzaty Hajewskiej-Krzysztofik z okazji urodzin: Wszystkiego najlepszego!"). Na stronie pojawiała się między innymi parodia legendarnego już corocznego rankingu Jacka Sieradzkiego, czyli Subiektywnego Spisu Aktorów Teatralnych – w wersji autorów (autorek? autora?) "Pilne: Krystian Lupa powiedział" był to publikowany w tradycyjnie wolne w teatrze poniedziałki Subiektywny Spis Krytyków Teatralnych, w którym zjadliwie portretowani byli czołowi polscy recenzenci i recenzentki (niby-ukryci pod imieniem i inicjałem nazwiska). Jeśli polski teatr kiedykolwiek potrzebował swojego Pudelka, to "Pilne…" trafiało zdecydowanie najcelniej. Był najbardziej na bieżąco i sięgał do głębokich kulis środowiska. Istniało wiele plotek na temat autorstwa tej strony, ale oficjalnie pozostaje anonimowa. W 2015 roku do najpopularniejszego teatralnego fanpejdża w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" odniósł się sam jego patron:
Oni sobie porwali moje nazwisko, ale bynajmniej nie protestuję. Ten ktoś ma dobrą intuicję. Bardzo indywidualne poczucie humoru, wyrafinowany dowcip, choć niestroniący nawet od mocnych chwytów. Te żarty są tak pyszne i tak wiele mówią o naszej infantylnej kondycji środowiskowej. Myślę, że jeśli nastąpi coming out autorów, to będzie to koniec tej przygody. Byłoby szkoda, bo od tego fanpejdżu jestem dość uzależniony. Wszedłem w nałóg.
Czy ta przygoda faktycznie się skończyła, trudno stwierdzić – ostatni post pochodzi z grudnia 2022 roku. Nie takie fanpejdżowe comebacki widział internet.
Jurek, Tadek i ziomki z Teatru
Ciekawym przypadkiem jest strona "Jurek, Tadek i ziomki z Teatru", która po pierwsze jako jedyna z wymienionych w tym tekście z czasem przestała być zupełnie anonimowa (wiadomo, że prowadzi lub współprowadzi ją aktor, artysta i pedagog Piotr Śnieguła), po drugie – choć powstała jako kolejny agregat memów – odsłoniła także swoje aktywistyczne oblicze, angażując się w walkę o zmianę etyczną w polskim teatrze, o czym za chwilę. Tytułowi Jurek i Tadek to prześmiewcze odniesienie do Jerzego Grotowskiego i Tadeusza Kantora. Znamienne, że to właśnie ci reżyserzy, razem z Krystianem Lupą i Krzysztofem Warlikowskim tworzą grono "patronów" polskich fanpejdży teatralnych. Nie da się ukryć, że te odniesienia świadczą o dystansie do mistrzowskich figur, zmęczeniu i znudzeniu dyskursem wielkości i "świętości" teatru. "Hej, małe sprostowanie. Na tym fanpejdżu generalnie obrażamy ludzi", przyznawali twórcy w jednym z postów. Ale poza kręceniem środowiskowej beki w ramach klasycznej, niewyszukanej poetyki internetowego mema – śmiejąc się przede wszystkim z "Jurka" i "Tadka" – administratorzy wystosowali także list otwarty w związku z głośną sprawą nadużyć, o jakie Krystiana Lupę oskarżał zespół techniczny pracujący nad (ostatecznie odwołaną) premierą w Comédie de Genève. Twórcy strony przełożyli również z francuskiego na polski oświadczenie pracowników genewskiego teatru. List otwarty był, zgodnie z intencją autorów, "apelem do całego środowiska, do osób na każdym możliwym szczeblu", a strona "Jurek, Tadek i ziomki z Teatru" zaoferowana została jako platforma dla kolejnych świadectw dotyczących przemocy w polskim teatrze:
Jeśli chcecie, możecie anonimowo lub nie, podzielić się z nami Waszą historią. Będziemy sukcesywnie publikować wszystkie nadesłane materiały. Chcemy, żeby polski świat teatralny w końcu usłyszał tych, których słyszą nieliczni. Żądamy także, aby polskie teatry współpracujące z Krystianem Lupą, oraz innymi twórcami i twórczyniami posądzonymi w ciągu ostatnich lat o przemoc, przestały wspierać machinę agresji i wyzysku.
– pisali autorzy w czerwcu 2023 roku. W Prima Aprilis zdecydowali się jednak przeprosić Krystiana Lupę.
Spod dywanu polskiego teatru
Śmiesznie już było – aż chciałoby się powiedzieć, patrząc na najmłodszą z teatralnych stron fanowskich. "Spod dywanu polskiego teatru" powstało w marcu 2021 roku jako "kronika ruchu #metoo" rodzimego środowiska teatralnego. Była aktywna przez kilka miesięcy właśnie jako miejsce ujawniania różnych form przemocy w teatrze, nagłaśniania spraw i krytyki postaw. Pierwsze posty miały zapowiadany kronikarski charakter: przypomniano o mobbingu i molestowaniu pracownic krakowskiej Bagateli, o przełomowym wywiadzie Mariany Sadovskiej ujawniającej nadużycia założyciela Gardzienic Włodzimierza Staniewskiego, o oskarżeniach wobec Pawła Passiniego ze strony studentek i studentów Wydziału Teatru Tańca w Bytomiu czy o głośnym call oucie Anny Paligi wymieniającej przemocowe zachowania pedagogów łódzkiej Filmówki. Kolejne miesiące były czasem niemal masowych świadectw na temat podobnych doświadczeń, a "Spod dywanu…" stanowiło miejsce dyskusji i wymiany.
Chyba najbardziej ikoniczny pozostaje jednak fanpejdż, który zasłynął nie tyle szczególnie popularnym kontentem (jego widownia to niewiele ponad dwa tysiące fanek i fanów), ile tytułem. Powstała w 2012 strona "Teatr = darcie ryja + tarzanie się po podłodze" ma swój doniosły wkład w poszerzenie środowiskowego socjolektu.
[{"nid":"5683","uuid":"da15b540-7f7e-4039-a960-27f5d6f47365","type":"article","langcode":"pl","field_event_date":"","title":"Jak by\u0107 autorem - w kinie?","field_introduction":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. Wyj\u0105tki te by\u0142y rzadkie w przesz\u0142o\u015bci, dzi\u015b s\u0105 nieco cz\u0119stsze, ale i dobrych film\u00f3w dzi\u015b mniej ni\u017c to kiedy\u015b bywa\u0142o.","field_summary":"Polskie warto\u015bciowe artystycznie kino i kino autorskie - to niemal synonimy. Niewiele znale\u017a\u0107 mo\u017cna wyj\u0105tk\u00f3w, kt\u00f3re potwierdza\u0142yby t\u0119 regu\u0142\u0119. ","topics_data":"a:2:{i:0;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259606\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:5:\u0022#film\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:11:\u0022\/temat\/film\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}i:1;a:3:{s:3:\u0022tid\u0022;s:5:\u002259644\u0022;s:4:\u0022name\u0022;s:8:\u0022#culture\u0022;s:4:\u0022path\u0022;a:2:{s:5:\u0022alias\u0022;s:14:\u0022\/temat\/culture\u0022;s:8:\u0022langcode\u0022;s:2:\u0022pl\u0022;}}}","field_cover_display":"default","image_title":"","image_alt":"","image_360_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/360_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=dDrSUPHB","image_260_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/260_auto_cover\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=X4Lh2eRO","image_560_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/560_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=J0lQPp1U","image_860_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/860_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=sh3wvsAS","image_1160_auto":"\/sites\/default\/files\/styles\/1160_auto\/public\/field\/image\/machulski_1.jpg?itok=9irS4_Jn","field_video_media":"","field_media_video_file":"","field_media_video_embed":"","field_gallery_pictures":"","field_duration":"","cover_height":"266","cover_width":"470","cover_ratio_percent":"56.5957","path":"pl\/node\/5683","path_node":"\/pl\/node\/5683"}]