Płótno Wyczółkowskiego z 1883 roku przedstawia młodą kobietę w żałobie przyglądającą się portretowi mężczyzny ustawionemu we wnętrzu malarskiej pracowni. Obraz odkupili od niemieckiego marszanda i podarowali muzeum współwłaściciele wydawnictwa Wiedza i Praktyka, Witold Konieczny i Roman Kruszewski.
"Gdy dom aukcyjny DESA Unicum zaproponował nam zakup tego obrazu po odkryciu go na jednej z aukcji w Niemczech, nie mieliśmy żadnych wątpliwości i rozmawialiśmy z moim wspólnikiem na ten temat 10 minut - powiedział Konieczny. - Postanowiliśmy, że kupimy ten obraz i przekażemy Muzeum Narodowemu. Ani przez moment nie było myśli, żeby zatrzymać go dla siebie."
Podczas wojny obraz "W pracowni malarza" został zrabowany w nieznanych okolicznościach i przez lata znajdował się na listach strat wojennych malarstwa polskiego. W połowie 2009 roku pojawił się na aukcji w niemieckim Kunst- und Auktionshauses Peter Karbstein. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego niezwłocznie skierowało do domu aukcyjnego wniosek restytucyjny, jednak ze względu na brak przedwojennej dokumentacji fotograficznej nie zdołano doprowadzić do wycofania dzieła z aukcji. Po długiej licytacji płótno kupił niemiecki marszand za cenę 18 tysięcy euro. Sprzedaż na aukcji sprawiła, że na gruncie prawa niemieckiego niemożliwe stało się odzyskanie obrazu jako dzieła zrabowanego podczas wojny.
Na początku 2011 roku polski dom aukcyjny DESA Unicum otrzymał informację, że dzieło Wyczółkowskiego oferowane jest do sprzedaży w Niemczech. DESA zaproponowała swoim klientom - Witoldowi Koniecznemu i Romanowi Kruszewskiemu, współwłaścicielom Wydawnictwa Wiedza i Praktyka - bezpłatną pomoc w odnalezieniu sprzedającego i odkupieniu obrazu celem podarowania go Muzeum Narodowemu w Warszawie. Wykupienie i przekazanie do zbiorów MNW płótna Wyczółkowskiego poparł także niemiecki współwłaściciel wydawnictwa - VNR Verlag für die Deutsche Wirtschaft AG. "W pracowni malarza" powróciło do Polski w ubiegłym tygodniu.
"Ta wczesna praca 31-letniego wówczas malarza należy do cyklu płócien rodzajowych o tematyce salonowo-buduarowej ukazujących atmosferę ówczesnego życia towarzyskiego Warszawy i cieszących się dużym powodzeniem. Kameralne ujęcie, melancholia w sposobie przedstawienia młodej kobiety w żałobie przyglądającej się ustawionemu na sztaludze portretowi młodego mężczyzny i porównującej wizerunek z trzymaną w ręku fotografią tworzą atmosferę powagi i skupienia wyróżniającą płótno "W pracowni malarza" od pozostałych, lekkich i beztroskich, obrazów tego cyklu" - mówi Agnieszka Morawińska, dyrektor MNW.
Obraz został kupiony w 1883 roku, zapewne od Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych, przez znanego warszawskiego lekarza Konstantego Karwowskiego (1834-1918), laryngologa i wynalazcę nowych technik medycznych, społecznika i miłośnika sztuki. Doktor Karwowski w swym mieszkaniu przy Krakowskim Przedmieściu zgromadził cenną kolekcję polskiego malarstwa i rzeźby oraz bogaty księgozbiór. W roku 1918, na krótko przed śmiercią, ofiarował swe zbiory sztuki - w tym obraz Wyczółkowskiego "W pracowni malarza" - Muzeum Narodowemu m.st. Warszawy (dzisiejszemu Muzeum Narodowemu w Warszawie). Dzieło Wyczółkowskiego pozostawało w zbiorach muzeum do II wojny światowej. W 1937 roku było prezentowane na wystawie monograficznej artysty w Zachęcie.
Obecnie przekazany MNW obraz, po przeprowadzeniu niewielkich zabiegów konserwatorskich, jest gotowy do pokazania publiczności. Jak zapowiedziała Agnieszka Morawińska, płótno będzie można podziwiać w galerii Muzeum Narodowego w Warszawie po jego ponownym otwarciu 17 maja 2012 roku. Obecnie placówka jest zamknięta z powodu remontu, nowe aranżacje wnętrz są przygotowywane na obchody przypadającego w nadchodzącym roku 150-lecia muzeum.
Leon Wyczółkowski (1852-1936) był jednym z najwybitniejszych malarzy Młodej Polski. Początkowo podejmował głównie tematy historyczne i religijne, później zainspirował go impresjonizm. Mistrzostwo osiągnął w pełnych detali rysunkach. Obrazował ciemne wnętrza kościołów, tworzył także mistyczne ujęcia Wawelu. Fascynowały go Tatry, które przedstawiał w realistyczno-symboliczny sposób. W tym roku, 27 grudnia, przypada 75. rocznica śmierci artysty.
Źródło: PAP, informacje prasowe