Gdy na początku lat 70. zespół architektów pod wodzą Janusza Nowaka, Piotra Sembrata i Jerzego Kuźmienki rysował pierwsze bloki osiedla Służew nad Dolinką, w miejscu przyszłych 11-piętrowców... pasły się krowy. By zaspokoić głód mieszkaniowy władze PRL zaplanowały budowę dużego osiedla mieszkaniowego na południowych obrzeżach Warszawy, na terenie o charakterze wiejsko-rolniczym. Dziś, gdy miasto rozlało się znacznie dalej, niż to mogli przewidzieć projektanci z lat 70., Służew nad Dolinką nie leży już na peryferiach. Na osiedlu mieszka 20 tysięcy osób, a po wiejskich zabudowaniach nie został żaden ślad. Aż do niedawna, kiedy to na granicy osiedla powstała nowa siedziba działającego tu od lat Służewskiego Domu Kultury (SDK).
Wyróżniona Nagrodą Architektoniczną "Polityki" za 2014 r. nowa siedziba Służewskiego Domu Kultury w Warszawie to otoczone płotem wiejskie siedlisko z drewnianymi domami, pomostem, miejscem na warzywnik i wybieg dla zwierząt.