W 1919 roku ukończyła aktorstwo w Warszawskiej Szkole Dramatycznej. W 1931 roku zadała przed komisją ZASP egzamin reżyserski.
Debiutowała w 1919 roku w słynnej Reducie prowadzonej przez Juliusza Osterwę jako Sońka Obarówna w Ponad śnieg bielszym się stanę Stefana Żeromskiego. Pierwsze lata spędzone w Reducie były dla artystki bardzo pomyślnym czasem. Odpowiadał jej sposób pracy teatralnej, jaki w tam wdrażano - metodyczny i uporządkowany; pracy, która polegała na wspólnym wysiłku twórców. W 1924 roku przeniosła się do Teatru Polskiego w Wilnie, potem występowała w wileńskiej tzw. II Reducie Osterwy. W sezonie 1924-1925 grała też na scenie Teatru Miejskiego im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. W tych latach w wileńskim Teatrze Polskim była m.in. Rozalią w Śmierci Dantona Aleksieja Tołstoja w reżyserii Konstantego Tatarkiewicza (1924), Tatianą w Mieszczanach Maksyma Gorkiego w reżyserii Ludwika Solskiego (1926) i tytułową Niną Leopolda Kampfa w przedstawieniu reżyserowanym przez Wacława Malinowskiego (1927). W Reducie stworzyła słynne role Jewdochy w Sędziach Stanisława Wyspiańskiego, Młynarki w Zaczarowanym kole Lucjana Rydla, Smugoniowej w Uciekła mi przepióreczka Stefana Żeromskiego i Żanety w Wilkach w nocy Tadeusza Rittnera.
W 1929 roku przyjęła od Stefana Jaracza zaproszenie do współpracy i związała się z prowadzonym przez niego Teatrem Ateneum w Warszawie. Perzanowska była wówczas znaną aktorką charakterystyczną. Jaracz doceniał nie tylko jej zdolności w dziedzinie analizy tekstu dramatycznego i interpretacji, ale także umiejętność budowania sytuacji scenicznych. Chciał, aby została reżyserem w jego teatrze. W ciągu następnych dziesięciu lat Perzanowska przygotowała w Ateneum wiele przedstawień, które poruszały widownię i krytykę. Stała się, obok Leona Schillera, Edmunda Wiercińskiego czy Aleksandra Węgierki, najważniejszym reżyserem tamtych lat. Pierwszym przedstawieniem, które zrobiła w Ateneum była Ulica Elmera Rice'a (1930), kolejnym - Dom otwarty Michała Bałuckiego (1931). Tę poczciwą komedię sprzed kilkudziesięciu lat przemieniła w ekspresjonistyczne przedstawienie, karykaturalne i brawurowe w swoich wizjach. W jej ujęciu scena balu w mieszkaniu Żelskich stała się tańcem manekinów przypominającym senny koszmar. W 1932 roku Perzanowska wystąpiła z zupełnie nowym pomysłem na Fredrowską komedię:
"Owa pierwsza próba modernizacji sztuki Fredry, zagrania go w stylu groteskowym z wydobyciem podobieństw postaci do zwierząt, wywołała skrajne opinie i podzieliła publiczność warszawską (...)" - przypominał Rafał Węgrzyniak. - "Konserwatywni recenzenci orzekli, że 'z Fredry zrobiono małpę', a w spektaklu dominuje 'poczwarność i sadystyczna karykatura'." ("Notatnik Teatralny", nr 35)
Przedstawienia Perzanowskiej charakteryzowały się pomysłami idącymi pod prąd tradycji i konwencji wystawianego tekstu. Były kąśliwe i prześmiewcze, skierowane na zreinterpretowanie dotychczas obowiązujących wizji artystycznych.
Perzanowska wystawiła w Ateneum jeszcze m.in. Śmierć Dantona Georga Büchnera (1931), Pannę Maliczewską Gabrieli Zapolskiej (1932), Woźnego i ministra André Birabeau (1936), Ludzi na krze Wihelma Wernera (1937). Współpracowała ze scenografem Władysławem Daszewskim. Wraz z nim przygotowała kolejne spektakle, konsekwentnie rozbijając zastygłą formę komediową - Marcowego kawalera Józefa Blizińskiego i Majstra i czeladnika Józefa Korzeniewskiego - premiery obu przedstawień odbył się w 1935 roku.
"Ta przykładna zgoda między stylem dekoracji, inscenizacji i gry była bezspornym i największym zwycięstwem nowej spółki artystycznej" - pisał Edward Krasiński. - "Daszewski podjął myśl drwiącą reżysera, perspektywy zabawnej satyry powiększył o pobłażliwe szyderstwo, kpiny z sielankowości społecznej Korzeniewskiego (kostium Nieznajomej) i o groteskowe przekomponowanie światka szlacheckiego u Blizińskiego." (E. Krasiński, "Stefan Jaracz", Warszawa 1983)
Z kolei Turoń Stefana Żeromskiego (1935) i Pan Geldhab Aleksandra Fredry (1936) były przedstawieniami wyreżyserowanymi w sposób bardziej tradycyjny, inscenizatorka tym razem nie rozbiła struktury i nastroju utworów.
W drugiej połowie lat 30., w dużej mierze za sprawą Perzanowskiej, Ateneum stało się miejscem najciekawszych przedstawień na podstawie klasycznych komedii. W 1937 roku artystka wystawiła Ożenek Mikołaja Gogola w nowym tłumaczeniu Juliana Tuwima.
"Perzanowskiej w smak był ten drapieżny przekład, owe słówka, słóweczka, powiedzonka, przygaduszki, którymi tak skrzył się język Gogola" - pisał Edward Krasiński. - "Ze złośliwą radością karykaturowała ten światek idiotów i kretynów, zaostrzając raczej dobrotliwy tu śmiech gogolowski. Przedstawienie miało rytmikę buffa, pulsowało zabawą, śmiech drżał nieprzerwanie w powietrzu, gra aktorów wyzwalała irracjonalny humor." (E. Krasiński, "Stefan Jaracz", Warszawa 1983)
W 1938 pokazała Świętoszka Moliera i wreszcie Cyrulika sewilskiego Pierre'a de Beaumarchais (1939) - przedstawienia ze scenografią Daszewskiego. W Cyruliku Jaracz, tragik, jako doktor Batolo stworzył komediową, ale równocześnie jedną ze swoich największych ról. Przedstawienie Perzanowskiej uwodziło świetnym połączeniem aktorskiego gestu, mimiki i słowa z rytmami muzycznymi. Spektakl miał w sobie coś z operetki. Był momentami groteskowy. Sprawiał wrażenie nieskrępowanej zabawy wciągającej w swój świat rozradowaną publiczność.
W czasie wojny Perzanowska pracowała w Teatrze Polskim w Wilnie (1939-1941), a później w jawnych teatrach Warszawy: kolejno w Teatrze Złoty Ul, Teatrze Miniatura i Teatrze Komedia (1941-1944). Po wojnie aktorka nie wróciła już do Ateneum. W drugiej połowie lat 40. reżyserowała m.in. w łódzkim Teatrze Syrena i Teatrze Nowym w Warszawie, gdzie wystawiła wówczas m.in.: Rewizora Gogola (1947), Słomkowy kapelusz Eugene'a Labiche'a (1948) i Zemstę nietoperza Johanna Straussa (1949). W latach 1949-1957 grała i reżyserowała w Teatrze Narodowym. Wystąpiła m.in. jako Klucznica Ulita w Lesie Aleksandra Ostrowskiego w reżyserii Wilama Horzycy (1952), Poszlepkina w Rewizorze w reżyserii Bohdana Korzeniewskiego (1953), a także jako Kłysiowa w Ostrym dyżurze Jerzego Lutowskiego w reżyserii Erwina Axera (1955). Od drugiej połowy lat 50. do 1968 roku związana była z warszawskim Teatrem Współczesnym. Przestała już reżyserować, występowała wyłącznie na scenie. Uwodziła jako Pani Desmermortes w Zaproszeniu do zamku Jeana Anouilha w reżyserii Stanisława Daczyńskiego (1956). W tym lekko granym spektaklu
"Z rozkoszą słuchało się dowcipów po mistrzowsku podawanych przez Stanisławę Perzanowską, choć przypominała ona raczej polską niż francuską damę" - notował August Grodzicki ("Życie Warszawy" nr 215, 1956).
Była Julią Gibss w Naszym mieście Thorntona Wildera w reżyserii Axera (1957), Babette w Biedermannie i podpalaczach Maxa Frischa także w inscenizacji Axera (1959). U tego samego reżysera zagrała również Anfisę w Trzech siostrach Czechowa (1963).
"Anfisa pełni w sztuce rolę podobna do roli Firsa w 'Wiśniowym sadzie'. Postać niańki jest tu niezbędna dla ukazania moralnej atmosfery domu Prozorowych (...)" - pisała Eleonora Stróżecka. - "Stanisława Perzanowska prowadzi rolę ciepło, z prostotą i wdziękiem ukazuje zarówno przywiązanie do wychowanków jak zmęczenie wyczerpanej ciężkim życiem kobiety." ("Teatr" nr 9, 1963)
Jej ostatnie role to Pielęgniarka w Przychodzę opowiedzieć Jerzego Roszkiewicza w reżyserii Axera (1965), Maniefa w Pamiętniku szubrawca Aleksandra Ostrowskiego w reżyserii Georgija Towstogonowa (1965) i wreszcie kolejna rola u Axera, tym razem Matki w Dwóch teatrach Jerzego Szaniawskiego (1968).
Perzanowska ma też w swoim dorobku kilka ról filmowych, a także słynną rolę Matysiakowej w radiowym słuchowisku Matysiakowie nadawanym przez Polskie Radio.
Odznaczenia i nagrody:
- 1958 - Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski; nagroda Polskiego Radia i Telewizji (zespołowa) za rolę w powieści radiowej Matysiakowie;
- 1959 - Order Sztandaru Pracy I klasy;
- 1967 - Odznaka 1000-lecia;
- 1982 - Nagroda pośmiertna przewodniczącego Komitetu ds. Polskiego Radia i Telewizji I stopnia za kreację aktorską w powieści radiowej Matysiakowie.
Autor: Monika Mokrzycka-Pokora, grudzień 2007