W latach 1920–1922 studiował na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej w pracowni Stanisława Noakowskiego, później uczył się także w Szkole Sztuk Pięknych w Warszawie.
Jeszcze w czasie studiów, jako karykaturzysta ukrywający się pod pseudonimem "Pik", rozpoczął długoletnią współpracę z redakcjami "Cyrulika Warszawskiego", "Wiadomości Literackich" i "Robotnika". W tym czasie współpracował też z grupą Skamandra. Był autorem dekoracji do wielu programów kabaretowych, m.in. kabaretu Cyrulik Warszawski i Qui Pro Quo. Jako scenograf debiutował w 1927 roku przygotowując oprawę plastyczną do "Wojny wojnie" Adolfa Nowaczyńskiego reżyserowanej w warszawskim Teatrze Polskim przez Leona Schillera. Od tego czasu współpracował z wieloma warszawskim scenami, przede wszystkim Teatrem Polskim i Teatrem Ateneum oraz Teatrem Nowa Komedia, Teatrem Małym, Teatrem Aktora i Teatrem Narodowym. Przygotowywał także dekoracje na lwowskich scenach – w Teatrze Rozmaitości i Teatrze Wielkim. Za sprawą Schillera w 1930 roku otrzymał stanowisko stałego scenografa Teatrów Lwowskich.
"Wojna wojnie" Nowaczyńskiego w interpretacji Schillera i Daszewskiego okazała się widowiskiem bardzo kontrowersyjnym, rozegraną w tonie groteskowym polityczną rewią. Scenografia do tego przedstawienia była konstruktywistyczna, zaskakiwała osobliwym zestawieniem różnych elementów. Na rusztowaniu Daszewski umieścił fragmenty sugerujące greckie kolumny obok szyldów przywodzących na myśl współczesne miasto. W kostiumie także połączył antyk ze współczesnością oraz elementami z innych epok. Całość nabrała charakteru groteskowego i ironicznego; odtąd właśnie dowcip estetyczny będzie jedną z podstawowych cech twórczości Daszewskiego, który zresztą był przecież i satyrykiem. Wspólnie z Schillerem scenograf opracowywał plastycznie zaangażowany społecznie repertuar Schillera. W lwowskim Teatrze Rozmaitości twórcy przygotowali "Zwycięstwo" Josepha Conrada (1930), "Dorotę Angermann" Gerharta Hauptmanna (1930) i "Spór o sierżanta Griszę" Arnolda Zweiga (1931). Wszystkie te dekoracje Daszewski zaprojektował w duchu neorealizmu wykorzystującego trójwymiarową architekturę form. Scenografie były funkcjonale, składały się z prostych elementów, nadano im cechy autentyzmu. Podobne rozwiązanie zastosował w "Zbrodni i karze" według Fiodora Dostojewskiego – kolejnej realizacji Schillera, tym razem w Teatrze Polskim w Warszawie (1934). Daszewski stworzył na scenie zamknięty, "duszny" zniszczony strych i klatkę schodową z przecinającymi się belkami poddasza, które tworzyły krzyż. Scenografia nabrała tu charakteru symbolicznego. Prace Daszewskiego były zazwyczaj stonowane kolorystycznie, jak np. zainscenizowana wspólnie z Schillerem w warszawskim Teatrze Polskim, "Hedda Gabler" Henryka Ibsena (1931).
Czołem przed dekoracjami p. Daszewskiego! – pisał Władysław Kozicki. – To był nie tylko udatnie uproszczony konstrukcyjny realizm, ale i piękna symfonia kolorystyczna tonów szaro-zielonych.
["Słowo Polskie", 1931, nr 123]
Znany ze swojego perfekcjonizmu Daszewski wychodził od rzeczywistości realnej, ale odpowiednio ją przetwarzał, eksperymentował z fakturą materiałów. Dbał o to, by na scenie znalazły się jedynie elementy konieczne i nacechowane znaczeniowo. Dekorację ujmował skrótowo. Różnie próbowano definiować jego prace, jako neorealizm, realizm komponowany albo syntetyzujący. Daszewski zawsze precyzyjnie budował architekturę sceniczną, która z czasem stawała się coraz bardziej umowna, jak w "Wieczorze Trzech Króli" Szekspira z Teatru Polskiego w Warszawie w inscenizacji Karola Borowskiego (1936), gdzie została zbudowana z przypominających dziecięce klocki, podestów, schodów, kolumn i łuków. Kolejną ważną cechą jego teatralnej twórczości była umiejętność tworzenia na scenie efektów satyrycznych i parodystycznych. W lwowskiej "Zemście" Aleksandra Fredry z Teatru Wielkiego w reżyserii Kazimierza Tatarkiewicza (1934) scenograf umieścił mieszkanie Rejenta i Cześnika jedno nad drugim, przypominając sytuację z bajki o Pawle i Gawle. Potrafił także tworzyć niemal surrealistyczne zestawienia, był mistrzem ostrej groteski, która dobitnie zaznaczyła się m.in. w "Klubie Pickwicka" według Karola Dickensa w reżyserii Aleksandra Węgierki w Teatrze Polskim w Warszawie (1936).
Pokój Pickwicka ma sufit wycięty w kształcie parasola. Oparty jest na lasce od parasola i na desce. Scena Przed Oberżą nie stara się rzutować żadnego istotnego wyobrażenia gospody; dach zawieszony na drzewie i cienkiej chorągwi tworzy przykrycie fantastycznej gospody [...]."
[Mieczysław Sterling, "Arkady", 1937, nr 6]
Ironia Daszewskiego, zaangażowanego politycznie i artystycznie po lewej stronie, miała często wydźwięk społeczny i opierała się na karykaturze mieszczan, szlachty, militarystów, bogaczy.
Przed wojną Daszewski współpracował z wieloma reżyserami. Na warszawskich scenach z Węgierką przygotował jeszcze "Hamleta" Szekspira w Teatrze Polskim (1939), z Edmundem Wiercińskim pracował m.in. nad "Major Barbarą" George'a Bernarda Shawa w Teatrze Ateneum (1932). Przygotował oprawę plastyczną "Moralności pani Dulskiej" Gabrieli Zapolskiej w reżyserii Stanisławy Perzanowskiej w warszawskim Teatrze Aktora (1934) i "Mieszczanina szlachcicem" Moliera w inscenizacji Aleksandra Zelwerowicza w Teatrze Narodowym (1936). Natomiast w lwowskim Teatrze Wielkim opracował scenografię do "Wyzwolenia" Stanisława Wyspiańskiego w inscenizacji Wilama Horzycy i reżyserii Kazimierza Tatarkiewicza (1935), za którą otrzymał Złoty Medal na Międzynarodowej Wystawie Scenografii w Paryżu.
W czasie wojny, w latach 1940–1941, pracował w Lwowskim Państwowym Teatrze Polskim, gdzie realizował m.in. "Zemstę" Aleksandra Fredry (1940) i "Opowieść o Bartoszu Głowackim" Wandy Wasilewskiej (1941) w inscenizacji Władysława Krasnowieckiego. Po wkroczeniu wojsk niemieckich do Lwowa ukrywał się, a potem wyjechał do Warszawy.
W latach 1945–1949 był scenografem Teatru Wojska Polskiego w Łodzi i nadal współpracował z Schillerem przygotowując tu m.in. "Krakowiaków i Górali" Wojciecha Bogusławskiego (1946) i "Burzę" Szekspira (1947). Od 1949 roku był stałym scenografem Teatru Narodowego. Po śmierci kierującego teatrem Wilama Horzycy, w latach 1959–1961, pełnił funkcję dyrektora i kierownika artystycznego narodowej sceny. Jednocześnie współpracował z różnymi scenami warszawskimi, m.in. Teatrem Współczesnym oraz z innymi teatrami w kraju. Jednoznacznie opowiedział się po stronie realizmu socjalistycznego.
Scenografie Daszewskiego w okresie socrealizmu spełniały wszelkie wymagania treściowe marksistowskiej interpretacji sztuki – pisała Agnieszka Koecher-Hensel. – Wnętrza i kostiumy niosły jednoznaczne informacje o czasie i miejscu akcji, o statusie społecznym bohaterów, etc. Ale precyzyjnie zakomponowany obraz ulegał odrealnieniu poprzez użycie koloru. [...] Łącząc realizm treści z obcymi doktrynie socrealistycznej, tak ścisłymi rygorami formalnymi Daszewski dystansował się od niej.
["Teatr", 1988, nr 4]
Po wojnie nadal tworzył scenografie do polskiej klasyki, m.in. "Kordiana" Juliusza Słowackiego w reżyserii Erwina Axera w Teatrze Narodowym (1956) i "Nocy Listopadowej" Stanisława Wyspiańskiego w inscenizacji Bronisława Dąbrowskiego w krakowskim Teatrze im. Słowackiego (1965). Przygotował również oryginalną oprawę plastyczną "Czekając na Godota" Samuela Becketta – pierwszej polskiej premiery dramatu w reżyserii Jerzego Kreczmara zrealizowanej w warszawskim Teatrze Współczesnym (1957). Na tę prostą i oryginalną scenografię, która doskonale współgrała z filozoficzno-cyrkową wymową inscenizacji, składały się podesty-postumenty i drzewko, a postaci były ubrane i ucharakteryzowane jak klauni.
W latach 50. i 60. Daszewski przygotowywał wiele scenografii do repertuaru komediowego. Posługiwał się w nich stylizacją, przywoływał style epoki i konwencje malarskie. Zrealizował m.in. dekoracje do spektakli Ewy Bonackiej: "Parad" Jana Potockiego w warszawskim Teatrze Dramatycznym (1958) i "Zemsty" Aleksandra Fredry w Teatrze Narodowym (1962) oraz przedstawień Józefa Wyszomirskiego przygotowanych na scenie Teatru Narodowego: "Fircyka w zalotach" Franciszka Zabłockiego (1964) i "Tradycyi dowcipem załatwionej" Macieja Kamieńskiego (1964).
Władysław Daszewski zajmował się także pracą pedagogiczną. W 1934 roku został profesorem warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Pracował na tej uczelni także po wojnie, od 1949 roku był profesorem pracowni scenografii, a potem – od jej założenia w 1964 roku – dziekanem Katedry Scenografii.
Nagrody i odznaczenia
- 1935 – Złoty Medal za scenografię do "Wyzwolenia" Stanisława Wyspiańskiego w inscenizacji Wilama Horzycy i reżyserii Kazimierza Tatarkiewicza z Teatru Wielkiego we Lwowie na Międzynarodowej Wystawie w Paryżu
- 1947 – I nagroda Ministra Kultury i Sztuki za opracowanie scenograficzne "Burzy" w reżyserii Leona Schillera z Teatru Wojska Polskiego w Łodzi na Festiwalu Szekspirowskim
- 1949 – nagroda za scenografię do sztuki "Jegor Bułyczow i inni" Maksyma Gorkiego w reżyserii Władysława Krasnowieckiego z Teatru Narodowego w Warszawie na Festiwalu Sztuk Rosyjskich i Radzieckich w Katowicach
- 1950 – nagroda państwowa I stopnia za całokształt twórczości, a w szczególności za plastyczne opracowanie sztuk w Teatrze Narodowym w Warszawie: "Jegor Bułyczow i inni" Maksyma Gorkiego w reżyserii Władysława Krasnowieckiego oraz "Krakowiacy i Górale" Wojciecha Bogusławskiego w reżyserii Leona Schillera
- 1953 – nagroda państwowa (zespołowa) II stopnia za scenografię do "Zemsty" Aleksandra Fredry w reżyserii Bohdana Korzeniewskiego w Teatrze Narodowym w Warszawie
- 1958 – II nagroda za oprawę scenograficzną "Wyzwolenia" w inscenizacji Wilama Horzycy w Teatrze Narodowym w Warszawie na Festiwalu Dramatów Wyspiańskiego
- 1964 – nagroda państwowa I stopnia całokształt twórczości artystycznej w dziedzinie scenografii
- 1966 – I nagroda za opracowanie plastyczne przedstawienia "Kaligula" Alberta Camusa w reżyserii Józefa Grudy z Teatru im. Jaracza w Łodzi na 6. Kaliskich Spotkaniach Teatralnych
- 1967 – Odznaka 1000-lecia
Autor: Monika Mokrzycka-Pokora, marzec 2006.