W jednym z wywiadów Robert Konieczny tłumaczył:
Rzeczy typowe są złe. To tak, jakbyśmy zrobili jeden rozmiar buta: komuś może byłoby w nim dobrze, ale większości - niekoniecznie. Tak samo jest z typową architekturą.
Gdy w 2002 roku ukończył Dom z Ziemi Śląskiej, opisywano go jako projekt świeży, oryginalny, w niezwykły sposób nawiązujący do tradycji miejsca, w którym powstał. Mało kto zapewne przewidywał, że ta jednorodzinna budowla stanie się pierwszą z całej serii, dzięki którym Konieczny zostanie najbardziej utytułowanym zagranicą polskim architektem.
Autorską pracownię KWK Promes Konieczny założył razem z Marleną Wolnik w 1999 roku. Pojawiający się w nazwie biura skrót to nie tylko inicjały założycieli, ale też nawiązanie do Śląska, z którego wywodzą się architekci i gdzie pracują (KWK oznacza kopalnię węgla kamiennego).
"Najważniejszą rzeczą w moich projektach jest przestrzeń, czyli to, co się dzieje między ścianami, a nie same ściany", wielokrotnie podkreślał Konieczny. I rzeczywiście, każdy z zaprojektowanych przez niego domów jest odpowiedzią na jakiś lokalny problem. Choć jego domy odbierane są jako unikalne i niezwykłe, architekt podkreśla ich logikę i jasność kompozycji. W wywiadzie dla Bryla.pl mówił:
Jeżeli sam sobie nie umiem czegoś wytłumaczyć i uzasadnić, to się zatrzymuję i nie projektuję, szukam właściwego rozwiązania. Jeżeli to uzasadnienie się pojawia - idę dalej. Jeżeli ja sobie to wytłumaczę, wytłumaczę to też odbiorcy projektu.
Zaprojektowany w 2000 roku, zbudowany dwa lata później Dom z Ziemi Śląskiej – to przełożone na język architektury jednorodzinnej zjawisko szkód górniczych, uskoków, jakie powstają na Śląsku w wyniku osuwania się ziemi w pobliżu kopalnianych szybów. Dom sprawia wrażenie złożonego z kilku pochylni, których zygzakowaty bieg podkreślono zróżnicowaniem elewacji: piętro otynkowano na biało, parter obłożono rdzawą stalą corten. Ten projekt przyniósł KWK Promes pierwszą nominację do prestiżowej, przyznawanej co dwa lata przez Unię Europejską Mies van der Rohe Award oraz publikację w "The Phaidon Atlas of Contemporary World Architecture" w 2004 roku.
W 2002 roku powstał projekt Domu Aatrialnego. Pięknie położona wśród dolnośląskich lasów działka miała jedną wadę – dojazd tylko od nasłonecznionej, najatrakcyjniejszej strony południowo-zachodniej. Aby więc otworzyć dom na tę stronę, dojazd do niego... zakopano w ziemi. Ukryty podjazd przestał przeszkadzać w budowie nasłonecznionych tarasów.
Jak mówi Konieczny:
Nasze projekty nie podążają ślepo za modą, zawsze zapoczątkowane są pomysłem, a co za tym idzie ich formy są wynikowe
Realizacją nietypowego zamówienia jest Dom Bezpieczny, zaprojektowany w latach 2004-2005, zbudowany w 2009 roku pod Warszawą. Tu inwestor pragnął willi, zapewniającej większe niż przeciętnie bezpieczeństwo. Powstał więc dom o ruchomych ścianach, które można zasunąć tak, by dom całkowicie odciąć od otoczenia. Przesuwane ściany tworzą bufor bezpieczeństwa między ogrodem a ulicą, oddzielają strefę prywatną od świata zewnętrznego, mogą wręcz z domu uczynić twierdzę pozbawioną jakichkolwiek otworów.
Z kolei Dom Otwarty w Żorach, wzniesiony w 2005 roku w miejscu starego o kształcie kostki, nawiązuje do poprzednika, zapewnia jednak lepsze nasłonecznienie wnętrz oraz izolację od sąsiednich zabudowań. Z bryły domu niczym szuflady powysuwano poszczególne segmenty, w których ulokowano prywatne pokoje domowników; obszar pomiędzy "szufladami" stał się wspólną częścią dzienną domu.
W 2007 roku Robert Konieczny zaprojektował jedyny w swoim dorobku dom typowy – a więc uniwersalny na tyle, że może być zbudowany w dowolnym miejscu, na każdej działce. Wzniesiony w 2011 roku pod Pszczyną Dom TypOwy ma kształt ostro ściętego walca (choć kształt dachu można dowolnie modyfikować). Prefabrykowana konstrukcja z naturalnych materiałów powoduje, że dom nie ingeruje znacząco w naturę; szczelne ściany zapewniają oszczędność energii (ciepło nie "ucieka" szparami), a plan koła zapewnia maksymalne wykorzystanie przestrzeni.
Śląski architekt ma poczucie misji, chce budować obiekty kształtujące otaczający nas krajobraz, jednocześnie jednak odżegnuje się od współczesnego efekciarstwa, widowiskowości za wszelką cenę, "dizajnerstwa". W wywiadzie dla śląskiego magazynu "Ultramaryna" mówił:
Ciepło, przytulnie – nie wstydzę się tego słowa, bo dom po prostu musi być przytulny. Zdecydowanie nie chodzi tu o to, żeby wejść do niego i podziwiać hardkorową betonową posadzkę, a przy tym siedzieć w kożuchu przy białej neonówce.
Gdy w 2007 roku redakcja magazynu "Wallpaper" umieszczała Koniecznego na liście "101 najbardziej ekscytujących nowych architektów na świecie", doceniono fakt, że wszystkie jego projekty rozwijane są z bardzo prostego klucza, a technologia, struktura, forma czy materiały dopasowywane są do koncepcji budowli. KWK Promes sześciokrotnie nominowano do Mies van der Rohe Award; muzeum architektury The Chicago Athenaeum w 2008 roku uznało Roberta Koniecznego za jednego z 40 najbardziej obiecujących architektów przed czterdziestką, a jego Dom Aatrialny oraz niezrealizowany, zakopany pod ziemią Dom Ukryty zaliczono do najlepszych budynków świata. Znany internetowy serwis architektoniczny World Architecture News w 2006 roku Dom Aatrialny określił mianem The House of the Year.
To tylko niektóre z zagranicznych wyróżnień, zebranych przez pracownię KWK Promes. W uzasadnieniach wielokrotnie powraca argument, że budynki śląskiej pracowni przełamują przyzwyczajenia i kreują nowe przestrzenie, jednocześnie spełniając funkcjonalne potrzeby zleceniodawców.
W 2009 roku propozycja Roberta Koniecznego zdobyła pierwszą nagrodę w konkursie architektonicznym na gmach Centrum Dialogu Przełomy Muzeum Narodowego w Szczecinie. W 2012 roku rozpoczęła się budowa tego nietypowego obiektu, który będzie połączeniem publicznego placu miejskiego, nowego kwartału zabudowy oraz części podziemnej. To pierwsza duża, publiczna realizacja śląskiego architekta.