"Słowa traktuję jak muzykę. Język przemieniam w głos, rozsadzam go od środka" – mówi Marta Górnicka, reżyserka, wokalistka, autorka librett i scenariuszy. Twórczyni słynnego "Chóru kobiet" i "Hymnu do miłości".

Reżyserka i twórczyni "CHÓRU KOBIET"
Odzyskać chór
Górnicka jest absolwentką Wydziału Reżyserii Dramatu Akademii Teatralnej w Warszawie. Ukończyła także Warszawską Szkołę Muzyczną im. Fryderyka Chopina. Odzyskiwanie chóru dla teatru rozpoczęła w 2010 roku od skromnego spektaklu "Tu mówi chór" w Instytucie Teatralnym. Na scenie obok siebie stanęły aktorki i amatorki, 28 kobiet różnych zawodów i w różnym wieku.
Chciałam, żeby jedynym bohaterem był chór, który nie działa jako masa, a jest zbiorem osobowości, nawet wtedy, gdy wypowiada się unisono. Komentuje rzeczywistość. Od początku wiedziałam, że chór ma być antysystemowy, ostry, polityczny, mierzący się z niewygodnymi tematami. Dyskutujemy ze stereotypami, normami społecznymi, religijnymi, ekonomicznymi.
– tłumaczyła reżyserka w rozmowie z Culture.pl.
"Tu mówi chór" był kolażem różnych tekstów kultury, m.in. fragmentów Antygony, które dialogowały z Elfriede Jelinek i dziełami filozofów: Barthes'a, Foucaulta, Simone de Beauvoir, a także z frazami codziennego języka, sloganami reklamowymi, przepisami kulinarnymi, cytatami z filmów i baśni.
"Efekt jest piorunujący" – zachwycał się spektaklem Mike Urbaniak na łamach Przekroju.
Słowa zabrzmią jak pociski: izraelsko-palestyński chór Marty Górnickiej
Matka Boska Chrypiąca
W "Magnificacie", drugim spektaklu zespołu Chóru Kobiet, zrealizowanym w roku 2011, zespół konfrontował się z najważniejszym obrazem kobiecości w Kościele – postacią Najświętszej Marii Panny. Cytaty z Biblii i przepisy kulinarne gwiazdy brytyjskiej telewizji Nigelli Lawson zderzały się tam z fragmentami "Bachantek" Eurypidesa, miksowanych z trzaskiem migawek i fleszy oraz cytatami z Gazety Wyborczej. Popowe frazy sprzęgały się z muzyką sakralną.
W Chórze ważnym środkiem wyrazu jest niemy krzyk. Krytykuję język jako narzędzie władzy, ale też nieustająco szukam nowego. Znajduję go gdzieś "pomiędzy": w zderzeniach słów, w kołysankach i echolaliach. Potraktowane muzyczne słowo jest nośnikiem znaczeń. Zdanie: "Jestem narodową świętością", które wypowiada Matka Boska, mogę powiedzieć z pełnym szacunkiem i namaszczeniem, ale mogę też wychrypieć je jak Lord Vader. Język drży na granicy sensu – bardzo lubię to zdanie Barthes'a,
– mówiła artystka.
Wyskandowana kobiecość
Spektakle Chóru kobiet szybko zostały okrzyknięte polskim wydarzeniem teatralnym ostatnich lat, przełomowym dla współczesnej kultury. "Jest wykrzyczaną, wyskandowaną, wyśpiewaną i wyszeptaną, na głosy, chórem i solo, kobiecą niezgodą na narzucane wizje kobiecości. Niezgodą, która buduje" – relacjonowała w tygodniku Polityka Aneta Kyzioł. Chór wzbudził też zachwyt dramaturga Piotra Gruszczyńskiego, który tak pisał po premierze pierwszego spektaklu:
To jest w tym chórze najbardziej niesamowite, że rozsadza się od środka...Każda z chórzystek nabiera własnej tożsamości, każda zaczyna kraść spojrzenie widza. Mimo unisono robi się polifonicznie i patrzymy na to z wielką wiarą, że oto w tym chórze każda z jego uczestniczek odzyskała swój własny głos. [...] Takie chóry są nadzwyczajne. Pozostałym dziękujemy.
O unikalnym doświadczeniu pisała także literaturoznawczyni prof. Inga Iwasiów:
Nie widziałam, nie słyszałam, nie czułam w ciągu ostatnich lat tak mocnego głosu w sprawie polskiej religijności, jak wczorajszego wieczoru w Instytucie Teatralnym.
Tak entuzjastyczne przyjęcie publiczności i krytyki teatralnej musiało zaowocować nagrodami i zaproszeniami na festiwale w kraju i zagranicą. Przedstawienia prezentowane były m.in w Niemczech, Francji, Indiach, Szwajcarii, Japonii, Irlandii, Czechach, w Bośni oraz na Ukrainie. Spektakl "Magnificat"otrzymał główną Nagrodę Jury XLVII Przeglądu Teatrów Małych Form Kontrapunkt, Nagrodę Główną Jury za reżyserię oraz Nagrodę Publiczności Festiwalu M-teatr 2012 w Koszalinie oraz aż trzy nagrody na festiwalu teatralnym w Sarajewie.
Marta Górnicka z nominacją do nagrody Der Faust
Rytm antyku
W 2013 Marta Górnicka otrzymała główną nagrodę za reżyserię na Europejskim Festiwalu Młodych Reżyserów Fast Forward w Brunszwiku. Libretta Chóru tłumaczone były dotąd na czeski, niemiecki, ukraiński, chorwacki, japoński, francuski, flamandzki i angielski.
Spotkania z międzynarodową publicznością pokazują, jak bardzo teatr chórowy działa i potrafi zmieniać ludzi niezależnie od języka, kultury i miejsca na świecie. To przyjęcie, szczególnie we Francji i Niemczech jest entuzjastyczne. Moje spektakle odbierane są jako wielkie humanistyczne eseje, jako przypowieści o człowieczeństwie. [...] Pamiętam rozmowy z widzami w Berlinie. W pierwszym rzędzie młodzi punkowcy z irokezami płakali. Chór jest potęgą!
– mówiła Górnicka.
Chór Marty Górnickiej doceniony w Niemczech
Brudy tanga
Zanim jednak Marta Górnicka stanęła na scenie jako dyrygentka, była występującą na stołecznych scenach aktorką i wokalistką. Artystka twierdzi jednak, że czuje się przede wszystkim reżyserem: "Reżyseria zbiera wszystkie moje twórcze poszukiwania: muzykę, pracę aktorską i doświadczenia teatralne – to wszystko teraz zaczęło mówić poprzez kilkadziesiąt żeńskich, i męskich głosów".
W 2004 roku recitalem "Tango 3001" Górnicka zadebiutowała na deskach Teatru Muzycznego Roma, zabierając widzów w podróż do kulturowych korzeni Argentyny. Przewodnikiem po tancbudach biednych dzielnic Buenos Aires był Astor Piazzolla i jego mistrzowskie tanga wyśpiewane do tekstów Horatio Ferrera, Jeana Claude'a Carriere i Jorge Luisa Borgesa, przetłumaczonych specjalnie dla artystki przez Jacka Dehnela.
Interpretacje utworów Piazzolli w wykonaniu Marty Górnickiej zaowocowały płytą wydaną dla Polskiego Radia "Tango 3001".
"Hymn do miłości" w reżyserii Marty Górnickiej [galeria]
"Hymn do miłości" - galeria
"Hymn do miłości" - galeria
Teatr na bezrobociu
W 2013 roku, w koprodukcji z Narodowym Teatrem w Strasburgu, powstała "Requiemaszyna" z mężczyznami w rolach głównych. Górnicka przed premierą mówiła, że przedstawienie "będzie rodzajem eseju o współczesnym systemie pracy, o ludziach zakleszczonych pomiędzy terrorem bezrobocia a totalnym przepracowaniem".
Spektakl zbudowany został w oparciu o teksty Broniewskiego, które tradycyjnie kontrowane były reklamami i tekstami antycznymi.
Zdjęcie z przedstawienia "Requiemaszyna" w reż. Marty Górnickiej, fot. Marta Ankiersztejn
O sile chóru reżyserka mówiła wówczas następująco:
Moje myślenie o teatrze zawsze było radykalne. Wierzę w siłę chóru. Współczesny teatr zapominając o chórze pozbywa się czegoś bardzo ważnego i mocnego – tragiczności i możliwości dyskutowania z rzeczywistością. Teatr pozbawiony chóru dzisiaj jest kompletnie martwy, staje się zwykłym widowiskiem, rozrywką.
"Requmaszyna" po premierze udała się w międzynarodowe tournée po Francji i Niemczech.
Chór na czas wojny
W grudniu 2014 roku w Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Tel Awiwie odbyła się premiera projektu: "Matka Courage nie będzie milczeć. Chór na czas wojny". Marta Górnicka zaprosiła do niego 60-osobowy chór matek arabskich i żydowskich, izraelskich tancerzy-żołnierzy, arabskie dzieci. "One płaczą tak, jakby śpiewały. Śpiewają tak, jakby płakały", mówiła reżyserka.
Performans był częścią tryptyku, którego kolejne odsłony miały premiery Polsce oraz w Niemczech (w Staatstheater Braunschweig). Do udziału w performansie reżyserka zaprosiła funkcjonujące w radykalnie skonfliktowanych społecznościach grupy, stwarzając możliwość bezpośredniej interakcji między tymi, których na co dzień oddziela niewidzialna bariera. Tym samym Górnicka podjęła próbę stworzenia wspólnego dzieła, które przemówić może w wielu językach i zarazem jednym ludzkim głosem.
Konstytucja!
Co nam daje wolność? Czyje są "polskie wartości"? Po co nam Konstytucja? To kolejne pytania, które Marta Górnicka stawia w teatrze, trafiając nimi w sam środek niekończącego się politycznego sporu toczącego się wokół Trybunału Konstytucyjnego. W maju 2016 roku zaprosiła Polaków do wspólnego czytania Konstytucji. Dlaczego? Bo, jak tłumaczy reżyserka, dotyczy ona nas wszystkich, ale mamy do niej skrajnie różne podejście. Bo dziś nieustannie się do niej odwołujemy. W przestrzeniach warszawskiego Nowego Teatru ustawę zasadniczą wspólnie przeczytali reprezentanci różnych grup społecznych: aktorzy, kibice Legii, Wietnamczycy, członkowie związku strzeleckiego "Strzelec", Żydówki, muzułmanie, uchodźcy, emeryci i renciści.
Najważniejsza jest miłość
W styczniu 2017 roku Górnicka zaprezentowała w Teatrze Polskim w Poznaniu "Hymn do miłości", spektakl "orkiestrę, chór pluszaków i innych". "Hymn" zamykał europejski tryptyk reżyserki skupiony wokół "Matki Courage" i stanowił, jak poprzednie prace Górnickiej, autorski kolaż stworzony na kanwie źródeł literackich, internetowych, prasowych... W spektaklu artystka "wykorzystała muzyczne i rytualne struktury, przywołała pieśni narodowe i fragmenty liturgii, żeby zapytać, gdzie prowadzi nas zlepiająca się z nich pieśń".
Marta Górnicka, fot. materiały prasowe Teatru Polskiego w Poznaniu
Niemiecka premiera "Hymnu do miłości" odbyła się w czerwcu 2017 w berlińskim Maxim Gorki Theater, a premiera francuska w listopadzie 2018 w Theatre des Celestines w Lyonie. Spektakl był prezentowany podczas europejskich festiwali teatralnych w Grecji, Austrii, Niemczech, Włoszech, Francji, Rosji i Szwajcarii.
Spektakl triumfował na 10. Międzynarodowym Festiwalu Teatralnym Boska Komedia, gdzie zdobył aż trzy nagrody: za muzykę (Teoniki Rożynek), choreografię (Anna Godowska) oraz scenografię i kostiumy (Robert Rumas i Anna Maria Karczmarska).
W 2018 roku artystka dwukrotnie pokazywała nowe spektakle za zachodnią granicą: w maju wyreżyserowała "Jedem das Seine. Ein Manifest" w Kammerspiele w Monachium, a w ramach obchodów Dnia Jedności NIemiec przed Bramą Brandenburską w Berlinie miała miejsce premiera "Grundgesetz. Ein chorischer Stresstest" (produkcja Maxim Gorki Theater).
W jej artystycznym CV jest także film – "Łaknąć. Próba zapisu wg Sarah Kane", którego premiera odbyła się na festiwalu Odkryte/Zakryte w Teatrze Dramatycznym w Warszawie. Górnicka współpracowała m.in. z amerykańskim reżyserem Robertem Wilsonem przy warszawskiej produkcji "Symptoms /Akropolis" Gabrielli Maione i Stanisława Wyspiańskiego, a z Redbadem Klijnstrą i Swietłaną Butskają w pracy nad głosem w teatrze. Prowadziła autorskie warsztaty w Salzburgu, Tokio, Kijowie, Berlinie, Rzymie i Londynie.
W 2018 roku Górnicka została laureatką nagrody Paszporty Polityki w kategorii Teatr. "Za współczesną koncepcję chóru antycznego jako wehikułu przemiany artystycznej i społecznej. Za realizowane także poza Polską spektakle, w których stają na jednej scenie ludzie różnych płci, profesji i poglądów." – czytamy w uzasadnieniu.
Aktualizacje: lipiec 2016; grudzień 2018 (MO), styczeń 2019 (MO);
polski teatr współczesny
dramat współczesny
chór kobiet
marta górnicka
Hymn do miłości