Za opracowanie graficzne "Pinokia" Carla Collodiego otrzymała Złote Koziołki na poznańskim Biennale Sztuki dla Dziecka. Ilustracje były próbą połączenia notatnika malarskiego z narracją komiksową, a jeden z rozdziałów książki miał się rozwijać jak zrolowany obraz. Mimo iż projekt nigdy nie ujrzał światła dziennego, twórczyni na brak zleceń nie mogła narzekać. Jej ilustracje trafiły do ponad 30 książek i 15 podręczników w Polsce i 16 zagranicą. Są znane m.in. w: Korei ("Mapy mówią", "Sen, który odszedł", "The Ballon Sailors", "Little Viking"), Niemczech ("Eine Gelbe Geschichte" ["Żółta zasypianka"], "Wo ist mein Traum?" ["Sen, który odszedł"] ) czy Kanadzie i USA ("The Ballon Sailors").
Lipka-Sztarbałło czerpie inspiracje z otaczającego świata. Jak sama przyznaje, korzysta z doświadczeń projektantów książki lat 60., XX wieku, jednak stylistycznie – pod względem kompozycyjnym i narracyjnym - czuje się dzieckiem lat 70. Zajmuje ją nie tylko konwencjonalna baśniowość i abstrakcja, lecz także książki pozbawione fikcji, jak chociażby edukacyjna podróż po świecie kartografii "Dokąd iść? Mapy mówią do nas" autorstwa Heekyoung Kim. Pozycja ta, wielokrotnie nagradzana w Korei, znalazła się na liście stu najpiękniejszych książek świata w 4. edycji konkursu CJ Picture Book Award 2011. Wydaniu niemieckiemu przyznano tytuł Książki Miesiąca (nagroda Niemieckiej Akademii Literatury Dziecięcej i Młodzieżowej) oraz nominowano je do prestiżowej nagrody Deutscher Jugendliteraturpreis 2012.
Ilustracja w wykonaniu Lipki-Sztarbałło nie jest jedynie dopełnieniem treści, ale stanowi osobną, wizualną opowieść. Na pytanie o tę zależność odpowiada:
Interpretację buduje nie tylko treść i forma ilustracji, ale także kontekst treściowy i graficzny, w jakim się pojawiają. Ilustrator interpretuje treść całą formą książki. Granicą interpretacji tekstu są jej granice techniczne z jednej strony, a z drugiej lojalność wobec młodego czytelnika. To świadomość, co właściwie chcę jako twórca przekazać (powiedzieć), jak zaprosić do rozmowy. Interpretacja to tlen dla przestrzeni: autor, ilustrator, czytelnik. Tu każdy jest twórcą.