Na co dzień Joanna Rusinek zajmuje się jednak przede wszystkim ilustracją. Wraz z Michałem Pawłowskim prowadzi studio Kreska i Kropka, projektujące okładki książek, oprawy graficzne, druki, foldery, plakaty, ale też logotypy i identyfikacje wizualne.
Dorobek Joanny Rusinek jako ilustratorki jest bardzo szeroki. Graficzka ma na koncie okładkę ostatniego tomiku wierszy Wisławy Szymborskiej "Wystarczy" czy ilustracje do niezwykłej książki Doroty Combrzyńskiej-Nogali pt. "Bezsenność Jutki". To opowieść o życiu dzieci w łódzkim getcie, historia tragicznych wojennych zdarzeń, widzianych oczami kilkuletniej dziewczynki – żyjącej za murem Żydówki. Jak wspomina Rusinek, stworzenie ilustracji do tej książki było trudnym i bolesnym zadaniem; powstały utrzymane w szaro-czarnej tonacji rysunki, na których autorka starała się pokazać raczej ciepło i dobroć, jakie otaczały małą bohaterkę ze strony najbliższych niż epatować tragizmem.
Również książeczka "Pałac Prezydencki dla dzieci" porusza tematy historyczne. Tym razem opowieść o siedzibie prezydenta zilustrowana została przez Rusinek w sposób zabawny i pełen koloru: turkusowy lew gra na pianinie w antyszambrze i z ciekawością przygląda się imponującemu żyrandolowi w Sali Kolumnowej.
Wymagającym wiele zaangażowania zadaniem było też opracowanie ilustracji do książeczki Agnieszki Frączek "Psotny Franek", przeznaczonej dla dzieci w wieku 5-7 lat. Wydana ona została w serii, mającej zachęcać najmłodszych do samodzielnego czytania. By ułatwić "czytanie" dzieciom, które nie umieją jeszcze dobrze składać liter tekst w książce nie jest dłuższy niż 200 wyrazów, napisany krótkimi zdaniami, z użyciem 23 podstawowych głosek. Jak podkreśla Rusinek, w tego typu publikacjach to ilustracja opowiada historię i to obrazki się "czyta" – dlatego muszą zawierać wiele detali, drobiazgów, dopowiadać szczegóły, których nie zawarto w krótkim tekście.
Rusinek zajmuje się również ilustracją prasową. Na tym polu artystka znów kreuje niezwykle bogate i estetycznie zróżnicowane portfolio. Dla “Dużego Formatu” rysuje zapadający w pamięć portret starej kobiety, kontrastując monochromatyczną szarość jej sylwetki z kolorową chustą okalającą pomarszczoną twarz. Dla “Wysokich Obcasów Extra” przygotowuje optymistyczną ilustrację przedstawiającą super matkę-trenera, która na jednej ręce utrzymać jest w stanie i książki, i miskę zupy, i nawet rakietę tenisową, by tylko zapewnić siedzącemy koło niej bobasowi dobry życiowy start. Do artykułu “Poli boli” z kolei przygotowała utrzymany w błękitach obraz nocnego miasta z wirującą nad wieżowcami erotyczną konstelacją ciał.
W jednej z audycji radiowych Joanna Rusinek zdradziła tajniki swojego warsztatu. Jej ilustracje najczęściej powstają w tradycyjny sposób - są malowane akwarelami na papierze. Dopiero końcowy etap obróbki obrazu dokonuje się w komputerze. Być może w tym tkwi sekret ich eteryczności i subtelności. Ilustracje Rusinek są rysowane "łagodną" kreską; autorka unika ostrych kolorów i wyrazistych, "kanciastych" form. Cechy te dotyczą tak samo obrazów, ilustrujących fabularne historie (np. przygody psa w tomie "Pamiętnik grzecznego psa" Wojciecha Cesarza i Katarzyny Terechowicz czy niesfornego chłopca – Julka z opowieści Agnieszki Frączek "Rany Julek! O tym jak Julian Tuwim został poetą"), jak i grafik, powstających do wierszyków dla dzieci. Joanna Rusinek zilustrowała też wiele książek, napisanych przez swojego brata, Michała. Są wśród nich zbiory wierszy dla najmłodszych, ale też m.in. tom, poświęcony retoryce ("Co ty mówisz? Magia słów czyli retoryka dla dzieci"), książka o tym, jak rodził się talent i małego Fryderyka Chopina ("Mały Chopin"; książka ukazała się w kilkunastu krajach świata) czy opowieść o małym Włodku, który rozpoczynającą się właśnie II wojną światową uznaje za wynik działania złego czarnoksiężnika.
Autorka: Anna Cymer, wrzesień 2013. Aktualizacja AM, maj 2016.
Więcej na: kreskaikropka.pl