Według M. Giżyckiego ("Nie tylko Disney...") dzieła Kuci "budowane są na powtarzalności motywów, cykliczności zdarzeń, minimalnych, niemal niepostrzegalnych zmianach". Porównywał je do minimalistycznych kompozycji muzycznych. "Powtarzalność doznań i czynności wprawia umysł w stan między jawą a snem". (M.Giżycki, Kw.Film. 19-20/1997)
Wiąże się to z docenieniem piękna najprostszych wrażeń czy zjawisk. Giżycki przypomina Stefana Themersona, który kazał szukać piękna w ruchu obłoków, błysku łuski ryby, czy nawet w tańcu "zadrapań na powierzchni końcówek taśmy filmowej":
Kucia dostrzegł piękno w rozchodzących się koncentrycznie kołach na wodzie czy refleksach światła przesuwających się po ścianach przedziału jadącego pociągu (albo windy). Zafrapował się monotonią codziennego życia, oczekiwania na przejazd pociągu przed szlabanem, koszenia trawy.
Powszedniość, zwyczajność, wieś, tradycyjne zajęcia, narzędzia, krajobrazy. Jak powiedział reżyser (Rozmowa Jerzego Wójcika, "Rzeczpospolita" 2/2002):
Koncentruję się na powszedniości, prowincji, bo wydaje mi się, że tam ocalały jeszcze resztki prawdy o istocie naszej egzystencji i o tym, co oryginalne, prawdziwe zostało w nas. Świat zmienia się. Ginie tradycja, ja sam się starzeję... Staram się zatem zapamiętane zjawiska, przedmioty, zwyczaje, które zanikają, podnieść do rangi sztuki i choćby w filmach je ocalić.
Giżycki ("Nie tylko Disney...") napisał: "Interesują go zarówno ulotne obrazy świata zewnętrznego (...) jak i przedwerbalne stany naszej świadomości - obrazy-klisze utrwalone w pamięci choć niosące nie zawsze w pełni ujawnione znaczenia, okruchy wspomnień." Nazwał Kucię "filmowym impresjonistą". Sam Kucia przyznał ("Rzeczpospolita" 2/2002):
Robię filmy o emocjach. Na jakimś zagranicznym festiwalu nazwano je animowanymi dokumentami. Chyba słusznie, bo one rzeczywiście dokumentują stany emocjonalne bohaterów.
Indywidualnych, bowiem jak powiedział gdzie indziej ("Kwartalnik Filmowy" 19-20/1997), bardziej interesował go "detal związany z konkretnym życiem niż to, co można nazwać taktyką stosunków między ludźmi".
Stąd może bierze się nieanegdotyczność jego filmów, rządzących się, mówiąc słowami M. Giżyckiego, porządkiem narracji. Reżyser powiedział ("Kino" 4/2001):
Logika skojarzeń, przeżyć, emocji jest (...) w moich filmach ważniejsza od logiki faktów.
W filmach Jerzego Kuci obraz, dźwięk, muzyka są w integralnym związku. W rozmowie z Moniką Wysogląd ("Film" 31/1986) mówił:
Moje filmy wywodzą się z plastyki. (...) Wywodzą się także z pogranicza literatury. Nigdy nie czerpałem z tradycji filmu animowanego.
Krytycy zwracają uwagę, że Kucia swój świat przedstawiony "stwarza wykorzystując różne techniki, nie ograniczając się do animacyjnych" (J. Armata, "Film" 4/1989). Posługuje się często fotografią, odpowiednio ją przetwarzając, np. laserowo. W cytowanej już rozmowie z J. Wójcikiem Kucia mówił, że wprawdzie korzysta z przetworzonej, odrealnionej fotografii, ale traktuje ją pomocniczo, w kolażach, bo wydaje mu się, że "obraz jest bardziej przekonujący", jeśli używa zdjęć tylko jako cytatu. Często łączy więc rysunek, wycinankę z fotografią czy obrazem z kamery filmowej, przez użycie techniki określając charakter zdarzeń pokazywanych w filmach. Na przykład w filmie "W cieniu" ogród i huśtawka z dziewczyną, jako istniejące obiektywnie, przedstawiane są techniką fotograficzną, natomiast wizje wywołane podczas huśtania się - tradycyjnymi środkami plastycznymi. Podobnie w "Wiośnie". M. Giżycki sytuuje reżysera w szerszym nurcie kina, który nazywa "fotoanimacją". Jednak Jerzy Kucia stronę formalną swych filmów traktuje jak instrument, który ma służyć najlepszemu odegraniu melodii. W ostatnim filmie "Strojenie instrumentów" nie korzystał z fotografii. Film składa się z tysięcy rysunków wykonanych na papierze i celuloidzie.
Do animacji trafił przez przypadek. W przywoływanej rozmowie z J. Wójcikiem mówił:
Zapewne w malarstwie znalazłbym też jakąś własną formę wypowiedzi, ale dziś wiem, że mojej twórczości są potrzebne ruch, dźwięk.
Ruch, który daje możliwość pokazywania upływu czasu, przemijania, sięgania do pamięci jednostkowej i zbiorowej. W rozmowie z Bogusławem Żmudzińskim ("Kino" 4/2001), Kucia powiedział:
Czas w filmie, zwłaszcza w filmie animowanym (...) stwarza możliwość poruszania się na (...) granicy: kapelusz czy buty przestają być zwykłymi przedmiotami zaczynają być fragmentem przeżyć, częścią pamięci.
I tak jest w jego filmach.
Filmografia:
- 1972 Powrót, wycinankowy. Także scenariusz.
Bohater, człowiek z tłumu wracając pociągiem do domu, pogrąża się w marzeniach, wraca w lata swego dzieciństwa. Gdy pociąg zatrzymuje się, marzenia znikają, a na peron wychodzi powoli, zmęczonym krokiem przygarbiony mężczyzna. Celem jest dom. (Nagrody: 1973 - II MFFDiK Grenoble, Grand Prix w kategorii filmu animowanego, 22. MFF Melbourne, nagroda specjalna, 13. OFFK Kraków, dyplom honorowy)
- 1973 Winda kombinowany, wycinankowy. Scenariusz z Mirosławem Kijowiczem.
Pasażer unoszony przez windę. "Jest to zapis czystej, pozafabularnej akcji. Samotny pasażer jedzie w górę zamknięty w ciasnym pudle dźwigu. Podobnie jak w 'Powrocie' pojawiają się strzępy oderwanych wspomnień" (W.Mischke, "Kino" 9/1983) Na górze jego wizje zderzają się z pustką miejskiego krajobrazu, w którym nie można odnaleźć śladu emocji. (Nagrody: 1974 - 20. MFFK, Oberhausen, III nagroda)
- 1975 W cieniu impresja animowana. Także scenariusz.
Na huśtawce dziewczyna. Jej postać raz wyłania się ze słońca, raz chowa w cieniu. W rytmie wahnięć huśtawki wracają dramatyczne wspomnienia. (Nagrody: 1978 - MFFK, Huesca, nagroda specjalna jury w zestawie)
- 1977 Szlaban, rysunkowy, kombinowany. Scenariusz z Ewą Gołogórską.
Wolno opadający szlaban zatrzymuje przechodniów przed przejazdem kolejowym skazując ich na długie oczekiwanie. Ludzie oddają się rozmyślaniom, wspomnieniom, marzeniom. Ich emocje udzielają się obserwatorowi, który przygląda się oczekującym z okna domku. Scena umierających gołębi powoduje zamknięcie okna. (Nagrody: 1978 - 2. Międzynarodowy Festiwal Filmów Animowanych, Espinho, I nagroda, 10. Przegląd Filmów o Sztuce, Zakopane, III nagroda Brązowy Pegaz, 1979 - nagroda ministra kultury i sztuki za twórczość filmową w latach 1977-78, w szczególności za reżyserię i opracowanie plastyczne filmu Szlaban)
- 1978 Krąg, kombinowany. Także scenariusz.
Impresja poświęcona człowiekowi i jego otoczeniu. K. Kreutzinger ("Film" 26/1978) pisał, że Krąg jest "impresją plastyczną o ludziach odpoczywających na tzw. łonie natury, impresją widzianą oczami człowieka (...) pracującego. Trzeba przyznać, że po pracy nie zawsze stanowimy budujący widok". M.Giżycki ("Nie tylko Disney"): "Jest to (...) impresja na temat wdzierania się (...) szarego miejskiego życia w świat przyrody - gorzka refleksja o bezmyślnej egzystencji nastawionej na zaspokajanie wyłącznie doraźnych potrzeb". (Nagrody: 1978 - 19. Międzynarodowy Festiwal Filmowy, Chicago, Brązowy Hugo, 1979 - 1. MFFA Warna, nagroda ASIFA, nagroda ICOGRADA, 1980 - 4. MFFA Espinho, nagroda w zestawie polskim)
- 1979 Okno, kombinowany. Scenariusz z Ewą Gołogórską.
Zamyślony człowiek siedzi przed oknem. Jest ponuro, leje deszcz. Człowiek rozbija szybę. Wyrasta przed nim mur. (Nagrody: 1979 - MFFK, Kraków, Złoty Smok, OFFK, Kraków, Brązowy Lajkonik, Międzynarodowy Festiwal Filmów Animowanych, Annecy, nagroda specjalna jury, 1980 - nagroda ministra kultury i sztuki, Przegląd Filmów o Sztuce, Zakopane, nagroda specjalna w kategorii filmu animowanego, 1984 - MFFK, Oberhausen, nagroda NRD-owskiej Ligi Przyjaźni między Narodami i nagroda w zestawie filmów Studia Filmów Animowanych z Krakowa)
- 1979 Refleksy, animowany, scenariusz z Ewą Gołogórską.
Refleksja nad sensem bytu, przemijaniem. Po pełnych trudu zmaganiach z kokonu wydobywa się owad. Niespodziewanie zostaje zaatakowany przez innego owada i rozpoczyna się między nimi walka na śmierć i życie. Owady staczają się do kałuży. Zbliża się człowiek. Gdy odejdzie, pozostają po nim ślady butów i przydeptane, splecione w śmiertelnym uścisku owady. Opowiedziana z niemal przyrodniczą drobiazgowością historia owada od narodzin do śmierci. (Nagrody: 1979 - 12. MFFA Annecy, nagroda specjalna jury, 19. OFFK, Kraków, Brązowy Lajkonik w kategorii filmu animowanego, 16. MFFK, Kraków, Nagroda specjalna Złoty Smok, 1980 - 11. Przegląd Filmów o Sztuce, Zakopane, nagroda specjalna za film animowany o wyróżniających się walorach plastycznych, nagroda ministra kultury i sztuki, 1984 - MFFK Oberhausen, nagroda specjalna za filmy Refleksy, Powrót, Szlaban w zestawie Studia Filmów Animowanych w Krakowie)
- 1980 Wiosna, kombinowany. Scenariusz: Ewa Gołogórska.
Wszystko budzi się do życia. "Film rozpoczyna się widokiem zastawy stołowej, która zaczyna powoli zarastać trawą, aż do zupełnego zatracenia kształtów. Pojawiają się kosiarze, ale skoszona trawa wciąż odrasta, pasą się owce. Nadciąga burza z piorunami. Trawa nagle znika i znów wyłaniają się nakrycie. Przewrócony stół sam powstaje, a rozlana ciecz wsącza się z powrotem na swoje miejsce. Wszystko zamiera w bezruchu." (M.Giżycki "Nie tylko...")
- 1982 Źródło, kombinowany. Scenariusz z Ewą Gołogórską.
Słoneczne wnętrze pokoju, pełne bujnej roślinności. Za oknem latają ptaki. Ze słoika stojącego na stole wylewa się woda, po chwili wpływa z powrotem do naczynia, lecz jest ono już za małe.
- 1984 Odpryski, kombinowany. Scenariusz z Ewą Gołogórską.
Studium samotności i przemijania. W pamięci kobiety, wykonującej codzienne domowe zajęcia, odżywają kadry z przeszłości: młoda kobieta, mężczyzna, dziecko, wakacyjne obrazki. Film przypomina stłuczone i na powrót składane lustro, składa się z fragmentów, jakby odłamków zdarzeń. Na końcu całe pomieszczenie zamienia się w jadący pociąg. Widzimy przesuwające się widoki, ludzi na stacji. Nie wiemy czy to realna podróż, czy raczej podróż kobiety w głąb jej prywatnego czasu. (Nagrody: 1984 - MFFA, Toronto, Grand Prix, 1985 - MFFA Hiroszima, wyróżnienie, 3. Ogólnopolski Konkurs Autorskiego Filmu Animowanego, Kraków, I nagroda, nagroda ministra kultury i sztuki I stopnia za wybitne osiągnięcia twórcze w dziedzinie filmu animowanego, 1987 - 1. Festiwal Filmów Animowanych "Animafilm", Zamość, Grand Prix i wyróżnienie za oprawę plastyczną ufundowane przez Warszawskie Centrum Sztuki Współczesnej)
- 1986 Parada, kombinowany. Scenariusz z Ewą Gołogórską.
Pora żniw przywołuje czas miniony. Logika następstw zdarzeń została zastąpiona logiką pamięci. "Przez ekran przesuwają się w muzycznym rytmie dokumentalne obrazy końca żniw: kosy, lemiesze, snopki siana, cepy, ludzie wracający z pola, koła wozów drabiniastych - wszystko w nieustającym tanecznym ruchu. Obrazy te są jednak odrealnione (...) przetworzone w ruchomą grafikę dzięki procesowi laserowego kopiowania. Nadaje to całości onirycznego wyrazu: świat zdaje się kręcić w jakimś zaklętym ale radosnym kole. Celebracja plonów, celebracja życia." (M. Giżycki, "Nie tylko...")(Nagrody: 1987 - MFFA, Warszawa, Grand Prix, 33. MFFK, Oberhausen, nagroda główna, 27. OFFK, Kraków, Brązowy Lajkonik, 5. MFFA, Warna, Grand Prix Złoty Kuker, 1988 - "3. OFFA "Animafil", Zamość, Nagroda Główna)
- 1987 Academy Leader Variations, wspólnie z 18 reżyserami z Chin, Szwajcarii, USA i Polski.
Sekwencja filmu w reż. Davida Ehrlicha. Produkcja USA. (Nagrody: 1987 - 40. MFF Cannes, nagroda za animację)
- 1992 Przez pole, rysunkowy. Także scenarzysta i producent.
Poetycka impresja o ludzkim przemijaniu. Wędrówce przez pole towarzyszą wspomnienia minionych zdarzeń, ludzi, marzeń. Pole jest zarazem miejscem, gdzie toczyły się w przeszłości wojny. Jest tu więc także przywoływana pamięć zbiorowa.(Nagrody: 1992 - 29. MFFK, Kraków, Grand Prix Złoty Smok w kategorii filmu animowanego, 2. MFFA, Szanghaj, nagroda dla najlepszego filmu w kategorii od 15 do 30 minut, 1993 - 21. MFFK, Huesca, Srebrny Tancerz za najlepszy film animowany, MFFA "KROK", Kijów - Odessa, nagroda)
- 2000 Strojenie instrumentów, rysunkowy. Także scenariusz i produkcja.
Egzystencjalna zaduma, nad tym co minęło, nad czasem minionym. " 'Strojenie instrumentów' jest ukoronowaniem dotychczasowej drogi twórczej Kuci" (SFP "55 lat animacji polskiej"). J. Kucia ("Kino", 4/2001): "film wyrósł z refleksji na temat życia starszego pokolenia, tego, które przeżyło wojnę. Życie tych ludzi można uznać za stracone, nie tylko za sprawą wojny, ale także tego, co się działo później. I oto pod koniec ich życia, czy może po prostu naszego życia, pojawiła się szansa na odzyskanie choć części tego, co wydawało się utracone. Niestety, okazało się jednak, że na to jest za późno". (Nagrody: 2000 - MFFDiA, Lipsk, nagroda za najlepszy film w swojej kategorii, Ogólnopolski Festiwal Autorskich Filmów Animowanych, Kraków, Złota Kreska, MFF Animowanych, Ottawa, nagroda za użycie muzyki w filmie, 2001 - 41. OFFK Kraków, Srebrny Lajkonik, Festiwal Filmowy Matita, Guardiagrelle, Grand Prix, MFFK Siena, nagroda dla najlepszego filmu animowanego, MFFA Turku, nagroda specjalna, MFF Montreal, nagroda, MFFA KROK, Kijów, nagroda dla najlepszego filmu animowanego, Festiwal Animacji, Wilno, Grand Prix, Międzynarodowy Festiwal Filmowy "Etiuda". Kraków", Specjalny Złoty Dinozaur, MFFA Espinho, nagroda główna, 2002 - MFFA, Stuttgart, nagroda Badenii - Wirtembergii, 2004 - Ogólnopolski Festiwal Autorskich Filmów Animowanych, Kraków, Platynowa Kreska dla najlepszego filmu 10-lecia festiwalu)
Autor: Jan Strękowski, luty 2005.