Od czasów debiutu reżyserskiego, Wysocka wystawiała już na najważniejszych scenach w kraju. Jej przedstawienia gościły na Warszawskich Spotkaniach Teatralnych, zbierały wyróżnienia na ogólnopolskich przeglądach. Reżyserka sprawnie adaptuje klasykę do współczesnych realiów. Tragedię Wyspiańskiego pokazała w konwencji reporterskiej rekonstrukcji zdarzeń. Dydaktyczną, osiemnastowieczną komedię Franciszka Bohomolca"Pijacy" (2009, Narodowy Stary Teatr im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie) rozegrała na dzisiejszym warszawskim podwórku. Odmieniane przez wszystkie przypadki, brawurowo zagrane sceniczne pijaństwo mieniło się odcieniami - farsy i powagi.
Reżyserka często tworzy scenografię oraz oprawę muzyczną swoich przedstawień oraz realizacji innych reżyserów, chętnie wykorzystuje multimedia. W opowiadającej o człowieku w machinie najnowszej historii "Szosie Wołokołamskiej" Heinera Müllera (2010, Teatr Polski we Wrocławiu) pojawiły się filmy dokumentalne. W "Łagodnej" według Fiodora Dostojewskiego (2010, Teatr Polski im. Hieronima Konieczki w Bydgoszczy) wstępem do przedstawienia były wyświetlane na kinowym ekranie rejestracje z życia bohaterów. Projektowane przez nią scenografie nazywa się często instalacjami. Taki charakter miała na przykład w "Klątwie" opustoszała po eksponatach przestrzeń dawnego Muzeum Starego Teatru, która
"(…) została ciekawie zagospodarowana, słupy zostały oblepione gazetami, na ekranach wyświetlane są zdjęcia z Gręboszowa, teksty biblijnych przestróg, zdjęcia aktorów w rolach." (Michał Mizera, "Teatr" 2/2008).
W opowieści o języku, jego strukturze i sile - "Kasparze" Petera Handkego (2009, Wrocławski Teatr Współczesny im. Edmunda Wiercińskiego) tło szerokiej sceny stanowiło budowlane rusztowanie, a teatralną akcję uzupełniały filmowe projekcje.
Jednym ze znaków rozpoznawczych przedstawień Wysockiej jest ich muzyczna organizacja.
"Wysocka traktuje tekst jak partyturę, aktorów - jak rezonatory. Tekst płynie wartko, coraz szybciej, zapętla się, zacina, rozpada na głosy, za chwilę zrywa, po czym - znów płynie, rwie, pędzi. Język nie jest własnością bohaterów, przechodzi we władanie aktorów - zauważał Marcin Kościelniak. - (…) Scena staje się przestrzenią wydarzeń (kolizji) bardziej językowych niż fabularnych." ("Tygodnik Powszechny", 7 maja 2011).
Tak działo się w przypadku "Kaspara", którego jednym z tematów był sam język, jak i w "Lenzu" GeorgaBüchnera (2011, Teatr Narodowy w Warszawie) - studium rozpadu osobowości romantycznego poety.
Najlepszy dowód scenicznego słuchu reżyserka dała w, uznanej za świetną realizację, "Zagładzie domu Usherów" Philipa Glassa, przedstawieniu operowym według opowiadania Edgara Allana Poego (2009, Teatr Wielki-Opera Narodowa w Warszawie). Akcja teatralna doskonale współgrała z partyturą repetitive music kompozytora. Jednocześnie reżyserka uchwyciła mroczny nastrój utworu, porzucając przy tym jednak sztafaż gotyckiej powieści i wpisując historię nieszczęśliwej rodziny w realia nieodległej przeszłości sprzed trzech dekad. Dopełnieniem jej muzycznych projektów stała się "Opera dokumentalna o Okrągłym Stole" z muzyką Tadeusza Wieleckiego inspirowana filmem Piotra Bikonta (2009), który od kulis pokazywał pamiętne obrady. Dla Wysockiej Okrągły Stół to mit założycielski polskiego społeczeństwa, jego - jak mówiła - "Oresteja". Przedstawienie powstało na zamówienie Instytutu Teatralnego im. Zbigniewa Raszewskiego z okazji Warszawskich Spotkań Teatralnych.
W czerwcu 2011 zagrała Daisy Buchanan w "Wielkim Gatsby'm" w reżyserii Michała Zadary w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Kolejny spektakl trafił także na jej reżyserskie konto. To "Lenz" George'a Buchnera wystawiony w Teatrze Narodowym w Warszawie, a w kwietniu 2012r. "Medeamaterial" H.Müllera i P.Dusapina, w reżyserii oraz z udziałem Barbary Wysockiej. 30 września 2012 roku odbyła się premiera spektaklu "Woyzeck/Wozzeck" w jej reżyserii w Kammerspiele w Monachium. Jej kolejną współpracą z Michałem Zadarą był w 2015 roku "Fantazy" Juliusza Słowackiego, gdzie Wysocka wcieliła się w rolę Idalii.
30 listopada 2012 roku w Teatrze Polskim we Wrocławiu odbyła się premiera pierwszy raz wystawianego w Polsce antycznego spektaklu "Filoktet" w jej reżyserii. Na scenie tylko czterech aktorów, pusta przestrzeń, dźwięki gitary basowej i wiele pytań: "Czy człowiek wykluczony ze społeczeństwa, skazany na 10 lat wygnania, uwięzienia i upokorzenia, powinien wybaczyć swoim oprawcom? Czym jest moralność i w jakim przypadku legitymizuje przemoc? Czym są wyższy cel i dobro narodowe? Czy mogą być uzasadnieniem dla masowej zbrodni? Czy jest możliwe, że tekst napisany prawie 2,5 tysiąca lat temu jest aktualny i brzmi jak współczesny thriller polityczny? - czytamy na stronie internetowej teatru.
Aneta Kyzioł w tygodniku "Polityka" tak recenzowała wrocławski spektakl reżyserki : "Wysocka napisaną w 409 r. p.n.e. sztukę inscenizuje jako ciąg psychologiczno-politycznych negocjacji rozgrywanych na pochyłym podeście, do wtóru riffów gitarowych (Rafał Kronenberger w roli chóru). Do tego przystojni aktorzy Polskiego w paramilitarnych kostiumach i rzeź pod Troją w rytm „Riders on the Storm” Doorsów na finał. Ładny drobiazg." Publiczność nagrodziła autorkę gromkimi oklaskami,a Magda Piekarska we wrocławskiej Gazecie Wyborczej relacjonowała:
"Filoktet" to drugi spektakl Wysockiej zrealizowany we wrocławskim Teatrze Polskim. Jak w "Szosie Wołokołamskiej", tak i tu bierze pod lupę męski świat wojny i polityki. I odtwarza na scenie jego mechanizmy z zegarmistrzowską precyzją. Jednak o ile "Szosa " olśniewała stroną plastyczną i strukturą muzycznej kompozycji, tym razem dostajemy spektakl znacznie skromniejszy. Przestrzeń ogranicza się tu do nachylonej w stronę widowni kwadratowej płaszczyzny, pokrytej papierem, na którym pojawiają się - namalowane ręką Neoptolemosa - imiona bohaterów wojny trojańskiej. Sceniczna Lemnos nie przypomina w niczym greckiego raju - to nagi kawałek ziemi, chłodny i nieprzyjemny. Neoptolemos otula się więc puchową kurtką i wydaje się, że przybysze w zakrywających pół twarzy okularach przypłynęli tu nie okrętem, ale łodzią podwodną. Gdzieś w oddali echo niesie odgłos wybuchów. A tekst greckiej tragedii łączy się z konwencją politycznego thrillera."
Muzyczny talent reżyserki przejawia się także w spektaklu "
Jezus Chrystus Zbawiciel", w którym śpiewa, a czasami krzyczy i melorecytuje legendarny monolog ekscentrycznego niemieckiego aktora Klausa Kinskiego. Towarzyszy jej na scenie dwóch muzyków- perkusista Leszek Lorent i gitarzysta Bartłomiej Tyciński. Wspólnie z Michałem Zadarą przygotowuje także spektakl
"Chopin bez fortepianu" podczas którego wykona specjalnie przygotowaną literacką transkrypcję dwóch koncertów fortepianowych Fryderyka Chopina. Scenariusz, którego struktura odpowiada kompozycji koncertów, powstał na podstawie dzieł teoretycznych, filozoficznych, biografii, listów Chopina, a także wywiadów z wybitnymi pianistami. Łukasz Drewniak w recenzji dla portalu Teatralny.pl pisał:
"Objawieniem był dla mnie "Chopin bez fortepianu" (…) spektakl okazał się oszałamiającym manifestem wolności artysty. Wysocka i Zadara (…) upomnieli się o Chopina — rewolucjonistę i co najważniejsze stworzyli niehermetyczny język do rozmowy o emocjach wpisanych w muzykę poważną. Nie było jeszcze takiego przedsięwzięcia w polskim teatrze, dziwię się, że nie wziął ich do repertuaru Teatr Narodowy albo Stary czy którakolwiek opera. Chopin Zadary i Wysockiej jest hołdem dla teatru eksperymentalnego, który nie zdradza kultury wysokiej i staje się współcześnie klasyczny przez samą jakość wykonania. To nowy ton w polskim teatrze, oby nie został zmarnowany."
W 2014 podjęła się wyreżyserowania
"Moby Dicka", opery w czterech aktach na podstawie powieści Hermana Melville'a, która została wystawiona w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej w Warszawie. Wysocka stworzyła obrazy korespondujące z muzyką skomponowaną przez
Eugeniusza Knapika i librettem Krzysztofa Koehlera. Jak wielokrotnie powtarzała, to właśnie muzyka skłoniła ją do podjęcia pracy nad inscenizacją.
Jest także autorką dokumentu teatralnego o niezwykłej biografii Aliny Szapocznikow, Wysocka bada świat, w którym, jak mówi, historię sztuki najczęściej pisali mężczyźni.mężczyźni . W spektaklu "Szapocznikow/Stan nieważkości/no gravity" zrealizowała interdyscyplinarne dzieło na granicy instalacji, dramatu i dokumentu. - Spektakl ma formę układanki, puzzla. Jest to materiał bardzo subiektywny. Tworzymy na scenie coś w rodzaju przestrzeni dyskusji, pracowni, w której badamy zjawisko, jakim była Szapocznikow. Przeszukiwaliśmy archiwa, przeglądając wszystkie dostępne materiały - filmy, zdjęcia, dokumenty, relacje tych, którzy ją znali. Spektakl zachwycił publiczność Warszawskich Spotkań Teatralnych, podczas których prezentowany był spektakl.
W 2015 Wysocka wyreżyserowała spektakl "Lucia di Lammermoor" (Łucja z Lammermooru) Gaetana Donizettiego w Bayerische Staatsoper w Monachium, będącej jedną z najbardziej prestiżowych scen operowych na świecie. W inscenizacji reżyserka przenosi widzów w świat XX-wiecznej Ameryki, gdzie klasa polityczna dążąc do władzy, doprowadza do własnego upadku. Wysocka za punkt wyjścia do stworzenia inscenizacji obrała tragiczne dzieje rodziny Kennedych. W rozmowie z Anną S. Dębowską, reżyserka opowiadała o istocie zbudowanej postaci.
Szaleństwo to słowo względne. Czy szaloną można nazwać kobietę, która nie godzi się na upokorzenie, na rolę przedmiotu w rękach mężczyzn, na bycie politycznym narzędziem? Tak nazywają ją ci, którym pokrzyżowała plany. Moja Łucja jest silną kobietą, która nie chce odgrywać roli ofiary i nie zgadza się na przyjęcie warunków otoczenia. Głośno i dobitnie wyraża swój sprzeciw - zabija narzuconego jej męża i wygrywa. („Gazeta Wyborcza”, 26.01.2015)
Spektakl był w Niemczech dużym wydarzeniem – powstał na jego temat film dokumentalny emitowany później w telewizji. Reżyser dokumentu, Alexander Kluge, jeden z najważniejszych reżyserów niemieckich XX wieku, mówił:
"Jestem głęboko dotknięty tą inscenizacją - mówił reżyser po obejrzeniu próby generalnej. - Obrazy stworzone przez Wysocką dotykają sedna dramatu, a akcja każe nam myśleć o najboleśniejszych, współczesnych problemach naszego świata."
Kolejną realizacją Barbary Wysockiej był "Juliusz Cezar", wystawiany na deskach Teatru Powszechnego w Warszawie. Spektakl znalazł się wśród finalistów Konkursu o Złotego Yoricka, w którym nagradzane są polskie inscenizacje dzieł Szekspira lub spektakle inspirowane jego twórczością. W sztuce Wysocka wciela się również w postać Marka Antoniusza. Magdalena Hajdysz z Gdańskiego Teatru Szekspirowskiego pisała:
"Barbara Wysocka chciała w Juliuszu Cezarze wypróbować starą formułę teatru politycznego, który wcale nie wywracał naszego myślenia o świecie, tylko potwierdzał codzienne rozpoznania: gdzie dobro i gdzie zło. Tylko że dziś wszystko, ale to wszystko jest do chrzanu. I co dalej? Ukrytym przesłaniem przedstawienia jest to, że nie bardzo wiadomo, co robić." (Gdański Teatr Szekspirowski, 11.06.2016)
Nagrody:
- 2006 - nagroda za role w Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie: Agnieszki w przedstawieniu "Ósmy dzień tygodnia" według Marka Hłaski w reżyserii Armina Petrasa i Judyty w "Księdzu Marku" Juliusza Słowackiego w inscenizacji Michała Zadary na 31. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych Klasyka Polska; nagroda za rolę Judyty w przedstawieniu "Ksiądz Marek" Juliusza Słowackiego w reżyserii Michała Zadary w Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie na 1. Ogólnopolskim Konkursie na Teatralną Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Europejskiej w Warszawie;
- 2007 - nagroda aktorska za rolę Kasandry w przedstawieniu "Odprawa posłów greckich" Jana Kochanowskiego w reżyserii Michała Zadary w Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie na 32. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych Klasyka Polska;
- 2008 - Nagroda Promocyjna im. Kazimierza Krzanowskiego za autorską koncepcję przedstawienia "Klątwa" Stanisława Wyspiańskiego z Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie na 43. Przeglądzie Teatrów Małych Form Kontrapunkt w Szczecinie; nagroda za reżyserię "Klątwy" Stanisława Wyspiańskiego z Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie na 33. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych Klasyka Polska;
- 2009 - Wrocławska Nagroda Teatralna za reżyserię "Kaspara" Petera Handkego we Wrocławskim Teatrze Współczesnym im. Edmunda Wiercińskiego; nagroda w Plebiscycie Młodych za rolę kobiecą - Aleksandry Bilewiczówny w "Trylogii" według Henryka Sienkiewicza w inscenizacji Jana Klaty z Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie na 8. Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy; nagroda aktorska za role Aleksandry Bilewiczówny / Postaci w Obrazie / Ewy Nowowiejskiej w przedstawieniu na motywach "Trylogii" Henryka Sienkiewicza w reżyserii Jana Klaty z Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie na 34. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych Klasyka Polska;
- 2010 - nagroda Agnieszki Glińskiej oraz nagroda śląskich dziennikarzy dla przedstawienia "Pijacy" Franciszka Bohomolca z Narodowego Starego Teatru im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie na 12. Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Reżyserskiej Interpretacje w Katowicach; wyróżnienie za reżyserię "Pijaków" Franciszka Bohomolca w Narodowym Starym Teatrze im. Heleny Modrzejewskiej w Krakowie na 5. Ogólnopolskim Konkursie na Teatralną Inscenizację Dawnych Dzieł Literatury Europejskiej w Warszawie; nagroda marszałka województwa dolnośląskiego dla "Kaspara" Petera Handkego z Wrocławskiego Teatru Współczesnego im. Edmunda Wiercińskiego jako najlepszej inscenizacji roku 2009; Paszport "Polityki" za rok 2009 w kategorii muzyka poważna - "za wystawienie 'Zagłady domu Usherów' Philipa Glassa w Operze Narodowej. Za błyskotliwy debiut reżyserski, wykazujący zdolność widzenia muzyki i słyszenia teatru";
- 2011 - nagroda marszałka województwa dolnośląskiego dla przedstawienia "Szosa Wołokołamska" Heinera Müllera z Teatru Polskiego we Wrocławiu w kategorii największe wydarzenie teatralne sezonu.
- 2014 - Nagroda Promocyjna im. Kazimierza Krzanowskiego za koncept i wykonanie spektaklu "Chopin bez fortepianu" oraz Nagroda Dziennikarzy podczas 49. Przeglądu Małych Form Teatralnych KONTRAPUNKT w Szczecinie; Grand Prix dla przedstawienia "Chopin bez fortepianu" podczas 13. Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy; Nagroda za Osobowość Artystyczną za spektakl "Chopin bez fortepianu" podczas RST Festiwal Nowego Teatru w Rzeszowie.
Autor: Monika Mokrzycka-Pokora, grudzień 2011, aktualizacja: luty 2013, sierpień 2014 (AL), lipiec 2016 (ND).