W 1947 roku Aleksandra Wąsik, bo tak brzmiało jej prawdziwe nazwisko, ukończyła Państwową Szkołę Dramatyczną działającą przy Teatrze im. Słowackiego w Krakowie. Tam właśnie przyjęła artystyczny pseudonim Śląska podpowiedziany jej podobno przez jednego z wykładowców, Wiesława Góreckiego. Jej nauczycielami, na których często się później powoływała i podkreślała znaczenie zdobytej u nich wiedzy, były wybitne indywidualności polskiego teatru, m.in. Juliusz Osterwa, Ludwik Solski, Aleksander Zelwerowicz, Jerzy Leszczyński, Władysław Woźnik, Bronisław Dąbrowski, Zofia Jaroszewska i Karol Frycz. Na scenie debiutowała jeszcze w czasie studiów. W 1946 roku na deskach Teatru im. Słowackiego zagrała Rózię w propagandowej sztuce Wandy Wasilewskiej "Bartosz Głowacki" w reżyserii Józefa Karbowskiego. Wkrótce wielkim sukcesem młodej aktorki okazała się rola Stelki w Fantazym Juliusza Słowackiego, w którym partnerowała reżyserowi spektaklu Juliuszowi Osterwie występującemu także w roli tytułowej (1946).
Po ukończeniu szkoły przez kolejne dwa lata grała jeszcze na deskach krakowskich scen (Stary Teatr i Teatr im. Słowackiego tworzyły wówczas jedną instytucję - Miejskie Teatry Dramatyczne). Występowała w bardzo różnorodnym repertuarze. Była m.in. Marią Magdaleną w "Judaszu z Kariothu" Karola Huberta Rostworowskiego (reż. Józef Karbowski, 1947), Marianną w "Kaprysach Marianny" Alfreda de Musseta (reż. Władysław Krzemiński, 1947) i Paschalą z "Owczego źródła" Lope de Vegi (reż. Bronisław Dąbrowski i Maryna Broniewska, 1948). Z krakowskim teatrem żegnała się doskonałą, legendarną rolą Amelii z Mazepy Słowackiego w reżyserii Karbowskiego (1949).
W 1949 roku Aleksandra Śląska przeniosła się na stałe do Warszawy i znalazła się w zespole Teatru Współczesnego prowadzonego przez Erwina Axera. Jej pierwszą warszawską rolą była głośna Liesel w Niemcach Leona Kruczkowskiego w reżyserii Axera. Zagrała tutaj jeszcze m.in. Wiwię w "Profesji pani Warren" George'a Bernarda Shawa (reż. Axer, 1951). W kolejnych inscenizacjach Axera zrealizowanych na deskach Teatru Narodowego, który został wówczas połączony z Teatrem Współczesnym, była Ruth w "Niemcach" (1955) - rolę tę grała na przemian z Ireną Eichelrówną i Danutą Szaflarską - i Violettą w Kordianie Słowackiego (1955).
Od 1956 roku do końca życia, przez ponad trzydzieści lat, związana była z warszawskim Teatrem Ateneum. Po raz pierwszy wystąpiła tutaj gościnnie jeszcze w 1952 roku wcielając się w postać Ireny w "Sprawie rodzinnej" Jerzego Lutowskiego w reżyserii Janusza Warmińskiego. Śląska nie była aktorką, która grała w wielu dziesiątkach przedstawień, jednak każdą z trzydziestu trzech ról wykreowanych w Ateneum cyzelowała, wiele z nich przeszło do historii polskiego teatru. Początkowo prezentowała przede wszystkim bohaterki z dramatu współczesnego. Była niezapomnianą Blanche z głośnej inscenizacji "Tramwaju zwanego pożądaniem" Tennessee Williamsa zrealizowanej przez Warmińskiego (1958) i Joanną w kolejnym jego spektaklu - "Więźniach z Altony" Jean Paula Sartre'a (1960). Zagrała Matkę Joannę od Aniołów w "Demonach" Johna Whitinga - przedstawieniu Andrzeja Wajdy (1963), Inez de Castro w "Martwej królowej" Henri de Meontherlanta w reżyserii Jerzego Kreczmara (1964), Charlotte Corday w "Męczeństwie i śmierci Jean Paula Marata" Petera Weissa w inscenizacji Konrada Swinarskiego (1966) i rolę tytułową w Matce Stanisława Ignacego Witkiewicza (reż. Warmiński, 1983). Bliska jej była dramaturgia Antoniego Czechowa i Augusta Strindberga. Wcieliła się w postaci Heleny z "Wujaszka Wani" (reż. Kazimierz Dejmek, 1968), Arkadiny z "Mewy" (reż. Warmiński, 1977) i Raniewskiej z "Wiśniowego sadu" (reż. Warmiński, 1985). W dramatach skandynawskiego autora była Alicją w "Tańcu śmierci" (reż. Jan Świderski, Zdzisław Tobiasz, 1974) i Teą w "Wierzycielach" (reż. Warmiński, 1981). Równocześnie występowała także w klasyce, w inscenizacjach Macieja Prusa jako Elżbieta de Valois w "Don Carlosie" Fryderyka Schillera (1972) i Idalia w "Fantazym" Słowackiego (1973).
Śląska, z wirtuozerią posługując się aktorskimi środkami, w skupieniu, a często ze swoistym chłodem i dystynkcją, tworzyła swoje postaci przyglądając się im w najdrobniejszych szczegółach. Ze wszech miar interesowała ją wielopłaszczyznowa natura ludzka, którą potrafiła precyzyjnie, bez nadmiaru ekspresji, ale bardzo silnie i wyraziście ukształtować na scenie.
"Mnie w tej chwili szalenie absorbuje dociekanie złożoności psychologicznej każdej postaci. Bo czy utwór klasyczny czy współczesny, czy przedstawia problematykę filozoficzną, polityczną czy moralną, wszędzie człowiek ma prawo być skomplikowany." - mówiła w 1964 roku - "(...) nieprawda to dla aktora słowo najgroźniejsze. I wydaje mi się, że właśnie współczesne aktorstwo polega w dużej mierze na tym, co ogólnie nazywamy przybliżeniem odtwarzanej postaci do widza. Co to znaczy przybliżać? To znaczy pokazywać ją w wielu aspektach, zróżnicować wewnętrznie (...)." (w: "Aleksandra Śląska 1925-1989", red. B. Lasocka, Warszawa 1990)
W jej kreacjach uderzała właśnie umiejętnie wydobyta złożoność roli, ogromna siła i pasja przy jednoczesnej finezji scenicznego bycia, a także współczesność ujęcia postaci, także tych z repertuaru klasycznego. Potrafiła obdarzyć je dążeniami, kompleksami i namiętnościami współczesnej kobiety.
Aktorka występowała również w filmie i w Teatrze Polskiego Radia, w którym stworzyła około stu pięćdziesięciu ról i nagrała wiele tekstów w audycjach literackich. Na początku kariery w filmie zaprezentowała znakomitą rolę Oberaufseherin w "Ostatnim etapie" - na poły dokumentalnym obrazie Wandy Jakubowskiej opowiadającym o losach więźniarek w Oświęcimiu (1948). Jej wielką rolą była także esesmanka Liza z Pasażerki Andrzeja Munka (1963). Śląska zagrała również m.in. Konstancję Gładkowską w "Młodości Chopina" Aleksandra Forda (1951), Krystynę w "Pętli" - debiucie Wojciecha Jerzego Hasa (1957), Joannę Orłowską w "Czarnej Sukni" Janusza Majewskiego (1967) i wreszcie niezapomnianą królową Bonę w serialu telewizyjnym Majewskiego (1982). Jej sceniczna elegancja, wytworność, a także pewien chłód połączony z wyniosłością predestynowały ją właśnie do ról królowych. W dubbingu do angielskiego serialu "Elżbieta, Królowa Anglii" użyczyła głosu tytułowej bohaterce granej przez Glendę Jackson i stworzyła wielką aktorską kreację. Z podobnym zdecydowaniem i charyzmą wystąpiła również w roli Marii Stuart z dramatu Słowackiego w widowisku telewizyjnym Ireneusza Kanickiego (1965). W spektaklach telewizyjnych stworzyła ponad trzydzieści ról, była jeszcze m.in. Oną w "Łagodnej" według Fiodora Dostojewskiego (reż. Warmiński, 1968) i tytułową bohaterką z "Heddy Gabler" Henryka Ibsena (reż. Jan Świderski, 1974). W spektaklach na podstawie dramatów Słowackiego reżyserowanych przez Gustawa Holoubka wcieliła się w postać Amelii w "Mazepie" (1969) i Matki Cenci w "Beatrix Cenci" (1973).
Aleksandra Śląska wcześnie zaczęła uczyć aktorstwa. W 1955 roku została asystentką profesora Władysława Krasnowieckiego, ówczesnego rektora Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. Pracowała tam przez dwa lata. Niemal dwadzieścia lat później, w 1973 roku, uznana aktorka została starszym wykładowcą w warszawskiej PWST, gdzie uczyła aż do śmierci. W 1987 roku mianowano ją profesorem nadzwyczajnym. Pracy pedagogicznej oddawała się z zaangażowaniem i pasją. Zawsze traktowała ją niezwykle poważnie, uważała, że przekazywanie wiedzy, którą ona sama niegdyś zdobywała u najlepszych, podtrzymywanie tradycji jest bardzo istotne w kształceniu aktorów. Podkreślała również, że sama wiele na tym skorzystała, bo tłumacząc zawiłości konstruowania roli studentom, musiała je werbalizować i bezustannie poddawać refleksji, co miało ogromny wpływ na jej własny aktorski warsztat. Dbała o odpowiedni status aktora, sama nigdy nie traktowała swojego zawodu w sposób rzemieślniczy czy czysto usługowy. Starała się, by za każdym razem jej role miały odpowiednią artystyczną rangę.
"(...) najważniejszą, wręcz podstawową cechą Oli była powaga." - wspominał Gustaw Holoubek - "Tak, właśnie powaga. Mimo że najpierw, w czasie pierwszych wspólnych w Studio miesięcy, urzekła mnie nade wszystko jej spontaniczność, emocjonalność i jakaś wręcz niematerialna lekkość. A to wcale nie przeczy temu, że Ona od samego początku była poważna. Nie, wcale nie smutna. Ona tylko, zarówno swoją pracę, jak i w ogóle życie traktowała niezwykle poważnie. Wszystko, co robiła, miało cechy dobrze spełnionego obowiązku." (w: "Aleksandra Śląska 1925-1989", red. B. Lasocka, Warszawa 1990)
W pracy na scenie była perfekcjonistką i tego samego uczyła swoich studentów. Była zdania, że odrobina improwizacji jest na scenie nieodzowna, bo daje rysy niepowtarzalności, jednak można sobie na nią pozwolić dopiero po wnikliwym przeanalizowaniu i przygotowaniu roli w najdrobniejszych szczegółach. Śląska miała na swoim koncie także trzy prace reżyserskie. W 1978 roku wystąpiła w zrealizowanym przez siebie popisowym monodramie Petera Hacksa "Rozmowa w domu państwa Stein o nieobecnym Panu von Goethe". Kolejne spektakle przygotowała na Scenie 61 Teatru Ateneum, a były to przedstawienia dyplomowe jej studentów. Wyreżyserowała "Lato" Tadeusza Rittnera (1987) i "Madame de Sade" Yukio Mishimy, w której zagrała Madame de Montreuil (1988) - była to jej ostatnia teatralna praca.
W 2013 roku Aleksandrze Śląskiej przyznana została pośmiertnie Nagroda Heroiny Polskiego Kina, przyznawana z inicjatywy ZASP-u w celu promowania osiągnięć wybitnych osobistości polskiego kina. Aktorkę upamiętniono również tablicą w katowickiej kamienicy, gdzie urodziła się i wychowała. Jej imieniem nazwano także jedno z rondo w Katowicach.
Odznaczenia i nagrody:
- 1950 - nagroda państwowa III stopnia za rolę Basi w filmie "Dom na Pustkowiu" Jana Rybkowskiego
- 1954 - Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski
- wyróżnienie na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Cannes za rolę Hanki w filmie Aleksandra Forda :Piątka z ulicy Barskiej"
- 1955 - Medal 10-lecia PRL; nagroda państwowa II stopnia w sekcji filmu za role filmowe w minionym 10-leciu
- 1963 - Order Sztandaru Pracy II klasy
- 1964 - nagroda państwowa II stopnia za wybitne osiągnięcia aktorskie; nagroda Komitetu do spraw Polskiego Radia i Telewizji za kreacje aktorskie w spektaklach Teatru Telewizji w reżyserii Jerzego Gruzy - Hildy w "Skandalu w Hellbergu" Jerzego Broszkiewicza oraz Pani Stevensen w melodramacie "Pomyłka, proszę się wyłączyć" Lucille Fletcher
- 1966 - Odznaka "Za zasługi dla Warszawy"
- 1967 - Odznaka 1000-lecia; odznaczenie "Zasłużony Działacz Kultury"; nagroda miasta stołecznego Warszawy; nagroda za najlepszą rolę kobiecą - za rolę Joanny w filmie "Czarna suknia" Janusza Majewskiego na 4. Międzynarodowym Festiwalu Telewizyjnym w Pradze
- 1968 - nagroda Komitetu do spraw Polskiego Radia i Telewizji za rolę Amelii w spektaklu Teatru Telewizji "Mazepa" Juliusza Słowackiego w reżyserii Gustawa Holoubka
- 1975 - Złoty Ekran
- 1978 - nagroda teatralna tygodnika "Przyjaźń" - za rolę Arkadiny w "Mewie" Antoniego Czechowa w reżyserii Janusza Warmińskiego w Teatrze Ateneum w Warszawie
- 1982 - nagroda I stopnia (zespołowa) przewodniczącego Komitetu do spraw Polskiego Radia i Telewizji za osiągnięcia aktorskie, a szczególnie za przybliżenie postaci historycznej, Bony Sforza, w serialu telewizyjnym "Królowa Bona" w reżyserii Janusza Majewskiego
- 1985 - nagroda za rolę tytułową w "Matce" Stanisława Ignacego Witkiewicza w reżyserii Janusza Warmińskiego w Teatrze Ateneum w Warszawie na 11. Opolskich Konfrontacjach Teatralnych
- 1989 - odznaczenie "Zasłużony dla Kultury Narodowej"
Autor: Monika Mokrzycka-Pokora, grudzień 2006.