Poznańska grupa teatralna założona w 1988 roku przez Pawła Szkotaka. Jeden z najciekawszych polskich teatrów alternatywnych wyrastający z doświadczeń kontrkultury.
W Biurze Podróży wszystkie prace, zgodnie z ideą kreacji zbiorowej, przygotowuje zespół pod kierunkiem Pawła Szkotaka. Grupa odwołuje się do tradycji polskiej kontrkultury - teatru Laboratorium
Jerzego Grotowskiego,
Gardzienic i
Teatru Ósmego Dnia.
"Biuro Podróży wzięło od Laboratorium znacznie więcej niż tylko regułę ciężkiego treningu aktorskiego oraz ideę aktu całkowitego (...) - pisał Tomasz Plata. - członkowie zespołu udowodnili, że interesują ich niemal dokładnie te same tematy, które wcześniej były przedmiotem zainteresowania Grotowskiego, i które po Grotowskim podjęła cała generacja kontrkultury. Opresywna funkcja systemów społecznych, napięcia powstające na styku społeczność-zbuntowana jednostka, bluźnierstwo lub ofiara jako szansa na zachowanie przez jednostkę godności - do wszystkich tych kwestii Biuro powracało wytrwale i systematycznie." ("Dialog" 1999, nr 10)
Zespół odwołuje się również do tradycji polskiego romantyzmu z jej wiarą w sens wolnej, ale i społecznie zaangażowanej twórczości.
"Wyrastaliśmy w romantyzmie.- mówił Szkotak. - "Kiedy mieliśmy szesnaście, siedemnaście lat, w Polsce działa się wielka rewolucja. To był czas romantycznego zaślepienia, ale i romantycznego uniesienia. Żyliśmy tym." ("Życie" 13 listopada 1996)
Pierwszymi pracami grupy były przedstawienia plenerowe "Einmal ist keinmal" (1988) i "Łagodny koniec śmierci" (1990). W 1992 roku zespół przygotował sławne, spektakularne widowisko plenerowe "Giordano". Opowiadał w nim historię Giordano Bruno skazanego przez Inkwizycję na śmierć. W spektaklu wykorzystano fragmenty dzieł włoskiego filozofa i astronoma oraz dokumenty z procesu, w tym zeznania świadków. Giordana przejmująco zagrał, tragicznie zmarły w 1994 roku, Andrzej Rzepecki.
"Bohater "Giordana" był odszczepieńcem, kimś w rodzaju proroka, który chce oświecić bliźnich wbrew ich woli i w którego postawie pycha łączy się z wielkim poświęceniem. - notował Tomasz Plata. - Giordano przedstawiony niczym Chrystus (tak jak bohater 'Księcia niezłomnego') przypominał o sensie ofiary, dzięki której można przekroczyć jednostkową kondycję." ("Dialog" 1999, nr 10)
Kolejne pełne dramatyzmu, wstrząsające przedstawienie plenerowe - "Carmen Funebre" (I wersja - 1993, II wersja - 1994) było opowieścią o losie współczesnych wygnańców. Przed przygotowaniem drugiej wersji spektaklu członkowie zespołu rozmawiali z uchodźcami z byłem Jugosławii. Widowisko było ich reakcją i odpowiedzią na toczące się dzisiaj wojny i konflikty etniczne i religijne.
"Najbardziej przerażające - pisał recenzent "The Guardian" - staje się bezlitosne tempo nadające spektaklowi atmosferę osaczającej przemocy, strachu i bezradności." (28 sierpnia 1995)
Inspiracją do powstania kolejnej realizacji grupy - spektaklu "Nie wszyscy są z nas" (1997), stały się doniesienia prasowe o ograbieniu kościółka w Bieszczadach i gnieźnieńskiej katedry. W przedstawieniu splatają się wątki profanacji i świętokradztwa. Złodzieje wynoszą z kościoła figurę ukrzyżowanego Chrystusa, a ich ucieczka zamienia się we współczesną Golgotę. Począwszy od "Giordana" Biuro Podróży budowało swoje spektakle, pełne ognia, efektów świetlnych, aktorów poruszających się na szczudłach, odwołując się do tradycji misteryjnej. W widowisku "Millenium mysteries" (2000), przygotowanym wspólnie z Belgrade Theatre z Coventry, zespół spróbował odtworzyć strukturę średniowiecznego misterium. Za kanwę scenariusza posłużyły teksty biblijne, średniowieczne teksty misteryjne z hrabstwa Coventry oraz opowieści o Wielkim Inkwizytorze Fiodora Dostojewskiego - tekst, do którego Szkotak z zespołem powracał. Monolog Wielkiego Inkwizytora z Braci Karamazow był jedną z podstawowych inspiracji już wcześniej, w przedstawieniu Giordano.
Do stworzenia scenariusza groteskowego spektaklu "Pijcie ocet, panowie" (1998) posłużyła zespołowi poezja przedwojennego, rosyjskiego awangardysty Daniela Charmsa. W tej pracy poznańskiej grupy do głosu doszła ironia i spojrzenie na rzeczywistość z dystansu. Natomiast inspiracją do "Selenautów" (1999) stały się eksperymentalne filmy fantastyczne Georgesa Méliesa i klasyczne obrazy Stanleya Kubricka. Poznańska opowieść o wyprawie na księżyc w 1899 roku koncentruje się wokół samotności i lęków człowieka zafascynowanego techniką. Penetrowanie nowych światów, podróż na księżyc, mówi, w istocie, o naszym ziemskim bytowaniu. Zawiera także refleksję nad czasem i przestrzenią zbiegających się w mikrokosmosie - człowieku.
"Poetycka siła "Selenautów" porównywalna jest z przedstawieniem "Giordano", od którego kilka lat temu rozpoczęła się świetność Biura Podróży. - pisał Piotr Gruszczyński.- Ulica nie korzysta z typowych środków teatralnego wyrazu, w związku z tym wzruszenia, jakimi obdarza widzów, są też trudne do opisywania i kwalifikacji, nieuchwytne jak gwiezdny pył, którego z pewnością każdy chciałby zaczerpnąć pełne dłonie. Biuro Podróży ma wielką umiejętność uszlachetniania twierdzeń, które w ustach felietonistów stają się śmiertelnie banalne, a w rękach tych, którzy grają w szklane paciorki, nabierają komplikacji tak wielkiej, że nie mogą już panować nad emocjami wielkiej ulicznej gromady." ("Tygodnik Powszechny" 25 lipca 1999)
"Rękopis Alfonsa van Wordena" - przedstawienie Biura Podróży z 2002 roku oparte zostało na osiemnastowiecznej powieści Jana Potockiego - "Rękopisie znalezionym w Saragossie". Rzeczywista i wewnętrzna podróż głównego bohatera staje się przypowieścią o duchowym dojrzewaniu i duchowej walce z przeznaczeniem.
"Paweł Szkotak (...) - pisał Jacek Sieradzki - nie inscenizuje fabuły szkatułkowej powieści Potockiego, przywołuje tylko jej obrazy, wpisując je w symbolikę tarota. Każe Alfonsowi van Worden z wiernym Moskitem u boku przedzierać się przez świat widziadeł i złudzeń, pięknych i śmiesznych jednocześnie, na cudnym, dwugłowym rumaku, który zamiast strzemion ma pedały rowerowej przekładni. Puszcza się z całą imponującą machiną profesjonalnego ulicznego teatru w baśniowy świat przygód, potyczek i awantur (...) Piękny spektakl, wyrazisty, klarowny jak kryształ - i mądry." ("Polityka" 2001, nr 28)
W 2003 roku zespół zrealizował gorzko-humorystyczne, zbudowane na zasadzie kontrastu "Świniopolis" odwołujące się do prozy George'a Orwella.
"Spektakl jest krótki, klarowny i lekki, co w opozycji do powagi sprawy, o której traktuje, daje bardzo silny efekt. - pisał Piotr Gruszczyński. ("Tygodnik Powszechny" 20 lipca 2003)
Bowiem "Świniopolis" jest powieścią o pragnieniu wolności, buncie, w końcu rzezi i zagładzie.
"Szkotak chce, by teatr uliczny nie tylko opowiadał cudowne historie, wywoływał emocje. Każdy jego spektakl niesie w sobie konkretne, gorzkie przesłanie podlane sosem ironii. - sumował Łukasz Drewniak.- "Świniopolis": wszyscy buntownicy kończą tak samo - rozczarowani, oszukani, zdradzeni. "Selenauci": nie mamy czego szukać na innych planetach, skoro nie rozwiązaliśmy naszych ziemskich problemów. "Rękopis Alfonsa van Wordena": sen i szaleństwo są dwoma obliczami śmierci; człowiek nigdy przed nią nie ucieknie." ("Przekrój" 2003, nr 36)
Premiera kolejnego spektaklu Biura Podróży odbyła się w 2005 roku w irlandzkim miasteczku Cork. Zwarte plenerowe widowisko Kim jest ten człowiek we krwi? powstało na podstawie Makbeta Williama Szekspira. Uproszczenie sensów zawartych w dramacie, poetyka myślowego skrótu pozwoliły na nieco schematyczne, ale dobitne pokazanie chaotycznego świata, pełnego okrucieństw i zbrodni. Świata, w którym zabijanie staje się normą, chlebem powszednim, nie budzi sprzeciwu, nie porusza sumienia.
"Bardzo bym chciał, żeby powstała trylogia z "Hamletem" i "Ryszardem III" " - mówił przed premierą Szkotak. - "Szekspir stworzył całą naszą współczesną mitologię. Odniósł się do wszystkich możliwych międzyludzkich relacji: kochankowie, małżeństwa, rodzice i dzieci, przyjaciele, podwładni i zwierzchnicy... A do tego w jego dramaturgii mamy do czynienia z wartką, niemal sensacyjna akcją. Wcale się nie dziwię, że filmowcy tak chętnie biorą się dziś za jego sztuki. Poza tym to naprawdę przerażające, że nie tylko natura ludzka jest niezmienna od wieków, ale i całe zespoły zachowań od lat są identyczne." ("Gazeta Wyborcza" 21.05.2005)
Do motywu zdegradowanego świata poznańscy twórcy powrócili w spektaklu "H of D" (premiera w National Theatre w Londynie, 2007) inspirowanym "Jądrem ciemności" Josepha Conrada. Ludzie walczą o przetrwanie, po jednej stronie barykady stają bogaci uzbrojeni w najnowsze technologie, po drugiej biedni, wykluczeni; mamy przed sobą zimny, pozbawiony metafizyki, spolaryzowany świat.
W 2010r. zespół przygotował plenerowe przedstawienie "Planeta Lem" wyprodukowane wspólnie z Instytutem Adama Mickiewicza w ramach programu kulturalnego polskiej prezydencji w Unii Europejskiej w 2011 roku. Spektakl powstał na podstawie prozy Stanisława Lema. Paweł Szkotak tak mówił o idei spektaklu:
Przenikliwość Lema polega nie tylko na przewidywaniu wynalazków, ale na pokazaniu jak nowe technologie będą oddziaływać i zmieniać człowieka. Nasz humanoidalny potomek będzie nie tylko inaczej wyglądał, ale zmienią się też jego relacje rodzinne, społeczne. Przyspieszenie technologiczne umożliwia kreowanie i zaspokajanie potrzeb, a jednocześnie stwarza praktycznie nieograniczone możliwości kontroli i perswazji.
"Tęsknota za sacrum, fantastyczne decorum, marzenie o lepszym świecie powoduje, że dzisiaj science fiction stało się jedynym już możliwym rezerwuarem idei romantycznych, powszechnie rozumianych. Planeta Lem to ziemia przyszłości, która stała się sztucznym rajem, rodzajem antyutopii. Zamieszkują ją Lepniacy, przyszli Ziemianie. Na spotkanie z nimi dzięki podróży w czasie wyrusza Ijon Tichy nasz współczesny. Co przyniesie ich konfrontacja? Gdzie przebiega granica między narzucaniem własnej wizji prawdy, dobra a chęcią niesienia pomocy?"
Podobnie jak we wcześniejszych Selenautach futurystyczna opowieść diagnozuje współczesny świat. Sztuczna inteligencja zapewnia człowiekopodobnej rasie iluzoryczny dobrobyt i tym samym deprawuje ją. Sprawia, że ludzkie istnienie sprowadza się do spokojnego, pasywnego bytowania po środkach halucynogennych.
"Spektakl Teatru Biuro Podróży - notował Stefan Drajewski - pokazuje karlenie człowieka jako gatunku z jednej strony i siłę trwania w stereotypie, w niewoli nawyków i przyzwyczajeń z drugiej." ("Polska. Głos Wielkopolski", nr 284).
"Planeta Lem" pokazana została w Brukseli, Paryżu, Londynie, Berlinie, Madrycie, Moskwie, Kijowie, Mińsku, Pekinie i Tokio, zbierając entuzjastyczne recenzje:
"Szkotakowi udało się wyłuskać to, co w futurystycznych proroctwach Lema jest najistotniejsze: odhumanizowaną planetę i człowieka "w szponach" cywilizacji. Planeta Szkotaka to planeta przyszłości, gdzie ludzie tak zachłysnęli się zdobyczami cywilizacji, że nie zauważyli, że role się odwróciły. Człowiek - twórca cywilizacji - stał się niewolnikiem tego, co stworzył. Niestety nie widzi, w jaką pułapkę wpadł - tak bardzo jest od cywilizacji uzależniony. Ilu z nas uwielbia tak bardzo swoją komórkę, że nie wyobraża sobie życia bez niej? W końcu nie wiadomo, kto tu rządzi: ja czy moja komórka?
"Planeta Lem" jest miniprzypowieścią, która zostawia nas z frapującym pytaniem: a może świat, który wieszczy Lem, właśnie się staje na naszych oczach? Jeśli tak, to "Planeta Lem" Teatru Biuro Podróży odarła mnie ze wszelkich złudzeń." - komentowała Ida Werner.
W sierpniu 2012r., "Planetę Lem" zobaczyli także widzowie edynburskiego Fringe'a, największego festiwalu teatralnego na świecie, podczas którego 15 lat temu rozpoczęła się trwająca do dziś międzynarodowa kariera grupy. W ramach jubileuszowej retrospektywy twórczości teatru, festiwalowi widzowie mogli zobaczyć także "Carmen Funebre" oraz spektakl "Makbet - kim jest ten człowiek we krwi?"
Biuro Podróży - teatr w drodze - prezentowało swoje spektakle w blisko 50 krajach świata i wystąpiło właściwie na wszystkich liczących się w świecie festiwalach, m.in.: Edynburgu, Londynie, Nancy, Istambule, Ljubljanie, Belgradzie, Seulu, Bombaju, Lizbonie, Nowym Jorku. Najczęściej prezentowanym spektaklem jest Carmen Funebre, które zagrano już ponad 200 razy. Ostatnio przedstawienie otrzymało Grand Prix na 1. Międzynarodowym Festiwalu Teatrów Ulicznych w Atenach (2009). Biuro Podróży często gości też na polskich festiwalach, począwszy od "Malty" po toruński "Kontakt". Prowadzi warsztaty teatralne, które odbywały się m.in. w Polsce, Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Izraelu, Rosji, Libanie, Kolumbii, a ostatnio także w Iraku( grudzień 2012r.)
Poznański zespół jest laureatem wielu prestiżowych nagród, m.in. Fringe First i Critics' Award na Międzynarodowym Festiwalu Sztuki w Edynburgu (1995) i Hamada Award na tym samym festiwalu (1996), a także The Best Scenography Award na Międzynarodowym Festiwalu Teatru Eksperymentalnego w Kairze (2001). W 2002 roku grupa została uhonorowana Nagrodą Ministra Kultury i Nagrodą Ministra Spraw Zagranicznych za zasługi dla promocji Polski na świecie, a w 2004 roku Nagrodą ITI. Szef Biura Podróży w 2005 roku otrzymał Paszport "Polityki". W 2008 roku Medalami Gloria Artis zostali odznaczeni Paweł Szkotak, Marta Strzałko i Jarosław Siejkowski.
Autor: Michał Bujanowicz, czerwiec 2004; aktualizacja: grudzień 2008; styczeń 2011, aktualizacja: styczeń 2013r. AL, aktualizacja TK, listopad 2014
Teatr Biuro Podróży w Poznaniu
Al. Niepodległości 26; 61-714 Poznań
tel. 60 521 76 68
fax 60 866 85 53
strona internetowa: www.teatrbiuropodrozy.ipoznan.pl