Tą kolekcją na jesień/zimę 2011 roku z Łódzkiego Fashion Weeku ZUO Corp. otworzyło sobie drogę do polskiej mody, a raczej stworzyło sobie w niej zupełnie nową przestrzeń. Do tej pory niewiele było nagłośnionych pokazów awangardowych, inteligentnych projektantów – Maldoror do szerszej publiczności przebił się zaledwie kilka miesięcy wcześniej.
Koncepcja kolekcji została oparta o postać Dużej i Małej Edie z dokumentalnego filmu braci Maysles "Grey Gardens" z 1975 roku, który opowiadał o życiu kuzynek Jacqueline Kennedy, w przeciwieństwie do ich ciotecznej siostry nie wiodących życia w blichtrze i towarzystwie, a w biedzie i izolacji, w pięknym, ale zaniedbanym domu na wygwizdowie, otoczonym łąkami i lasami. Film skupia się na toksycznej relacji między marką a córką i na tym, jak radzą sobie z warunkami, w jakich przyszło im żyć wskutek własnych błędnych decyzji. Wciąż jednak pozostają ekscentrycznymi paniami z towarzystwa, które używają ubrań w niebanalny sposób. Mała Edie do oryginalności zostaje przymuszona także z powodu rzadkiej genetycznej choroby, alopecia universalis – wypadają jej wszystkie włosy na ciele. Odtąd jej nieodzownym dodatkiem stają się różnego rodzaju chusty motane wokół głowy. Te chusty to także obowiązujący motyw na pokazie ZUO Corp. Modelki noszą powłóczyste jedwabie z długim ogonem, sztywne chusty z pianki poliuretanowej przypominające kryzy zakonnic czy pielęgniarek; przy brodzie dyndają im złote łańcuszki. Dużo jest też kiczowatych pasków-łańcuszków (to inny ulubiony rekwizyt Małej Edie), wariacji na temat garsonki (trudno tu nie pomyśleć o Jacqueline) oraz odniesień do stylu lat 40 i 50. XX wieku. Swoją formę sylwetki zawdzięczają połączeniu pianki poliuretanowej z wełną. Kolory kolekcji to granat, szary i czarny. To w końcu "Szare ogrody".
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
Jest jeden wyjątek – print zaprojektowany przez Roberta Kutę, przedstawiający palce z pomalowanymi na czarno paznokciami na tle rudych włosów. Pokaz zakończył się paradą orkiestry dętej po wybiegu. Na jego środku tańczyła modelka ubrana w jedwabną chustę, machająca złotym paskiem i wymachująca flagą Polski. Było to nawiązanie do słynnej sceny z filmu, w której Mała Edie wykonuje militarny taniec z amerykańską flagą.
Karolina Sulej, sierpień 2015