Fotografia jest fragmentem dokumentacji pierwszej wystawy zorganizowanej po II wojnie światowej w warszawskim oddziale Muzeum Narodowego.
Wystawę "Warszawa oskarża" otwarto 3 maja 1945 roku, pięć dni przed oficjalnym zakończeniem wojny; pokaz trwał do czerwca tego roku. Zdjęcie pokazuje fragment ekspozycji – tzw. "salę zniszczeń". Widoczne są skrzynie przygotowane przez Niemców do wywozu dzieł sztuki, rulony z obrazami i puste ramy. W tej samej sali można było zobaczyć pocięte bagnetami obrazy Boznańskiej i Malczewskiego, ocalałe eksponaty znalezione wśród zgliszcz innych muzeów warszawskich, czy urnę z popiołami spalonych książek z biblioteki Krasińskich.
W Polskiej Kronice Filmowej z dnia 31 lipca 1945 roku tak opisano ten pokaz:
Text
Bez patosu, przez proste ustawienie eksponatów i dokumentów ukazano ogrom i sens tragedii, jaką przeżyła kultura polska w okresie niemieckiej okupacji. SS-mani zajęli pomieszczenia muzeum. Tu, po pijanemu, poprzebierani w narodowe stroje polskie, rozbijali meble, dźgali bagnetami obrazy Pillatiego i Kossaka. To nie była bezmyślna pasja niszczenia. Wystawa ujawnia prawdziwe intencje wroga, który Polskę przemieniał w pustynię i ugór.
Zofia Chomętowska nie tylko wykonała dokumentację tej wystawy – jej fotografie były integralną częścią pokazu. Przedwojenne prace powieszone obok zdjęć Edwarda Falkowskiego pozwalały ocenić skalę zniszczeń wojennych. Z kolei jej fotografie wykonane pod koniec wojny dokumentowały ruiny miasta i odradzające się w nich życie. Wystawa umożliwiła Chomętowskiej podróżowanie po Europie, a w trakcie jednego z wyjazdów kronikarka podjęła decyzję o emigracji. W 1947 roku przeniosła się do Argentyny. Do fotografii już nie wróciła.