Kto nie miał przyjemności poznać go osobiście, będzie zaskoczony tym, jak wiele scen filmu rozgrywa się w pociągach, autobusach, na lotniskach i w tramwajach. Bo ks. Boniecki, dziś mężczyzna 85-letni, jest wiecznie w podróży: na spotkanie i ważną konferencję, promocję książki i targi literackie, na jubileuszową mszę i w odwiedziny u przyjaciół. Jest zarazem pielgrzymem i kościelnym celebrytą, a przede wszystkim – kapłanem służący innym ludziom.
Potoczek nie interesuje rysowanie portretu żyjącego świętego. Przeciwnie- ciekawi ją człowiek. Jej Boniecki to człowiek z krwi i kości. "Przez lata za bardzo się trapiłem tym, jak wypadnę, a nie tym, kim jestem" – mówi do kamery. Dziś z uczciwością patrzy w lustro. Zmaga się ze starością. Nie najlepiej słyszy, z wiekiem traci fizyczną sprawność. Podczas jednej z podróży dowiaduje się, że ściga go policja, bo robiąc zakupy na stacji benzynowej, nie zapłacił za zatankowane paliwo.
Film Potoczek pokazuje jego poczucie humoru. Kiedy chrzci kilkumiesięczną dziewczynkę, na koniec mówi do krzyczącego niemowlęcia: "Jesteś już chrześcijanką, nie masz co tak wrzeszczeć", a gdy po spotkaniu autorskim jedna z pań przyznaje, że jest pod wrażeniem inteligencji, ksiądz Adam dopytuje: "Mojej? No, wreszcie ktoś".
Lekki ton dokumentu Potoczek nie unieważnia wielkich pytań i osobistych dramatów bohatera. W "xABo" obecny jest również mrok i ciężar, jaki ciągnie za sobą kapłańska posługa. W poruszającej opowieści ks. Boniecki przypomina sytuację, gdy przed wielu laty, podczas samotnego wyjazdu w góry leżał w namiocie i w jednej sekundzie dotarło do niego, że nigdy nie będzie miał żony i dzieci. Leżał i szlochał nad tą stratą, by następnego dnia wrócić do wybranego przez siebie życia.
Bo "xABo" jest także opowieścią o niezwykłej pokorze. Reżyserka wraca w nim do tematu zakazu wypowiedzi, jaki nałożyli na Bonieckiego jego zakonni przełożeni. Pokazuje księdza Adama jako człowieka niezłomnego. Takiego, który nie zgina karku, a zarazem pozostaje wierny przysiędze posłuszeństwa, którą złożył przed laty.
Poruszający jest ten portret Bonieckiego jako syna Kościoła. Takiego, który widzi wszystkie jego grzechy, piętnuje je i zwalcza, ale którego boli, gdy Kościół jest krytykowany i atakowany. Gdy podczas redakcyjnego kolegium w Tygodniku Powszechnym młodszy redaktor wygłasza radykalną opinię na temat upadku Kościoła, Boniecki przytakuje, choć na jego twarzy widać ból.
Dokumentalny portret księdza Bonieckiego to film podobny do swego bohatera – piękny, mądry i pełen ciepła. To nie tylko próba pokazania jednej z najlepszych twarzy polskiego Kościoła, ale przede wszystkim – powieść o niezwykłym człowieku, o jego wierze, samotności i godzeniu się ze śmiercią.
Film Aleksandry Potoczek trafi na ekrany kin 24 lipca 2020 roku.
- "xABo: Ksiądz Boniecki", Scenariusz i reżyseria: Aleksandra Potoczek. Zdjęcia: Adam Palenta, Szymon Jan Sinoff. Muzyka: Hania Rani. Dystrybucja: Gutek Film.