"Chcemy sfotografować wstyd" – tak autorki projektu tłumaczyły swoje zamiary przed umówieniem się na sesję. Podczas spotkania przeprowadzały rozmowy na trudne tematy i robiły portrety.
Fotografki rozmawiały ze swoimi bohaterami o głęboko skrywanych potrzebach, trudnych wspomnieniach i nieprzepracowanych traumach. Czego się wstydziły osoby spotkane przez Świątecką i Redzisz? Rodziców, ciała, orientacji seksualnej, czy bycia molestowaną w dzieciństwie. Jedna z bohaterek powiedziała wręcz "cała jestem wstydem".
Jak przyznała w jednym z wywiadów Świątecka:
Text
Niektórzy wątpili, czy miałyśmy prawo o tak wiele zapytać i aż takim ciężarem obarczyć odbiorcę.
Chętnych do opowiedzenia swojej historii nie brakowało. Na wystawie 27 bliskich portretów wisiało obok wydrukowanych fragmentów historii. Ta wymagająca współpraca dla niektórych okazywały się wyzwalająca. Uczestnicy i uczestniczki przyznali m.in.:
Text
Pokazanie wstydu przed obcą osobą jest akceptacją własnej kruchości, a jednocześnie manifestem wewnętrznej siły.
Ludzie nie pytają, boją się [...]. Lepiej jest mówić.
Obraz i tekst funkcjonują w tym projekcie obok siebie, uzupełniają się. Osoby utrwalone na zdjęciach są skupione, większość nie patrzy w obiektyw, wzrok lokuje gdzieś indziej. Nieliczni chowają się za gestem lub zakrywają twarz dłońmi. Większość sportretowanych stanowią kobiety.
Rozmowy z uczestnikami można przeczytać w katalogu wystawy.
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
Styl wyświetlania galerii
wyświetl slajdy
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Tekst jest częścią serii "Metafory niepodległości w fotografii".
Z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości wybraliśmy fotografie, które pozwalają lepiej zrozumieć wczoraj i dziś. Sto zdjęć i znacznie więcej historii. Dowiedz się więcej.