Napoleon w Polsce? Według miejscowej legendy, słynny przywódca miał odpoczywać w Polsce w lipcu 1810 roku.
Książka "Flow" Tymona Markowskiego składa się ze zdjęć powstałych w bliskim sąsiedztwie rzeki Brdy. Rzeka, choć scala całą opowieść, na zdjęciach się nie pojawia. Fotografa interesowali ludzie, których spotykał obok niej.
Markowski przed przystąpieniem do pracy nad książką przygotował listę sześćdziesięciu rzeczy wartych uwagi i sprawdzenia. Jedną z nich była lokalna legenda o Napoleonie, który przed wyruszeniem na wschód miał w lipcu 1810 roku odpoczywać pod lipą w Drzewiczu. W miejscu rzekomego relaksu stoi nawet kamienna tablica upamiętniająca te wydarzenie. Pokazany na zdjęciu mężczyzna to Piotr Lenart, miłośnik rekonstrukcji historycznych, który w charakterystycznej czapce pozuje w okolicy upamiętnionego miejsca. Markowski w wywiadzie dla Gazety Wyborczej zauważył:
Text
Miejsce zrobiło się słynne do tego stopnia, że przyjeżdżają tam autokary z francuskimi turystami.
W trakcie sesji wśród kamperów, do fotografa podeszła kobieta, która przyznała się, że legendę o Napoleonie wymyśliła ze znajomymi podczas imprezy. Nie spodziewali się, że dowcip wymknie się spod kontroli. Informację o "Lipie Napoleona" do dziś można znaleźć na Wikipedii.
Prace z serii "Flow" doceniono w konkursie International Photography Awards, a kilkanaście z nich opublikował New York Times. Fotograf podczas wizyty w redakcji pisma usłyszał, że pokazuje Polskę w interesujący sposób. Po czasie tak to skomentował:
Text
Nie zdziwiło mnie to. Uważam, że nie trzeba wyjeżdżać za granicę, by znaleźć niezwykłe kadry. Prowincja, bardzo często pomijana przez fotografów, jest kopalnią świetnych tematów.
Tytuł (nagłówek do zdjęcia)