Niezwykle modną w jego czasach fascynację wiejskimi tradycjami Teodor Axentowicz przełożył na pełen życia, ekspresyjny obraz, w którym dynamika i radosny nastrój są ważniejsze niż realizm czy tradycyjne zasady kompozycji.
Kryzys monarchii, rozczarowanie dokonaniami cywilizacji zachodniej, zbliżający się koniec wieku, a wraz z nim rosnący nastrój niepewności i zagrożenia – wszystkie te elementy pod koniec dziewiętnastego stulecia silnie oddziałały także na sztukę i kulturę. To pod ich wpływem artyści, których styl określono później epoką Młodej Polski, pogrążali się w przygnębieniu i dekadencji. Była jednak przestrzeń, w której odnajdywali ukojenie, a nawet radość: wieś. Chłopomania, fascynacja życiem na wsi, tradycyjną obrzędowością, prostotą życia, ale i ludową stylistyką oraz bliskością natury urzekały posępnych na co dzień malarzy i poetów, którzy na wsi odzyskiwali energię życiową, ale i liczne inspiracje.
Malarstwo Teodora Axentowicza zalicza się do nurtu młodopolskiego, przede wszystkim za sprawą często się w nim pojawiającej tematyki folklorystycznej. Jednak życiorys malarza nie do końca pasuje to typowego schematu życia spędzających czas w ciemnych, zadymionych kawiarniach dekadentów. Urodzony w 1859 roku artysta studiował w monachijskiej Akademii Sztuk Pięknych, uczył się także w Paryżu, Londynie i Rzymie, był członkiem Société Nationale des Beaux-Arts, bywalcem najważniejszych europejskich salonów. Gdy w 1895 roku zdecydował się osiąść na stałe w Krakowie od razu objął tam stanowisko profesora w Szkole Sztuk Pięknych, przekształconej później w Akademię Sztuk Pięknych. W 1910 roku Axentowicz został rektorem tej uczelni.
Malarska twórczość Axentowicza, bardziej intensywna w młodości, zanim objął poważne stanowiska, rozwijała się w dwóch kierunkach. Jednym z nich były portrety: tych malował wiele, wykształciwszy swój charakterystyczny styl wizerunków zdobnych i eleganckich, najczęściej rysowanych pastelami, o miękkich, rozmytych liniach. Drugą ulubioną tematyką malarza były wspomniane sceny wiejskie, związane z ludową obrzędowością. Malarz chętnie koncentrował się na kameralnych scenach rodzajowych. Tak jak i w portrecie, tak i tu potrafił stworzyć intymny i liryczny nastrój, oddający emocje związane z przeżywaniem zwykle religijnych obrzędów. Malował procesje, pogrzeby, kościelne uroczystości, portrety chłopek, a wszystkie one związane były z kulturą huculską. Region zamieszkiwany przez Hucułów artysta znał, a z wizyt tam przywoził liczne ołówkowe szkice, z których później tworzył obrazy. Teodor Axentowicz urodził się w ormiańskiej rodzinie, na terenie dzisiejszej Rumunii, w Braszowie, może dzięki temu tak dobrze czuł emocje i klimat obrzędów karpackich górali.
Namalowana w 1895 roku "Kołomyjka" także przedstawia Hucułów. Obraz wyróżnia się spośród innych prac malarza niezwykłą ekspresją i energią. O ile większość scen rodzajowych pędzla Axentowicza – to stonowane, spokojne kadry, w których często doszukać się można refleksji nad przemijaniem, melancholii, podniosłego nastroju, "Kołomyjka" wydaje się emanacją niczym nieskrępowanej radości. Przejawem tego jest oczywiście przede wszystkim ekspresyjny sposób malowania za pomocą jakby spontanicznych uderzeń pędzla i dających wrażenie ruchu rozedrganych płaszczyzn farby. Obraz jest namalowany szkicowo, pospiesznie, bez szczegółów, co także doskonale oddaje żywiołowość tańca i ruch przedstawionych postaci.
Niezwykle starannie i konsekwentnie malarz dobrał też kolorystykę obrazu. Cała scena namalowana została właściwie z użyciem tylko trzech barw – bieli, brązu i czerwieni. Za ich pomocą artysta przekazał widzowi informację, że mamy oto do czynienia z zabawą towarzyszącą jakiejś uroczystości, bo jej uczestnicy mają ubrania odświętne, kobiety noszą wianki ze wstążkami, mężczyźni białe koszule. Sposób malowania i ujęcia tematu sugeruje zarazem, że towarzystwo dało się ponieść zabawie, wpadając w charakterystyczny dla tego ludowego tańca wciąż przyspieszający wir. Malując "Kołomyjkę" Axentowicz stworzył także dość nietypową kompozycję – tańcząca para po lewej stronie płótna została "ucięta", w szalonym tańcu wybiegała z kadru, postacie po prawej stronie zostały zaś stłoczone w trzech planach. Taki układ również służy budowaniu wrażenia dynamiki – jakby malarz "nie zdążył" uchwycić prawidłowo skomponowanego kadru.
Obraz "Kołomyjka" ma wiele wariantów – poza ostateczną wersją namalowaną na płótnie Axentowicz przetwarzał ten motyw każde z użyciem pasteli i akwareli.
Teodor Axentowicz
Kołomyjka (Oberek. Taniec ludowy przed domem)
1895
Olej na płótnie, 85 x 112,5
Wł. Muzeum Narodowe w Warszawie