W czasie zdobywania Gdańska w marcu 1945 roku większość malowideł z tego czasu ucierpiała lub uległa całkowitemu zniszczeniu – jak np. potężne obrazy Antona Möllera w Dworze Artusa, obecnie zastąpione fotokopiami. Strop Sali Czerwonej był od 1942 roku zdemontowany i zapewne to uratowało go od całkowitego zniszczenia. Po wielu latach konserwacji wraz z siedmioma starszymi obrazami powrócił na swoje miejsce w ratuszu. W porównaniu do przedwojennego stanu brakuje jedynie międzyobrazowych panneau i listew z inskrypcjami.
W 1594 roku do stworzenia nowego wystroju najważniejszej sali w ratuszu miejskim został zaproszony słynny malarz, architekt i teoretyk sztuki Hans Vredemann de Vries. Zatrudnienie tego wówczas 67-letniego artysty przerwało w jego życiu dwuletni okres bezczynności i postępującej nędzy. Hans Vredemann, zwany de Vries (czyli z Fryzji) pochodził z Leeuvarden, gdzie urodził się w 1527 roku i pobierał nauki u miejscowych artystów przez pierwsze lata twórczości. W wieku około 22 lat wzniósł swoje pierwsze dzieło – łuk triumfalny na przyjazd Karola V w Antwerpii, co również zapoczątkowało jego dłuższy związek z protektorami z kręgów królewskich. Około 1570 roku de Vries przeszedł z katolicyzmu na kalwinizm i wraz z całą rodziną uciekł do Akwizgranu w obawie przed prześladowaniami ze strony Habsburgów, zalecających mordowanie innowierców. Niemal do końca życia Hans Vredemann pozostał już artystą wędrownym. Po ucieczce przebywał dłuższy czas w Hamburgu, a następnie w 1592 roku został, już jako uznany architekt, zaproszony do konkursu na przebudowę twierdzy w Wisłoujściu. Konkurs ten przegrał z Antonem van Opbergenem, lecz pozostał wraz z rodziną – żoną i synem Paulem – w Gdańsku, licząc na dalsze zlecenia. Te dostał dopiero po dwóch latach. Po ich realizacji wrócił do Hamburga, później tworzył jeszcze w kręgu artystów rudolfińskich w Pradze i w Niderlandach, gdzie powstały jego słynne traktaty architektoniczne.
Dla gdańskiego ratusza de Vries wykonał malowidła stropu, które nie spodobały się zleceniodawcom i istniały jedynie 13 lat, oraz siedem obrazów zawieszonych na ścianach, zachowanych do dzisiaj. Bogate treściowo sceny umieścił we wnętrzach z wyeksponowaną architekturą – bądź późnogotycką, bądź renesansową, wykorzystującą wiedzę zaczerpniętą z dzieł Witruwiusza i Serlia, uzupełnionych o autorską dekorację architektoniczną de Vriesa. Dekoracja ta, w postaci np. motywów okuciowych i zwijanych połączonych z maszkaronami i pękami owoców, była rozwinięciem motywów zaproponowanych wcześniej przez Cornelisa Florisa i Cornelisa Bosa. Zdobyła niesłychaną popularność w krajach północnej Europy także dzięki ujęciu jej we wzornikach wydawanych dla niderlandzkich architektów aż do 1870 roku.
Gdańskie kompozycje de Vriesa charakteryzują szerokie, otwarte wnętrza budowli z wspaniale poprowadzoną perspektywą architektoniczną i z licznymi bocznymi arkadami lub oknami. W ich wnętrzach przedstawiono wielofiguralne sceny, które obrazują pozytywne lub negatywne cechy radców miejskich. Cykl zaczyna się od obrazu "Sprawiedliwość" podzielonego na dwie części – po lewej stronie ukazane są sprawiedliwe sądy, po prawej – nieuczciwość, przejawiająca się w zawiązanych oczach postaci z nierówną wagą szalkową, czy scenie wręczenia łapówki. Podobnie zakomponowano następne obrazy: "Mądrość" (po lewej stronie rozgrywa się debata, po prawej przykłady głupoty – chłop zakopuje studnię, gdy cielę już w niej utonęło, co jest zobrazowaniem niderlandzkiego przysłowia, które odpowiada naszemu "Mądry Polak po szkodzie"), "Pobożność" (po lewej stronie czytanie Pisma Świętego, po prawej czczenie złotego cielca), "Zgoda" (po lewej stronie symbole pokoju i opieki, po prawej bijatyka), "Wolność" (tu trochę inna kompozycja: na pierwszym planie pochód personifikacji Libertas, w tle po prawej stronie – atak żołnierzy na statki) oraz "Stałość" (po lewej zobrazowanie stałości w wierze, po prawej próżność i kult ciała).
Ostatnim obrazem z cyklu jest "Sąd Ostateczny", również podzielony, tym razem kolumną, na której wspierają się Tablice Dekalogu oraz krucyfiks – filary wiary protestanckiej, zastępujące umieszczonego tradycyjnie w tym miejscu Archanioła Michała z wagą. Po lewej przedstawiono zbawionych, natomiast po prawej – potępionych na tle walących się murów Rzymu, w tym przypadku symbolu papiestwa. Tematyka całego cyklu tchnie silnie doktryną kalwińską – zarówno malarz, jak i zamawiający należeli bowiem do Kościoła Reformowanego (połowę Rady Miejskiej w tym czasie zajmowali kalwiniści).
Podobny wydźwięk mają malowidła stropu stworzone przez ucznia de Vriesa – Izaaka van den Blocke, zagorzałego kalwinistę. Rodzina Blocków również pochodziła z Niderlandów i przeniosła się w związku z prześladowaniami religijnymi do Gdańska. Izaak specjalizował się w malowaniu wielofiguralnych scen umieszczonych, tak jak u nauczyciela, we wnętrzach. Postaci są tu jednak większe i bardziej dynamicznie upozowane – żywsze wydają się również kolory ich ubiorów. Z drugiej strony u van den Blocka nie ma już tej pasji w oddawaniu architektury i raczej można określić ją jako zbliżoną do późnogotyckiej.
Strop Sali Czerwonej składa się z 25 przedstawień, wśród których dominuje środkowa elipsa z "Apoteozą Gdańska". Kolejne elipsoidalne obrazy uzupełnione o emblematy tworzą figurę krzyża, która z kolei przemienia się w prostokąt, jeśli uwzględnimy prostokątne przedstawienia pomiędzy jego ramionami. Obrazy w prostokątnych ramach mają mitologiczną tematykę z postulatami, jakie powinni wspierać radcy: "Helwidiusz Priscus i cesarz Wespazjan" – obrona wolności, "Serwiliusz i Appiusz" – współpraca; "Attyliusz Reguluj" – patriotyzm, "Aleksander Wielki i Hefajstion" – zachowanie tajemnicy.
W elipsoidalnych przedstawieniach zobrazowano: "Króla Jozafata ustanawiającego sędziów" (sprawiedliwość oparta na boskim porządku), "Modlitwę Salomona" (prawdziwa władza i oświecenie pochodzi od Boga), "Upadek Jerycha" (miasto, którego nie chroni Bóg) oraz "Cererę, Neptuna i Merkurego" (połączenie żywiołu ziemi oraz morza). Każdemu z tych przedstawień towarzyszą emblematy wzmacniając ich przekaz treściowy. Pośrodku stropu wyobrażona została "Apoteoza Gdańska" – panorama miasta na łuku triumfalnym z ukazaną boską ręką, trzymającą wieżę ratusza (nie jest więc Gdańsk pozbawiony boskiej opieki, jak Jerycho). Pod łukiem przepływa Wisła, razem z umieszczoną wyżej tęczą symbolicznie łącząca Gdańsk z Krakowem. Przy renesansowej budowli gdański mieszczanin podaje rękę polskiemu szlachcicowi. W kontekście całego programu treściowego sali można to uznać za stwierdzenie, że swoje powodzenie gospodarcze Gdańsk zawdzięcza przynależności do Rzeczypospolitej.
Podkreślenie związków z katolicką Polską przez kalwinistyczną Radę Miejską Gdańska jest także niezwykłym podkreśleniem tolerancji religijnej w Rzeczypospolitej. Zapewne gdańscy radcy nie spodziewali się, że na skutek protestów miejscowych luteran już w cztery lata po ukończeniu stropu będą musieli opuścić zajmowane stanowiska – Zygmunt III wydał bowiem zakaz zajmowania stanowisk urzędniczych przez kalwinistów.
Autor: Jakub Jagiełło, grudzień 2009 r.
Hans Vredemann de Vries i Izaak van den Blocke
Sala Czerwona ratusza Głównego Miasta w Gdańsku
1594 i 1606-08