W wyniku pojałtańskich "porządków" Mazurzy są zmuszani do wyjazdu do "swoich" w Reichu lub deklarowania lojalności wobec nowych władz i przyjmowania polskiego obywatelstwa. Dla autochtonów te odgórnie narzucone propozycje są upokarzające. Wieś terroryzują zarówno nadgorliwi milicjanci pod wodzą funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa, jak i wspomagające ich bandy rosyjskich i kałmuckich wykolejeńców ze Wschodu. Zastraszanie, gwałty na kobietach i nieletnich dziewczętach, kradzieże, szabrownictwo, pożary są na porządku dziennym. Nowe władze chcą w ten sposób zmusić rdzennych Mazurów do opuszczenia swych siedzib, żeby pozyskać miejsca zamieszkania dla przesiedleńców zza Buga. Tadeusz zaczyna oczyszczać pole Róży z min, jak też okolicę - z najgroźniejszych zwyrodnialców. Wdzięczność i zaufanie kobiety sprawia, że wkrótce ich relacje zaczynają stawać się coraz bliższe. Tymczasem przybyły "znikąd" Tadeusz staje się obiektem coraz większego zainteresowania służb wewnętrznych.
Trzeci - po "Weselu" i "Domu złym" - kinowy film Wojciecha Smarzowskiego do scenariusza Michała Szczerbica to opowieść o mało znanych i mało chlubnych faktach z lat umacniania władzy ludowej w nowych granicach Polski po drugiej wojnie światowej.
Barbara Hollender w wywiadzie dla Stopklatka.pl na 36. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych mówiła:
To jest wspaniały film o tużpowojennej historii na Mazurach, która przetacza się nad ludźmi, nad Mazurami, a jednocześnie jest to opowieść o bardzo wstydliwej, trudnej miłości, która rodzi się pomiędzy dwojgiem kompletnie przegranych ludzi i pomaga im - skazanym na niepowodzenie i klęskę - zachować odrobinę godności.
Z kolei Tadeusz Sobolewski w "Gazeta Wyborczej" 2.02.2012
Ten pozornie prosty film, opowiedziany linearnie, ubogi w słowa, ma w sobie tajemnicę. Czy sprawia to reżyseria, czy powściągliwość gry Marcina Dorocińskiego i Agaty Kuleszy, czy sposób montażu, który pozostawia kolejne sceny jakby niedokończone, otwarte, ulotne? (...) Pasmo krwawych, naturalistycznie ukazanych starć układa się w rodzaj ballady, bajki lub biblijnej przypowieści, w której zło, atakujące bohaterów, staje się jakąś niepojętą próbą. (...) Miłość ani przez chwilę nie nabiera w tym filmie melodramatycznego wyrazu.