Arkadiusz Jakubik jest człowiekiem wielu talentów. Absolwent wrocławskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej jako aktor debiutował na scenie Operetki Warszawskiej, gra w teatrach muzycznych i impresaryjnych, reżyseruje spektakle, pisze musicale i słuchowiska. A także gra w filmach - ma w dorobku kilka wyrazistych ról w popularnych serialach, a także kilka cenionych epizodów w filmach kinowych. Za rolę notariusza w głośnym
Weselu (2004)
Wojciecha Smarzowskiego zdobył nominację do Orła - Polskiej Nagrody Filmowej w kategorii "najlepsza rola męska drugoplanowa". Ale ambicje Jakubika sięgają znacznie wyżej. Oto na ostatnim
Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni przedstawił film Prosta historia o miłości i... wygrał nim konkurs kina niezależnego.
Uprzedzając pytania o źródła tego sukcesu, reżyser stwierdza w swojej eksplikacji:
"Świetnie rozumiem narratorów-scenarzystów, którzy na naszych oczach wymyślają tę 'prostą historię'. Znam również doskonale świat, w którym żyją ich bohaterowie. Na planie filmowym doświadczenie zdobyłem przecież jako aktor. A zawód reżysera teatralnego, który od lat uprawiam, jest tego doświadczenia dopełnieniem. Stanowię skrzyżowanie cech głównych postaci, pół we mnie Aleksa - młodego aktora i pół Patryka - reżysera na starcie, 'nadziei polskiej kinematografii'. Może tylko Marty jest we mnie ilość śladowa... Reasumując, dobrze znam środowisko i świat, o którym opowiadam w tym filmie, a parę razy jako reżyserowi czy scenarzyście udało mi się dobrze opowiedzieć jakąś historię" (z materiałów dystrybutora).
Historia sama w sobie rzeczywiście jest prosta. W pociągu zmierzającym nad morze chłopak poznaje dziewczynę. Czy w ciągu kilkugodzinnej podróży uda im się nawiązać więź, która zaowocuje głębszym uczuciem? Gdyby jednak chcieć tę prostą historię przekazać na ekranie, sprawa okaże się znacznie bardziej skomplikowana. Oto pociągiem nad morze podróżuje para scenarzystów: kiedyś łączyło ich płomienne uczucie, dziś czują się wypaleni, ale może uda się jeszcze coś uratować? Tekst wspólnego scenariusza trafia w ręce Patryka, uznanego młodego reżysera, który decyduje się na realizację. Pierwsze sceny filmowej fabuły rozgrywają się jeszcze na sali prób, potem akcja przenosi się do filmowego pociągu, złożonego z lokomotywy i dwóch wagonów. W przedziałach i na korytarzach Marta i Aleks próbują przekazać prawdę o uczuciach, ale ingerencje reżysera i znudzonej ekipy niespecjalnie im w tym pomagają. Inna sprawa, że sami pochłonięci są swoimi sprawami: Aleksowi wali się małżeństwo, Marta nie widzi perspektyw swego związku z Patrykiem. Czy pójście śladem kreowanych przez siebie bohaterów nie będzie najlepszym wyjściem z sytuacji?
Życie, filmowa fabuła i opowieść o realizacji filmu zlewają się w jedno. Jakubik nie dba o oddzielenie poszczególnych wątków: wyraźnie bawi go częsta sytuacja, kiedy w świadomości widza postać ekranowa miesza się z kreującym ją aktorem. Wierząc w intuicję widza, swobodnie miesza nie tylko wątki, ale i gatunki filmowe. Prosta historia oscyluje między komedią romantyczną, thrillerem i melodramatem. Przybiera także formę opowieści - od eksperymentalnego spektaklu parateatralnego po reportaż z planu, a nawet reklamówkę. Jakubikowi wystarczy parę zdań i ruchów kamery, by zarysować charaktery swych bohaterów, nie brakuje też dygresji środowiskowych - reżyser okazuje się tragikomicznym bufonem, nadużywający alkoholu członkowie ekipy okazują się niezastąpieni, aktorzy na planie nie myślą o swoich rolach. Sam Arkadiusz Jakubik wchodzi na plan, by w roli scenarzysty pociągać za wszystkie sznurki, partneruje mu jako współscenarzystka Agnieszka Matysiak, w życiu prywatnym jego żona.
Prosta historia o miłości wcale nie jest taka prosta, rzecz można, że jest raczej historią dość skomplikowaną, a przez to dającą szerokie pole do popisu zarówno reżyserowi, jak i aktorom. A że nastrój filmu waha się od pogodnej ironii do charakterystycznego dla melodramatu sentymentalizmu, zadania aktorskie do łatwych nie należą.
"Choć film ma pewne dramaturgiczne potknięcia - zauważa Iwona Cegiełkówna, recenzentka "Kina" (nr 11/2010) - to te drobne mankamenty nie są na tyle istotne, by wpływać na odbiór całości. Świetnie zmontowany film ma niezłe tempo, a podczas projekcji na pewno nie ma mowy o nudzie. Duża w tym zasługa nie tylko reżysera i dobrze napisanych dialogów, ale też aktorów, którzy tworzą niebanalne kreacje. Magdalena Popławska jest równie wiarygodna jako nieporadna i nieśmiała studentka oraz jako zdecydowana, świadoma swojego talentu i urody młoda aktorka uwikłana w związki z dwoma mężczyznami. Interesująco wypada Rafał Maćkowiak, prezentując różne twarze Aleksa: chłopięcą i niedojrzałą oraz pewnego swoich potrzeb i aspiracji młodego mężczyzny. Bartłomiej Topa jako zmanierowany reżyser filmowy Patryk, unika przeszarżowania roli, nie stając się karykaturą postaci; więcej - próbuje nadać jej cechy, dzięki którym zyskuje, jeśli nie sympatię, to na pewno zrozumienie w oczach widza."
- Prosta historia o miłości, Polska 2010. Reżyseria: Arkadiusz Jakubik, scenariusz: Maciej Sobieszczański, zdjęcia: Mirosław Jakubik, muzyka: Jarosław Wójcik, scenografia: Włodzimierz Szyrle, kostiumy: Agnieszka Kaczyńska, Liliana Zabłocka, montaż: Paweł Laskowski, dźwięk: Jacek Kuśmierczyk. Występują: Magdalena Popławska (Marta), Rafał Maćkowiak (Aleks), Bartłomiej Topa (Patryk), Andrzej Andrzejewski (asystent), Jacek Lenartowicz (oświetlacz), Henryk Gołębiewski (techniczny), Edyta Olszówka (Ewa), Ewa Lorska (charakteryzatorka), Agnieszka Matysiak (Ona), Arkadiusz Jakubik (On). Produkcja: Studio Filmowe Tramway - Agnecja Artystyczna OFF - Monternia.pl - Telewizja Kino Polska - Teatr na Woli - Studio Melange - Genetix Studio. Dystrybucja: SPInka. W kinach od 19 listopada 2010 roku.
Autor: Konrad J. Zarębski, listopad 2010.