Rzeźba powstała w 2007 roku na podstawie rysunku, który Althamer wykonał po seansie u hipnotyzera w 2003 roku. Spotkanie było częścią projektu Tak zwane fale i inne fenomeny umysłu (So gennante Wellen und andere Phänomene des Geistes), prezentowanego na wystawie w Kunstverein für die Rheinlande und Westfalen w Dusseldorfie w 2003 roku. W serii nakręconych wówczas przez Artura Żmijewskiego filmów, Althamer eksperymentuje z różnymi stanami świadomości. Poddając się hipnozie, artysta zobaczył siebie jako małego żydowskiego chłopca, błądzącego ze swoim psem po zgliszczach spalonej Warszawy.
"Abram i Buruś" to propozycja nie-pomnika dla miasta pełnego monumentów z patosem upamiętniających dziejowe wydarzenia. Althamer kwestionuje istotę rzeźby monumentalnej: jej skalę, pozorną ponadczasowość i społeczne znaczenie, jednak nie przez fragmentaryczność, chwiejność czy przypadkowość materiału. Jego praca jest nietypowa ze względu na swój rozmiar (niecałe 120 cm wysokości), materiał (brąz, zwyczajowo zarezerwowany dla obiektów na publicznych placach) i lokalizację (trawnik przy osiedlowym sklepie, gdzie ludzie wyprowadzają psy). Operując w granicach tradycyjnego warsztatu, Althamer przekształca ją w przedmiot na cokole, przytłoczony wielkością blokowiska z lat 70. W tym kontekście, indywidualna i prywatna opowieść staje się również historią osadzoną w zbiorowej pamięci.
"Abram i Buruś" to kolejny projekt Althamera wykonany dla Bródna, gdzie mieszka od dzieciństwa: na zorganizowanej w 1997 roku wystawie w Galerii A.R. i Kinie Tęcza pokazał obiekty znalezione oraz powstałe w wyniku spontanicznej działalności mieszkańców (np. kamień pomalowany przez dozorczynię, drzwi z rysunkiem nagiej kobiety), w 2000 roku zrealizował projekt, w ramach którego mieszkańcy jego bloku utworzyli na elewacji napis "2000" zapalając lub gasząc światła w mieszkaniach. Trzy lata później, podczas wystawy w Zachęcie, Althamer przeznaczył część budżetu na renowację jednego z bródnowskich placów zabaw.
Źródło: Fundacja Galerii Foksal, 18.12.2008