"Koncert g-moll na organy i orkiestrę" op. 35 Mieczysława Surzyńskiego to jedno z najwybitniejszych dzieł polskiej literatury organowej.
Koncert g-moll na organy i orkiestrę op. 35 Mieczysława Surzyńskiego to prawdziwa perła wśród kompozycji polskich przeznaczonych na organy. Utwór pochodzi z ok. 1904 roku, w roku następnym odbyło się prawdopodobnie jego prawykonanie. Do niedawna tylko tyle było wiadomo o tym wspaniałym, trzyczęściowym dziele. Od 1939 roku kompozycja uważana była za zaginioną (tak podawało większość źródeł i bibliografii) po pożarze biblioteki Filharmonii Warszawskiej, w której przechowywana była partytura wraz z głosami. Nie brano zupełnie pod uwagę istnienia anonimowego odpisu partytury dzieła, sporządzonej prawdopodobnie ok. 1929 i przechowywanej wśród innych rękopisów biblioteki Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Ponownego "odkrycia" utworu w 1990 roku dokonał profesor Akademii Muzycznej w Warszawie - Jerzy Gołos. Dzięki jego staraniom ukazało się również wydanie dzieła.
Organowy Koncert g-moll jest kompozycją utrzymaną w stylu późnego romantyzmu - może przypominać nieco zdobycze Johannesa Brahmsa, Ryszarda Wagnera czy Ryszarda Straussa. Przepełnione jest głębokim dramatyzmem (cz. I i III), w którego kontraście rysuje się kantylenowa i liryczna melodia cz. II. Tak pisał o utworze w "Młodej Muzyce" (nr 18 z 1909 roku) Roman Chojnacki:
"Koncert organowy Surzyńskiego odznacza się doskonałą fakturą, plastycznością tematów, bogactwem pomysłów kontrapunktowych oraz wzorcowym uzyskaniem motywów."
W tkance muzycznej dzieła ukrył kompozytor motywy polskich pieśni religijnych i narodowych, m.in. "Święty Boże", "Dobry Jezu", "Kto się w opiekę" oraz "Z dymem pożarów", "Na skrzydłach pieśni" czy "Rozkwitają pęki białych róż".
Autor: Mariusz Wrona, grudzień 2006.