"Expandata" na werbel i taśmę powstała w 1997 na zamówienie Mariana Rapczewskiego. Zrealizowana została z dźwięków werbla, kastanietów, wibraslapu, z pomocą samplera AKAI S2800, programu Notator na Atari 1040 STE i ProTools na Macintoshu, w Poznaniu i Krakowie
Bywają utwory pisane bez określonej przyczyny, bywają też komponowane na całkiem konkretną okazję. W niektórych kompozytorzy bawią się po prostu dźwiękami, w innych rozwiązują określone zadania. W utworze Expandata na werbel i taśmę (1997) Lidia Zielińska postawiła sobie wyraźny cel, który w programie "Warszawskiej Jesieni" z 2000 roku opisała następująco:
"Założeniem utworu była manipulacja poczuciem czasu u słuchacza. Zawsze fascynowała mnie łatwość, z jaką można wprowadzić w błąd ludzkie oko za pomocą zwykłych sztuczek geometrycznych. W utworze przeprowadzam podobny proces, choć w przeciwnym kierunku. Chodzi o zachowanie - za pomocą i muzycznych, i fizycznych środków - złudzenia jednostajnego pulsu, mimo że obiektywnie puls ten ulega zmianom (1 = 60 MM stopniowo się przyspiesza i już po 3 minutach niepostrzeżenie osiąga prędkość dwukrotnie szybszą - l = 120 MM). Przypadkiem, choć niezupełnym, utwór stanowi też etiudę na werbel, instrument - zdawałoby się - powołany do punktualnego odmierzania czasu, na tyle 'nieatrakcyjny', że przez prawie 7 minut trwania utworu mógłby pozwolić słuchaczowi zachować obiektywne poczucie czasu."
Zabawa na koncercie warszawsko-jesiennym była wyśmienita. Na werblu grał znakomity perkusista z Krakowa, Jan Pilch. W warstwie elektronicznej również pojawiła się perkusja.
" 'Expandata' na werbel i taśmę - napisała Lidia Zielińska w programie "Warszawskiej Jesieni" - powstała w 1997 na zamówienie Mariana Rapczewskiego. Zrealizowana została z dźwięków werbla, kastanietów, wibraslapu, z pomocą samplera AKAI S2800, programu Notator na Atari 1040 STE i ProTools na Macintoshu, w Poznaniu i Krakowie.
Polskie Centrum Informacji Muzycznej, Związek Kompozytorów Polskich, październik 2002.