Artystę zainteresowały przestrzenie funkcjonujące poza heteronormą.
Pustoła w tytule gra z podwójnym znaczeniem słowa "darkroom". Oznacza ono zarówno ciemnię fotograficzną, jak i pomieszczenie do uprawiania nieskrępowanego seksu w klubach gejowskich. Pustoła fotografuje te drugie. Ciemniowy proces wywoływania nowych obrazów z naświetlonych wcześniej klisz zestawia ze zjawiskami, które nie mieszczą się w dominujących dyskursach. Fotograf utrwalił przestrzenie bez ludzi, ale ze śladami ich obecności – wgnieceniami na poduszkach, wilgotnymi zaciekami na ścianach, zużytymi prezerwatywami.
Artystę interesowały sposoby widzenia czy szerzej – percepcji. Podobnie jak w innych swoich projektach, przyglądał się granicy między widzialnym a niewidzialnym. W rozmowie z Maciejem Frąckowiakiem powiedział:
Text
Była tam specyficzna gra świateł, kolorów, gęstości, bardzo nieoznaczonych, te zdjęcia są na wskroś abstrakcyjne. A mimo to, my ciągle wierzymy w to, co widzimy. Ktoś patrzył na Darkroomy, nie wiedząc na co patrzy i gwałtownie się orientując.
W tej samej rozmowie Pustoła wspomina, że prace wywoływały w odbiorcach wiele sprzecznych reakcji: obrzydzenia, agresji, smutku, radości, zaciekawienia, ekscytacji. Okazało się, że patrzenie na zdjęcia prowadziło do konfrontacji z własnymi przekonaniami na temat społecznych norm i obyczajowości.
Komentarze krytyków po wystawie w Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski w Warszawie przypomniał Adam Mazur w swojej książce "Decydujący moment":
Text
Jedni atakowali je za rzekomą homofobię, inni uznali za swego rodzaju coming out.
Pustoła bez pruderii i poczucia misji pokazał to, co głęboko ukryte, a w związku z tym pełne niedopowiedzeń i narażone na stereotypizację lub wykluczenie. "Darkrooms" to wypowiedź o seksualności i o patrzeniu, zawieszona między sferą prywatną i polityczną.
Format wyświetlania obrazka
standardowy [760 px]
Tekst jest częścią serii "Metafory niepodległości w fotografii".
Z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości wybraliśmy fotografie, które pozwalają lepiej zrozumieć wczoraj i dziś. Sto zdjęć i znacznie więcej historii. Dowiedz się więcej.